Straszliwa cisza w temacie. Coś ktoś kiedyś wspominał, ale by wilka z lasu nie wywoływać zaprzestał. Czy plany ukorzeniania w tym roku zostały ograniczone do minimum?
Moje zamiary są następujace; większość sztobtow do ukorzeniarki, pojedyncze do pet-ów, kilkanaście czeka na czarną folie.





Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

_________________
______________
Pozdrawiam, Tomek

Moje sztobry w tym roku eksperymentalnie przebwają w lodówce. Pobrane końcem lutego. Temperatura +4*C. Wszystkie pąki całkiem zamknięte, nic nie rusza. Poczekają jeszcze 2 tygodnie. Jak się ociepli, to idą prosto do gruntu, na agrowłóknine. Bez ukorzeniarki...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Tak jak pisałeś boją się odzywać , ale myślę że już akcja ukorzeniania na dobre trwa, szczególnie u tych którzy po ukorzenieniu doniczkują. Ja zaczynam 3 tydzień, ale ukorzeniam w temp. bliskiej warunkom zewnętrznym czyli w garażu (oczywiście w ukorzeniarce), mogę więc spokojnie do 4 tyg. przeciągnąć. Po świętach w doniczki i do szklarni.
Rok temu w identycznych warunkach po 3 tyg. miałem głównie kalus i sporadyczne korzenie. Pąki pękły dopiero po 5 tygodniu. Przyjęcia zaskakująco wysokie, bo odpadło tylko kilka cherlawych patyków, które były wsadzone z ciekawości.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.

Marzec 2020:



...po dwóch tygodniach:


Nierówno się ukorzeniają i trzeba uważać aby nie przeoczyć rozwoju korzonków.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

U mnie już od niedzieli pracuje ukorzeniarka

No i co robicie z tymi teraz (lub za chwilę) zakulusowanymi sztobrami? Macie ogrzewane szklarnie, niekończące się parapety? Czy może wsadzicie w zimną glebę (chyba na zmarnowanie lub zatrzymanie rozwoju)? Czy może będziecie przesadzać do doniczek i codziennie wynosić na słońce i wnosić do pomieszczenia na noc?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Sławek jedyne co robię to - uwaga - nie panikuję! (jak w przypadku tej innej grypy która teraz szaleje w telewizorach)
Moje sztobry czekają na parapecie w butelce z wodą do czasu aż zrobi się cieplej.
Zasadniczo wysadzam je do moich doniczek na początku kwietnia tj. koło 10 kwietnia (gdy mam trochę czasu wolnego).



I jakoś co roku nie brakuje mi sadzonek... - na wymiane .

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

U mnie tak całą zeszłą zimę leżały sztobry z paczki którą wysłałem do chętnego na darmowe sztobry, poleżała tydzień czy dwa na poczcie, wróciły do mnie i powędrowały do lodówki.
Wiosną komuś je dałem i twierdził że ukorzeniło się prawie 100% (AFAIR Marquette, NN/Gronkowiec i coś jeszcze).
Lodówka ma tylko jedną wadę, generuje konflikty W tym roku zająłem dwie szuflady "na warzywa", ale jak dostałem zrazy na przedwiośniu to i tak musiałem odpalić lodówkę turystyczną...

Dokładnie tak robię - ale mam 50 szt. a nie 500 Po pokazaniu się zielonego opalają się po parę godzin dziennie.
Gdy już jest bez nocnych minusów doniczki zakopuję w szklarni (nieocieplanej), w maju na docelowe miejsce - szklarnię zwalniam dla pomidorów.

A i odkryłem że Wostorg w nieogrzewanej szklarni pod przykryciem z ziemi ma zielone, więc tam grunt mam ciepły. Rośnie tam na stałe 3 krzaczki.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.

W tym roku po raz pierwszy rozmnażam winorośle, a konkretnie Einset . To tak z racji tego,że rosnie mi on w niewłaściwym miejscu od 25 lat i muszę go stamtąd usunąć. Zastosowałem metodę na szafie , w sumie z 7 sztobrów pobranych w lutym i trzymanych w lodówce o grubości 3-4 mm (cienizna) 4 po 20 dniach na szafie wypuściło kalus , a 2 nawet korzenie. Poszły do doniczek (30 marca) i na parapet od południowo-wschodniej strony. Z tych 6 cztery wypuszczają liście, jeden się zastanawia (lekko nabrzmiały pak) a jeden (najcieńszy z nich ) stoi. I tak mam nadwyżkę bo potrzebna mi jest jedna sadzonka. Po ewentualnym urośnięciu , tak do kilkunastu cm, pajdo do prowizorycznego zrażniaka, gdzie rozmnażam zaszczepione odmiany drzew owocowych (w tym roku akurat około 55 odmian jabłoni, grusz i czereśni w sumie 124 zaszczepione podkładki). Zrażniak jest prowizoryczną konstrukcją zbijaną co roku dla sadzonek, które (wysadzam około 20 kwietnia do ziemi) okrywam agrowłókniną przeciwmrozową do około 20 maja na czas nocnych spadków temperatury. W ramach eksperymentu z winoroślą wsadziłem też dodatkowe 3 cienkie sztobry przedwczoraj w nowe miejsce docelowe (ziemia okryta agrowłókniną) gdzie ma iść ten Einset po przycięciu stopek i porysowaniu końcówek i zanurzeniu w ukorzeniaczu. Całość okryłem kapturem z agrowłókniny przeciwmrozwej i podlałem, Zobaczymy czy to tam wystartuje... .

_________________
Pozdrawiam Roman

Mam pytanie. Jak długo trzymać w ukorzeniarce sztobry? Zrobiłem ukorzeniarkę 16 marca i trzymam sztobry już 3 tygodnie. Dziś wyjąłem na sprawdzenie 1 pęczek i wszystkie miały kalus, bez korzenia. Wsadziłem je w doniczki z ziemią i perlitem. Reszta cenniejszych odmian jeszcze nie ruszana, w fazie pękających pąków.
Czy jest jakiś limit trzymania w ukorzeniarce i czy kalus bez korzenia warto doniczkować czy czekać na korzenie?

Zainspirowany filmem o przygotowaniu sadzonek https://www.youtube.com/watch?v=gPu4WmIpqcA 16 sierpnia 2018 po skróceniu do 1,5 metra jednorocznych wybujałych do 3,5-5 metrów sadzonek powtykałem w ziemie pozyskane sztobry (Nero Nadieżdy Azos, Pieśni i Prima) blisko betonowego murka ogrodzeniowego zakopanego na 25cm. W maju i czerwcu 2019 u większości pokazały się liście i przyrosty. Niestety w dwóch innych szpalerach bez murka większość uschła.

W listopadzie 2019 po wstępnym przycięciu dwulatków pozyskane grubsze sztobry obrobiłem bardziej fachowo (wg Kapitana) i wetknąłem tylko przy murku. Na razie pąki lekko nabrzmiały (podobnie do jak u ich matek). W Warszawie (po kilku mroźnych nocach) temperatura gleby na głębokości -10 i -50cm spadła z ponad 7 do 5,3 i 5,7 Co.

Jako świeżak ośmielę się poradzić mającym mało czasu na ukorzenianie sadzenie sztobrów jesienią przy murkach betonowych.

Jak nic murek robi tu za grzejnik.... .

_________________
Pozdrawiam Roman

HenrykWalezy: 3-4 tygodnie powinno się trzymać w ukorzeniarce. W zeszłym roku po 4 tyg miałem u niektórych sztobrów 20cm korzonki...

Dzięki za odpowiedź. Wczoraj zacząłem sprawdzać i mniej więcej połowa sztobrów miała mocny kalus i nieliczne korzonki i te przełożyłem do doniczek z ziemią i perlitem. Resztę zostawiłem do dalszego ukorzeniania.