Zadziała, bo czemu miałoby nie, perlit jest o tyle lepszy, że:
- lepiej magazynuje wodę
- zapewnia lepszy dopływ powietrza do korzeni
- jest sterylny [no chyba, że był wcześniej używany ]
co w przypadku trudno ukorzeniających się odmian może stanowić o sukcesie / porażce

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Jeszcze jedno pytanie mam:
- ukorzeniarke odpalałem w sobotę po południu, nastawiłem na termostacie 30 stopni, niestety stoi u teściów, następnego dnia po południu sprawdziłem - było 39 stopni
Schłodziłem wszystko, przelałem wodą,
- jaka jest szansa, że mogłem sztobry trwale uszkodzić?

_________________
Pozdrawiam - Darek

Jakby użył piasku płukanego, przyciął patyki znacznie wyżej nad górnym oczkiem (żeby górne oczko nie wysychało), wyciął dolne oczko, przyciął 0,5-1,0 cm pod dolnym oczkiem (żeby tam właśnie wyrosły najsilniejsze korzenie) i wsadził te patyki głębiej aż po drugi pąk, to miałby więcej sadzonek, niż kilka z trzynastu patyków.
...ale winorośl to chwast, więc i tak się ukorzeni... te kilka patyków z 13-tu...

_________________
mów mi Małgorzato

Właśnie to mnie zastanawiało. Czemu chociaż jednego oczka nie dał w ziemię.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Siła internetu, każdy może wstawić filmiki nawet ten co rosną mu krzewy winogrona a nie winorośl i ukorzenia pędy a nie łozę. Niedawno rozmawiałem z pewnym moim wujkiem, który podobne rewelacje o winorośli zobaczył w internecie i to jest "jedynie słuszne i tak trzeba robić" i nie przegadasz, bo film o tym był. Siła mediów.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Pierwsze sztobry ukorzeniłem w 2013 roku w małej ukorzeniarce z kablem grzewczym 25W, w ilości około 80 sztuk. Zachęcony dobrymi efektami wykonałem kolejne dwie ukorzeniarki na około 250 sztuk każda z kablem 50W, po dalszy rozwój winnicy. Na dzień dzisiejszy ukorzeniłem już ponad 1200 sztuk. W tym roku /16-03-2018/ wstawiłem 450 sztuk do ukorzenienia pod wymianę niektórych gatunków jak dalsze powiększenie. W tym roku cały proces opóźniłem, licząc na trzymanie sadzonek/ w doniczkach/ pod folią, zamiast w domu, bo to wymaga dużo wysiłku przy przenoszeniach/na piętro/, jak i przeszkadza w użytkowaniu pomieszczenia. Ukorzeniałem w torfie z trocinami, samym perlicie, a teraz w perlicie z torfem w stosunku 3-1. Myślę że torf lepiej będzie trzymał wilgoć i mniej zbijał perlit przy sztobrach. Pierwszy tydzień utrzymuje temperatury 28-30 stopni C, a później około 25 przez dwa tygodnie. Ostatni tydzień obniżam temperaturę co dwa dni o 2 stopnie C. Efekty ukorzeniania w dużym stopniu zależą od gatunku winorośli, czym szlachetniejsze tym gorzej się ukorzeniają.

Pozdrawiam: Leszek

MOD-proszę pisać w istniejących wątkach jeśli istnieją zamiast zakładać nowe

Doświadczenie w praktyce jest moje "takie sobie" bo raptem minął rok od pierwszego ukorzeniania, ale sporo czytam i chłonę co piszą (tutaj ) mądrzejsi ode mnie ...
Dokładnie to samo chciałem napisać o tym filmiku

_________________
Pozdrawiam
Krystian

Myślę,że przy takiej temperaturze doszło do chwilowego zatrzymania rozwoju kallusa. Będzie dobrze. Masz termometr kontrolny?

Ahoj. Piotrek

DaroAlex podczas swojego pierwszego ukorzeniania temperatura dobiła mi do 50C, przez złe umieszczenie czujnika. Sztobry i tak się ukorzeniły, większym problemem jest przelewanie, które skutkuje gniciem stopek.

Film jak dla mnie zupełnie niewiarygodny, bo autor nie pokazał efektów, musimy więc uwierzyć na słowo, że kilka szt. na kilkanaście ukorzeniło się. Zresztą kilka na kilkanaście, to bardzo niska skuteczność i nie warto sobie wg mnie zawracać tym wogóle głowy, chyba, że mamy sztobry na których nam nie zależy.
A tak na marginesie w zeszłym roku latem zauważyłem, że kilka wyciętych i wyrzuconych na kompost odcinków łoz także puściło korzonki, ale nie oznacza to przecież, że muszę zaraz wrzucać film pt "ukorzenianie w kompoście"

-- wtorek, 20 marca 2018, 13:17 --



Ja w ubiegłym roku przetrzymałem trochę za długo w ukorzeniarce moje sztobry i niektóre korzonki na tyle wyrosły, że doszły i oplotły się wokół maty grzewczej, korzonki siłą rzeczy przypaliły się i wyschły, ale i tak wiele z nich udało mi się ocalić, 39 stopni to nie tragedia i nic nie powinno się stać jeśli było to krótkotrwałe.

Termometr kontrolny mam - nawet 2 (proszę się nie śmiać), dlatego, ze drugi to higrometr z allegro i po po prostu był od razu z termometrem.
Obydwa pokazywały podobne temperatury i mogło to trwać parę godzin, tak sądzę.
Teraz trzymam 28 stopni, 52% wilgotności - i będę podlewał 1,5-2 litrami co 3 dzień - jak zalecane - już będę dmuchał i chuchał.

Ukorzeniam Traminette i Pinot Wrotham na których mi zależy.

Dzięki za odpowiedzi - trochę mi ulżyło.

To moje pierwsze ukorzenianie i nie chciałbym wszystkiego stracić.

- - -

Pozdrawiam - Darek

_________________
Pozdrawiam - Darek

Sporo tej wody jak na moje oko. Ile masz perlitu w ukorzenianie?

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Ja na początku moich prób z ukorzenianiem w podobny sposób:

straciłem kilka sadzonek. Praktyka pokazuje, ze nadmierna troska często kończy się przelaniem i utratą sztobrów. Podlewasz wtedy jak trzeba a nie co 2-3 dni, a kiedy trzeba to sprawdzasz patyczkiem jak Ci poradził Piotrek:

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Ja podlewałem maksymalnie 2-3 razy w czasie całego ukorzeniania. Patyczek to praktyczna rzecz.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ukorzeniarka 45x45, zasypana na około 30 cm.

Patyczek muszę kupić.

Szukałem na YouTube - nie chce być prowadzony za rękę, ale odpowiedniego filmiku nie znalazłem

PS. Cały czas sądziłem, że 50% to niska wilgotność.

_________________
Pozdrawiam - Darek