Jezeli chcesz je przetrzymac do maja to minimum 2l doniczki, lepsze 3l wysokie.
Mozesz tez je wsadzic do buletek PET.

Mi z 2l doniczek korzenie wychodzily dolem w polowie maja.

Zapewne też zależy jak nisko wsadzisz sadzonkę ( ile miejsca zostawisz na korzeń ).
Kup sobie doniczke produkcyjną 2l o wymiarach 14x18,5. ( czyli wysoka ). U nie lokalnie w cenie 70gr. I posadz płytko. Mysle ze spokojne wystarczy i na dłużej.

_________________
https://t.me/pump_upp

Mi się fajnie spisują butelki po wodach napojach 1.5l-2l. Jeśli doniczki to polecił bym 1-2l

Witam
Mam pytanie: tegoroczna wczesna sadzonka miała jedną latorośl która chyba uschła - jest jeszcze jakaś szansa że się opuści z tego samego oczka z zapasowych?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Do połowy maja pół litra wystarczy - np. kubek od piwa 0,5 l.

Jedyny problem, to utrzymanie w miarę stałej i nie za wysokiej wilgotności - trzeba umiejętnie podlewać, codziennie, co 2 dni, po trochę.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Ja też w tym roku robiłem próbę z mokrą szmatą w ciepłym miejscu według tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=sbLQjXBaREU

U mnie zadziałało, wszystkie sztobry wytworzyły mniejszy lub większy kalus.

Poniżej efekty po około 20 dniach, niestety nie zanotowałem dokładnej daty rozpoczecia ukorzeniania, temperatura około 25 stopni, szmata po 10 dniach była ponownie nawilżona:

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Fajne kalusy, ja jeszcze tej metody nie próbowałem, a teraz ukorzeniam w wodzie. Najszybciej ruszył z korzonkami sztoberek Krasotki, który uciąłem u Mamy przy południowej ścianie domu, jakieś trzy tygodnie temu. Ma już korzonki tak na 1,5cm i dzisiaj ją przesadziłem do mieszanki ziemi uniwersalnej zmieszanej z perlitem 1:1. Zamiast doniczki użyłem butelki pet, więc będzie widać jaki jest postęp w rozwoju korzonków. Co ciekawe, to nie wytwarza się w tej metodzie klasyczny kalus, tylko z tych nacięć na stopce sztobra od razu wyrastają korzenie. Reszta sztobrów wsadzona do wody tydzień temu, na razie nie wykazuje oznak ani kalusa, ani korzeni, ale tworzy się w wodzie wokół stopek taka dziwna szaro-brązowa zawiesina, jakby strzępki waty. Tak też było w przypadku tej Krasotki, a potem pojawiły się korzenie, więc jest nadzieja.

Po sztoberka myślę, że to jakieś "cienkie" odmiany, cienkie czyli labruski, ale proszę zaspokój moja ciekawość, czy również masz sukces z czymś" lepszym".

W "eksperymencie" brał udział Swenson Red [większość patyków] oraz Muscat Bleu [2 szt] oraz V25/20 [1 szt].
Muscat i V25 już poszły do doniczek, a Swensony poszły z powrotem do szmaty bo jestem ciekaw czy w szmacie zaczną rosnąć normalne korzonki, a na sadzonkach mi nie zależy.
A tak w ogóle to robię w szmacie pierwszy raz, więc nie wiem jak zachowują się inne odmiany, na te 3 wyżej wymienione zadziałało.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Coraz więcej tego...
Miał już ktoś z takimi objawami styczność?

-- wtorek, 4 kwietnia 2017, 22:57 --

I kolejne foto - aloshenkin

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Witam. A to nie są takie małe kuleczki jeśli tak to są jajeczka owadów tez takie mam. Jeśli to są te jajeczka owadów to nie masz co się przejmować

Od spodu liścia są takie wypuklosci a na powierzchni są wgłębienia jakby to było tłoczone. Na początku były kropeczki a teraz mają już ok. 1-1,5 mm i się powiększają.
Trzymam to na parapecie i nie wiem jak im pomóc

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Nie jestem entomologiem więc pewnie się mylę.Podobne skutki powoduje żerowanie szpecieli.Nie jest to szpeciel pilśniowiec bo przy nim wybrzuszenia są na górnej stronie blaszki liściowej.W czasach globalizacji możliwe jest pojawienie się obcych gatunków.Odrzucam myśl,że jest to wczesne stadium liściowej formy filoksery. Pozdrawiam Bogumił

Ukończenie ukorzeniarki trochę się przeciągnęło w czasie i dopiero dziś chciałem ją uruchomić więc przeczytałem jeszcze raz instrukcję przygotowywania sztobrów i wyszło na to że gdzieś zapodziałem Topsin. No ale będę musiał bez tego. W sumie moczone były przed zadołowaniem, może im to starczy.
Druga sprawa żeby moczyć 24h w letniej wodzie. Czy to konieczne skoro sztobry spędziły całą zimę w dołku z piaskiem i są i tak całe mokre? Nawet zauważyłem że lekko schodzi z nich taka cienka brązowa warstewka. Kolejna sprawa ile cm nad kablem grzewczym układać sztobry? 1-2 cm wystarczy? Miałem ułożyć na kablu grzewczym płytkę gresowa żeby, jak to ktoś opisał, uniknąć lokalnego przegrzania kabla ale zapomniałem że przecież kabel przymocowałem do styropianu cienkimi drucikami miedzianymi więc płytka raczej na pewno będzie się na nich opierała i 100% styczności z płytką i tak nie będzie. No i jeśli niczym nie przysypie kabla to zostaną szczeliny poziome pomiędzy spiralami kabla. Chyba że rozsypię cienką warstwę perlitu z torfem na kabel i na to dopiero płytkę.

Widzę że metoda mokrej szmaty jest również całkiem skuteczna, i to bez ukorzeniacza. Na pewno kiedyś spróbuję ale póki co chce uzyskać wysoki procent przyjęć sztobrów, na których mi bardzo zależy.

Kiedy planujecie uruchomienie ukorzeniarki ? Pytanie do tych , którzy wysadzają sztobry bezpośrednio do gruntu w czarną folię.
Czy próbował ktoś nakryć sadzonki po wysadzeniu w folię włókniną albo namiotem np.?
http://allegro.pl/szklarnia-ogrodowa-tu ... 68114.html
Może to ochronić przed przymrozkiem i ułatwić start sadzonek w gruncie?