1. Pąk w górnej części sztobra też na 90% wystartuje. Patrzę na to co stoi u mniena parapecie - tam gdzie zostawiłem po 2 pąki, to górne startują dopiero teraz - 4 tyg, od rozpoczęcia ukorzeniania i prawie 2 tygodnie po starcie paka środkowego. Jak bedą oznaki startu górnego, to nawet można usunąć tę środkową latorośl, żeby nie "zjadła" zapasów z patyka (póki nie zaczną pracować korzonki).
2. Skąd to przekonanie, że nie można trzymać nieukorzenionego sztorba w jałowym podłożu dłużej niż 4 tygodnie? Po wypuszczeniu korzeni to i owszem, należy przesadzić do żyznego, ale póki nie ma nic (i nie gnije/pleśnieje) to trzymaj spokojnie i cierpliwie w perlicie. Trzeba mieć na względzie że bez dogrzewania to raczej przed 4 tygodniem nie startują korzenie

_________________
Pozdr Jarek

Wyciągnąłem dzisiaj 2 sztobry Kristaly, 17 dni od rozpoczęcia ukorzeniania i miały bardzo ładny kalus, poszły do doniczek i na parapet. Chyba jeszcze tydzień, półtora i wszystko pójdzie do doniczek i na parapety

Jeśli masz krótką sadzonkę, to sadzisz w zagłębieniu, robisz jakby misę. Na jesień zasypujesz w kopczyk, a nad nim ucinasz co słabe i niepotrzebne.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Czy nie macie wrażenia, że vinifery ukorzeniają się szybciej od krzyżówek?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nie wiem jak różnice międzygatunkowe, ale przy odmianach to widać, u mnie zawsze pierwszy z korzonkami jest Nero.

_________________
Pozdr Jarek

Moja ukorzeniarka jest już na ukończeniu, pozostało już tylko kupić płytkę gresową i położyć na kablu grzewczym. Nie mam zamiaru bawić się w wylewki betonowe (nigdy nie wiem czy użyty kabel nie będzie np. za słabej mocy i trzeba będzie go wymienić, albo w awaryjnych sytuacjach będę go używał do podgrzewania wina). Stąd też moje pytanie - ktoś pisał że płytka (bądź inny płaski element rozprowadzający ciepło) powinno dolegać do kabla gdyż w przeciwnym razie kabel ma tendencję do miejscowego przegrzewania. Ja chciałbym temu zapobiec wypełniając przestrzenie pomiędzy kablem mokrym perlitem oraz odwróceniu płytki gładką stroną do kabla, bo z tego co się orientuję taka płytka na spodniej stronie ma wyżłobienia. Myślicie że będzie ok? Czy lakierowana strona będzie dobrze odprowadzać ciepło?

Tylko po co ta plytka?
Syp perlit na kabel i grzej.
Te wszystkie wylewki wg mnie to przerost formy, nie ma takiej potrzeby.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Ja mam położoną płytkę, na folii aluminiowej, całość zabezpieczona silikonem po bokach.
Nie zauważyłem żeby się coś przegrzewało (chodzi juz 2 rok).

Czyli na grzałce folia i na to płytka? Ale czy folia przypadkiem nie odbija promieniowania cieplnego? Pod grzałkę to rozumiem, ale na?

Moze mi ktoś powie jaki jest cel tych wylewek, folii itp. ? No może poza samozadowoleniem z majsterkowania.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Mam kabel grzewczy do terrarium i też tak robię. Rozkładam kabel na dnie ukorzeniarki na foli aluminiowej, przyszpilam ugiętymi gwózdkami (żeby zachować równomierność ułożenia gdybym chciał wstrząsnąć ukorzeniarką przy ładowaniu sztobrów) na to perlit (piasek, ziemia) i grzeję. Kabel potem jest do ponownego użycia w innych sprawach.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja pod kabel dalem siatkę plastykowa o oczkach 1 x 1 cm dociętą na wymiar. Może byc też inna siatka np ocynk drobnoczkowy. Do niej przyczepiłem kabel opaskami zaciskowymi tzw trytytki.
To daje nam możliwość ułożenia kabla jak nam pasuje.
Do siatki przyczepiony też czujnik termoregulatora. Wszystko leży ładnie na dnie pudła styropianowego. Na to sypię perlit, co roku daję nowy a stary wykorzystuje jako dodatek do ziemi sadzonek. Można go oczywiście użyc ponownie po porządnym płukaniu.
Wcześniej dawalem pod kabel jeszcze blachę alu ale doszlem, ze to nie potrzebne.
Wszystko dziala dobrze. Dlatego pytalem po co te plytki czy wylewki bo moze jest w tym jakas zaleta ktorą przegapilem.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Z racji, że dostałem dość sporą liczbę sztobrów od kilku forumowiczów wziąłem się wstępnie za ukorzenianie. Stety bądź niestety nie bawię się w ukorzeniarki ale postanowiłem pójść całkowicie po bandzie. Metoda "wilgotna szmatka i szafa". Po trzech tygodniach coś się zaczyna pojawiać.



Ale nie to mnie zaciekawiło w tej metodzie. Na próbę postanowiłem dołożyć 3 patyki jabłoni papierówki (te po prawej) cięte z początkiem marca. Ku mojemu zdziwieniu zaczynają "kallusować" .


Ukorzeniał ktoś już drzewa owocowe tym sposobem? Jest szansa na sadzonkę?

.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Zanim doczytałem opis, że te trzy po prawej to z papierówki, to myśłałem, że to sztobry są z zielonej łozy
Próbowałem kiedyś z patykami jabłoni tylko, że w podłożu ziemi uniwersalnej z perlitem 1:1 i z 6 patyków, 4 się ukorzeniły. Chyba to były Lobo i Idaret, też cięte w połowie marca.

Jako że u mnie taki Solaris ma już nawet korzenie, muszę się zabrać za sadzenie w doniczki. Jakich użyć żeby przetrzymać je do połowy maja w domu? Pół litra starczy?