Przypominam mój post
post178302.html#p178302Cytuj:
Nastawiona część sztobrów do dużych doniczek- torf kwaśny z piaskiem 1:1 - 05. kwietnia i postawione w tunelu.
Różną miały pogodę, bo wiemy jaka była wiosna w kwietniu, jednak cały czas trzymałam je w tunelu, jak było zimno to przykrywałam grubo, choć w tunelu nieogrzewanym wiele to nie daje.
Generalnie większość czasu spędziły przykryte, te sztobry woskowałam wierzchołki.
Stały, stały, stały, nic się z nimi złego nie działo, ale też i nic nie puszczały, ani kallusa ani korzonków.
Wreszcie, gdy po zimnej Zośce się ociepliło, wyjęłam jeden patyk, a tam ... korzonek, nie kallus tylko korzonek.
No więc siedzą dalej, nie ruszam ich listki mają się b.dobrze.
Dziś zajrzałam na spód doniczek i okazało się, że korzonki już przechodzą przez dziurki.
Korzonki piękne. Terminowo nie był zły nastaw tych sztobrów,
zabrakło tylko stałej, również nocą, w miarę ciepłej temp. tak myślę w granicach 18-st.
Najlepsze byłoby pomieszczenie bardzo jasne, no ... najlepsza to ogrzewana szklarnia.
Przypomnę, że podłoże to torf kwaśny plus piasek 1: 1
30 maja dopiero zaczęły puszczać korzonki, dziś jest 8 czerwiec.
Mimo, że korzonki trochę splątane, nawet udało się bez złamań, dosyć jakieś takie mocne były, w przeciwieństwie do tych z wody.
Mam nadzieję, że zdążą jeszcze i urosnąć i zdrewnieć. Troszkę to może późno, ale wszystko jeszcze rośnie.

Cytuj:
2- w wermikulicie sposobem Kapitana, czyli butelka postawiona w pojemniku z wodą itd- nieogrzewane stoją w pokoju,
nic na nich nie widzę, ale pąki żyją
Najgorzej tym sposobem mi wyszło.