Ukorzeniam ok 50 sztobrów z własnego zbioru. Ukorzenianie rozpocząłem w wielki czwartek, czyli za 3 dni będzie 3 tygodnie.
Niestety (a może i stety.. o czym niżej...) przestawiając narzędzia w komórce niechcący strąciłem ukorzeniarkę, co prawda z niskiej wysokości, ale ok 1/5 perlitu wraz ze sztobrami wysypało mi się, a pozostałe były na tyle pokrzywione, że musiałem zainstalować je od nowa.
Nie wiem jak to wpłynie na wyrośnięte korzonki... zobaczymy...
Przy okazji okazało się, że przy samym dnie było sucho jak pieprz, sytuacja dość dziwna, bo stopki sztobrów prawie zupełnie suche, ale już jakieś 1-2 cm powyżej wyraźnie widać było na sztobrach, że są mokre. W każdym razie, gdybym ukorzeniarki nie strącił prawdopodobnie sztobry by wyschły... a przecież podlewałem je... w ciągu tych 18 dni ukorzeniania podlewane były 2 razy i to bardzo intensywnie (przelałem przez ukorzeniarkę 5 litrową konewkę z letnią wodą). Chyba za bardzo posłuchałem forumowych rad, żeby podlewać perlit bardzo rzadko...
Poniżej zdjęcia:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/61789d2379a8416chttp://www.fotosik.pl/zdjecie/271d6295d468f031-- poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 16:24 --
Mała poprawka... ukorzenianie rozpocząłem w wielki piątek, w wielki czwartek sztobry dopiero robiłem, czyli ścinałem z krzaków.
W ub roku ciąłem rok wcześniej jesienią i sztobry przechowywałem przez zimę zakopane, ale efekty były mizerne, ukorzenienie poniżej 30%, w dodatku te, co się ukorzeniły schrzaniłem przez zbyt szybkie przesadzenie i niestety do tego roku nie ostała się żadna sadzonka.