Dziękuję za szybką reakcję . Pozostał tylko zakup perlitu i oczekiwanie do wiosny. Mam sztobry z 2 odmian no name, więc jeśli nawet nie wyjdzie to nie będzie bolalo.

pozdrawiam, Wojtek

Jak są sztobry, których strata "nie będzie bolała" i jeszcze to patyki z NN, to może lepiej poszukać sztobrów wybitniejszych odmian, których nieudane ukorzenianie zaboli No chyba, że to ukorzenianie "ćwiczebne". Forumowicze mają tyle super odmian, że nie warto bawić się w przypadkowe nasadzenia, które za kilka lat będziesz chciał wykopać.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Moja ukorzeniarka to po prostu bańka 5 litrowa po wodzie z perlitem w środku, po zabliźnieniu daję do doniczek z ziemią.
Z kolei mój Ojciec stosuje czarne plastikowe donice z piaskiem i kompostem wystawione na wiosenne słońce, zero chemii, oczywiście czasem podleje. Wkłada w doniczki po kilka patyków z wyciętymi dolnymi oczkami i podrapaną korą na dolnym węźle . Uzysk niski, ale działa.
Patyki bierze z cięcia na przedwiośniu lub przechowane wprost na ziemi pod deską.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

A ja w zeszłym roku wydałem kilka groszy na kabel grzewczy i sterownik RT-2.\ i ukorzeniarka gotowa.

Sama budowa prosta jak konstrukcja cepa: wiadro 25l, na dnie styropian 5cm, na styropianie ułożony kabel grzewczy(przyszpilony do styropianu kawałkami zgiętego w U drutu, całość zalana ok 2 cm wylewki betonowej, sterownik zamocowany do boku wiadra taśmą izolacyjną i gotowe.

Stwierdziłem że płacąc za sztobry jakieś tam pieniądze lepiej przyłożyć się do ich ukorzeniania.

W zeszłym roku wypadło mi około 20 patyków z pierwszej partii (nie wytworzyły kalusa i korzeni) bo nie miałem jeszcze ukorzeniarki.
Następna partia już z ukorzeniarki prawie 100% korzeni lub przynajmniej kallusa.

Więc jeśli ktoś zamierza co jakiś czas ukorzenić kilkadziesiąt patyków to raczej potrzebny sprzęt.

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106

Ja Ci proponuje przejechać się do Lublina i dostać trochę sztobrów ciekawszych odmian niż NN. Jakąś listę zamieściłem poszukiwana-poszukiwany/sztobry-oddam-t8618.html sporo jeszcze z tego mam.

_________________
Pozdrawiam
Marcin

To, że ma NN nie znaczy, że to nieciekawa odmiana. Może być bardzo ciekawa, tylko on nie wie co to jest.

_________________
Mądrość to wiedza zastosowana w praktyce.

Krzaki z których pobierałem sztobry były zaniedbane, choć już miały kilka lat ale nie owocowały jeszcze. Nazw odmian nie pamiętam, gdyż kupione były w myśl zasady: a nóż coś z tego wyrośnie . Od jesieni ubiegłego roku mam już inne podejście i skrzętnie notuję co gdzie posadzę .

Odmiany beznasienne każą długo czekać na owocowanie

_________________
per aspera ad astra

W ostatnim sezonie na dopiero zasadzonym Kiszmisz Zaporoski zawiązała się kiść. Zauważyłem ją już jako dojrzałą, bo inaczej bym usunął. Ładne atrakcyjne grono smak typowy dla różowych, nie pęka jak rodzicielska Wiktoria.
Brak owoców to raczej efekt obcopylności lub majowych przymrozków.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Moja ukorzeniarka z wykorzystaniem grzałki akwariowej i termostatu RT-2 jest jeszcze prostsza - to nic więcej jak dwa wiaderka plastikowe, jedno włożone w drugie, gdzie w wewnętrznym mam sztobry w trocinach i pływa ono w kąpieli wodnej w większym wiadrze. Ponieważ mam słabą grzałkę, całość postawiona na kawałku styropianu w chłodnym garażu. Mi działało, sztobry ruszyły i było OK. W tym roku powtórzę proces .

Pozdrawiam,
Zygmunt.

Witam, chyba skłonię się do rozwiązania mojego przedmówcy. Mam tylko 2 pytania:
1. Lepsze do ukorzeniania będą trociny czy perlit?
2. Czy do kąpieli przed ukorzenianiem jako środka grzybobójczego można wykorzystać miedzian?

Pozdrawiam, Wojtek

@RoyBatty:
Myślę o czymś podobnym.
Zastanawiam się czy w takim rozwiązaniu jest potrzebny RT-2? Wg mnie temperatura jest kontrolowana przez grzałkę akwariową. Czy RT-2 to jest tylko dodatkowa asekuracja czy ma jeszcze jakąś dodatkową funkcję?

@wojtekj23:
Zamiast miedzianu lepszy Topsin.

_________________
Jak zarobić online na hobby -> http://bit.ly/3qeNrlf

Według mnie regulator w grzałce powinien wystarczyć. Przez ponad trzy lata hodowałem rybki, grzałka była ciągle włączona i nigdy nie było problemu. Wydaje mi się, że rybki na pewno nie są mniej wrażliwe na wahania temperatury niż ukorzeniane rośliny. Oczywiście stosując regulator dodatkowo się zabezpieczamy.

Pozdrawiam, Wojtek

Ukorzenianie w wersji oszczędnościowej można oprzeć na sprzęcie, który akurat posiadamy. Ja np. nie posiadam żadnego regulatora temperatury i w ukorzenianiu używam dawniej kupiony wyłącznik czasowy, który ustawiam na podstawie bieżącej obserwacji temperatury (np. w cyklu 5 minut załączenia i 10 min wyłączenie itp.). Dobre ustawienie parametrów oczywiście na początku jest dość uciążliwe i wymaga obserwacji, ale jest do opanowania i temperatura w perlicie ma tylko minimalne zmiany. Ważne, żeby w pomieszczeniu nie wzrosła nagle temperatura, bo wtedy nasze ustawienia trzeba zmienić.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja nie stosuję grzałek, ponieważ to zawsze jest miejsce potencjalnej awarii. Poza tym ja akurat mam inne możliwości z uwagi na masową produkcję tuj. W marcu tnę sztobry na dwa pąki. Od dołu nacinam nożem korę z czterech stron wzdłuż sztobra na długości ostatnich 2-3cm. Górę woskuję (puszka po fasoli z połamanymi kawałkami świec umieszczona na dwóch cegłach, a pod spodem podgrzewacz). Tak przygotowane sadzonki wkładam do ukorzeniacza AB i do ziemi. Mam nieogrzewany tunel foliowy do robienia sadzonek z tuj i przy okazji w tym samym miejscu lądują winorośle. Sadzonki trzymam w tunelu przez cały rok, bo tu jest automatyczne podlewanie i dobra ziemia. Przez ostatnie dwa lata rozmnażałem chrupkę różową i rezultatem jest 100% przyjęć. Po roku wykopałem rośliny i miały pęk korzeni o długości 40-50 cm, także musiałem je przycinać, aby dało się wykopać. W tym roku sprawdzę, czy inne odmiany też tak łatwo się ukorzenią w tunelu i dam znać.

_________________
Pozdrawiam, Bolek
Winnica Sawanna