Jak to po co? Żeby przegrzać, przelać, przetrzymać zbyt długo .... Po kilku latach ukorzeniania w perlicie myślałem, że nic mnie w tej materii nie zaskoczy i bardzo się pomyliłem. Nic więcej nie napiszę, bo wstyd

_________________
****

W tym roku zepsuła mi się ukorzeniarka. Zeszłoroczny perlit przesypałem do wiaderka ok 16 l, wsadziłem do tego ok. 50 szt sztobrów m.in. Regent, Cabernet Cortis (przedtem bez powodzenia ukorzeniane w ukorzeniarce), 1x podlałem i zostawiłem na korytarzu o temp. 10-20 st. Z braku czasu nie doglądałem tego przez 3 m-ce. Po wyjęciu okazało się że 95% (w tym wszystkie 8 szt. Regenta) są ukorzenione. Po przesadzeniu do PETów wszystkie pąki ruszyły i sadzonki rosną... tyle w temacie ukorzeniania...

_________________
Pozdrawiam

3 miesiące to kawał czasu ....

_________________
pozdrawiam
Jurek

To nie jest tak, że proces ukorzeniania trwał 3 m-ce. Łoza sama wybrała moment, w którym zaczęła się ukorzeniać, pozostały okres kiedy temperatury były zbyt niskie, to było po prostu przechowanie.

_________________
****

Piotrze, Artur wyraźnie napisał, że u niego proces ukorzeniania w wiadrze, na korytarzu trwał 3 m-ce.
Do efektów tegoż ukorzeniania nie będę się odnosił.

_________________
pozdrawiam
Jurek

Ja pierwszy raz ukorzeniałem sztorby 2 kwietnia, powsadzałem do kubeczków i na parapet, długo trwało aż ruszyły, ale ostatnio wsadzałem do gruntu i na 30, tylko dwa nie miało korzeni.
A wcześniej miałem to wyrzucić bo po miesiącu nic zielonego nie było widać

Moje pierwsze ukorzenianie robiłem w ziemi piaszczysto-torfowej, a przy rozsadzaniu w doniczki domieszałem gliniastej, wówczas uzysk miałem około 50%. Odkąd zaczynam w perlicie, uzysk spadł mi wyraźnie.
Drugie zaskoczenie to przysychanie listków po przeniesieniu w grunt, mimo iż przedtem były w pełnym słońcu, tylko bez wiatru. Najwyraźniej nie tylko słońce ale też wiatr wysusza roślinę, bo korzonki jeszcze słabe.
Najwygodniejsze ukorzenianie to odkłady z wcześniej zakupionych sadzonek

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

A no, widziałem w jednej sadzonce- uschły liście, reszta rośnie.

Ja ukorzeniałem ze skąpstwa: ogrodowa ze sklepu 1/5, piasek 2/5, zwykła ziemia z działki 2/5.

Witam.
Mam pytanie co do latorośli w sadzonkach z tego rocznego ukorzeniania. Mam kilka przypadków że w sadzonce która
ma latorośl 5-6 cm i listki ona schnie i listki opadają całość odpada i zostaje takie gniazdo.I jestem ciekaw czy coś z tego będzie? Czy raczej nie.
Serdeczne pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

Nie ma korzeni, a jak były to padły. Stopka sztobra prawdopodobnie zgnita.

_________________
****

Korzenie są w dobrym stanie białe bo widać przez peta tylko zastanawia mnie to schnięcie i odpadanie tej latorośli. Jeszcze dodam że sadzonki stoją na dworze mają kąpiele słoneczne przez 4 do 6 ale to chyba nie od tego

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

Na ukorzenianiu się nie znam bo padło mi większość sztobrów, ale stawiałbym na przesuszenie w pecie, zwłaszcza w takim skwarze.

_________________
Pozdrawiam Łukasz

U mnie skwary są od niedawna a to zaczęło się dużo wcześniej. Nie mam pojęcia o co chodzi poprostu będę obserwował co się dzieje może po czasie wypuszcza nowe latorośla czas pokaże.

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

Korzenie najczęściej gniją u nasady. Dalsze odcinki dość długo wyglądają jeszcze na zdrowe. Skoro latorośl padła to nie ma się nad czym zastanawiać, tylko wywalić z peta i sprawdzać. Jeżeli korzenie są ok to może poparzenie słoneczne? Ostatnio paliło strasznie.

_________________
****

Dobrze dzisiaj wyciągnę z peta i sprawdzę co się dzieje przy stopce. Chyba ze to słońce dało im popalić.
Dzięki za pomoc i pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/