Ponawiam pytanie

_________________
Pozdrawiam Przemek.

W całej tej zabawie z ukorzenianiem chodzi aby nie wybijały pąki zanim pokażą się korzenie. Postępuj tak jak sie powinno ukorzeniać - może ukorzenisz. Teraz to ciężko zatrzymać pąka i pewnie zje wszystko co ma, nic nie dając na rozwój korzeni.

Pąka nie umieszczaj w podłożu zwłaszcza że nie widać żeby coś się działo z górnym. Grzej stopkę i powodzenia.

_________________
Grzegorz

Górny (zdj. nr 3) też powoli pęka, na fotce jest to słabo widoczne.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

Na górze (nr 3) wygląda na to że rusza jakiś pąk(i) zapasowe bo raczej głównego tak nie ma. Wyraźnie widzę tam ranę po latorośli syleptycznej z ub roku. Ale skoro coś startuje, to ja bym ten dolny wycinał bez zastanowienia.

_________________
****

Dzięki wszystkim za pomoc.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

Witam, czy mógłbym prosić o radę dotyczącą nowo ukorzenionych winorośli?
Problemów pojawiło się kilka. Te, które ukorzeniły się przesadziłem do doniczek i umieściłem początkowo w oknie od północy a teraz już stoją w tunelu foliowym pod tkaniną zacieniającą.
Niepokojący jest jednak wygląd niektórych z nich, np. Ajwaz rozwijał się najlepiej ale pojawiły się jakieś ,,zaciemnione'' obszary na jego powierzchni. Dotyczy to starszych liści, gdyż nowe póki co są zielone. Te ciemne liście lekko zawijają się do dołu. Może to jakiś niedobór czegoś i należałoby sypnąć mu kilka granulek nawozu? Zaznaczam, że ta przypadłość dotyczy tylko Ajwaza.
Jest też inny przypadek: zielony liść zawija się do dołu i jego brzegi zaczynają zasychać - tak po obwodzie. Za sucho raczej nie mają, z podlewaniem też nie przesadzam, mrozu u mnie nie było.
Jeżeli ktoś ma pomysł to proszę o radę.
Pozdrawiam, Wojtek

Patyki wykopane z dołu 2 maja. Gryzonie ich nie znalazł, ale faktycznie część pąków już była ożywiona (na przyszłość, żeby przechowywać do maja, to trzeba zakopywać w miejscu całkowicie zacienionym i na głębokość 1 m ). Zabezpieczyłem parafiną, poszły na wał no i zobaczymy czy dadzą radę ukorzenić się.

-- wtorek, 5 maja 2015, 12:52 --

Kilka sztobrów potraktowanych metodą doniczkowo-parapetową puściło już ładne korzonki (nawet patyki z łozy 1-rocznej Łory i Muscata Bleu !). Ale latorośle rozwijaja sie bardzo powoli. Jak myślicie - można podkarmić je trochę jakimś nawozem na wzrost zielonego (dolistnie lub doglebowo) - jeszcze zanim przesadzę w grunt?

_________________
Pozdr Jarek

Ja bym niczym nie nawoziła. Trzeba dać im trochę czasu, przecież dopiero co się ukorzeniły. Skoro puściły ładne korzonki, to i na zielone przyjdzie czas.
Ja w ogóle niczego nie nawożę w tym samym roku, w którym sadzę (niezależnie od tego czy to są drzewka czy krzewy).
Najpierw niech się zaaklimatyzują.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Mam pytanie odnośnie kwiatostanów, usuwać czy nie.

Usuwać bezwzględnie.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Usuwać oczywiście.

Chyba jestem ostatni... dzisiaj patyki powędrowały do ukorzeniarki, nastawiłem na 31*C, myślę, że za 10-12 dni wysadzę na czarną folię; mam nadzieję że w tym czasie pojawi się kalus, korzonki nie.

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt

Nie za ciepło? Mi w 30* część sztobrów przypleśniała w perlicie, nie przelewałem.

Za dużo. 28 to max. U mnie w tej temperaturze 99% ukorzenienia. Z tym zapleśnieniem to musiała być inna przyczyna.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.