To tak na marginesie - nie wciąga ci kosiarka tej agrotkaniny przy koszeniu na łączeniu trawa/agrotkanina? Czym masz ją przymocowaną i jak gęsto?
Ja mam taki właśnie problem bo trawa włazi pod tkaninę na skraju i rosnąc unosi jej brzeg a to już oznacza konflikt z kosiarką.

Agrotkaninę mam przymocowaną szpilkami co jakiś 1m. Na ogół kosiarka nie wchodzi na agrotkaninę. Chociaż mam kosiarkę samobieżną i kilka razy mi zaczepiła.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A w jaki sposób nawozic winoroś kiedy ziemia wyściełana jest agrowłukniną, chodzi mi o nawożenie np obornikiem?

Możesz to robić wiosną przed rozłożeniem włókniny.

_________________
Grzegorz

Więc dlatego zalecamy zdejmowanie agrowłókniny jesienią, po zbiorach. Również przy okrywaniu młodych krzewów agrowłóknina tylko przeszkadza i się brudzi. Okrywanie zalecamy robić ziemią.

_________________
mów mi Małgorzato

Poza tym rozłożona przez cały rok mogła by przyspieszyć wegetację na przedwiośniu co jest niewskazane ze względu na przymrozki.

_________________
Grzegorz

Czy ściąganie agrotkaniny jesienią eliminuje problem niszczenia krzewów przez gryzonie?

Pozdrawiam
Rafał

Gryzonie w winnicy eliminuje kot, ale zdięcie agrotkaniny napewno ograniczy ich działąlność i możliwości zasiedlenia, a poza tym ułatwia nawożenie obornikiem.

U mnie problem z gryzoniami rozwiązały koty i usunięcie z okolicy wszystkich większych i cięższych rzeczy (typu kupa gruzu) po którą szkodniki miały bezpiecznie. Mam niedaleko rzeczkę i zdaje się że byłem "szczęśliwym" posiadaczem karczowników. Przynajmniej tak wyglądały te co przytargał je kot, żeby się pochwalić. Przekopanie ziemi w której mają korytarze też powinno pomóc kotom.

Kiedy gryzonie najbardziej podgryzają winorośle? W zimie jak nie mają co jeść, czy cały rok?

Z tymi szkodnikami w zasadzie masz dwa problemy, pierwszy to podgryzanie, a drugi to przesuszanie korzeni, bo te ich korytarze zostają na dość długo. Jeżeli liczysz, że tam coś się będzie dziać tylko w zimie to niestety, ale u siebie korytarze w okolicy nowych sadzonek zauważyłem dość wcześnie po posadzeniu późną wiosną. Korytarze na głębokości 10-20cm. Teraz po kociej interwencji już nie zauważam nowych dziur.

A w jakich odległościach od siebie ukorzeniać sztorby na czarnej foli (chodzi mi o odległość sztorb - od sztorba)?

Pozdrawiam
Rafał

Po 10 postach i jednym PW dla mnie wszystko jest jasne-TROL

_________________
****

Kapitanie daj spokój, forum jest od tego aby pytać, nikt nie jest Alfą i Omegą

Ja co prawda sam nie ukorzeniałem bezposrednio na folii ale przesadzałem zakalusowane sadzonki i robiłem to w rozstawie: rzędy co 40cm a w rzędach co 20cm, i dodam że nie była to czarna folia tylko bezpośrednio na gruncie. Taki rozstaw był po prostu wygodny w obrabianiu. Myślę że na foli możesz sadzić 20x20 robiąc 4-5 rzędów i przejście dla siebie powiedzmy 60cm żeby mieć łatwy dostęp do sadzonek jak się rozrosną

Panie kapitanie takimi wpisami wystawiasz sobie ładną wizytówkę.