alkor napisał(a):
serafin napisał(a):
winorośl do wytworzenia korzeni potrzebuje ciepła, bo to nie agrest czy porzeczka.Na jesieni gleba już jest zbyt zimna jak dla winorośli. Dlatego w zimnym klimacie wymyślono ukorzeniarki
Mówimy o sadzonkach które już mają korzenie, a nie u ukorzenianiu sztobrów.
serafin napisał(a):
Wg ST. Madeja gleba uzyskuje temperaturę ok 20 stopni dopiero późną wiosną lub wczesnym latem na głębokości rozwoju korzeni.
Czyli że sadzonki gołokorzeniowe powinno się sadzić późną wiosną lub wczesnym latem?
Wykopujemy jesienią sadzonki ze szkółki. Co za różnica czy sadzonkę zadołujemy na zimę, wykopiemy wiosną i wsadzimy na miejsce, czy wsadzimy ją od razu na jesień w miejsce docelowe i zakopcujemy na zimę? I tak jedna i druga ruszą dopiero jak gleba osiągnie odpowiednią temperaturę wiosną. Ja też zazwyczaj sadzę jesienią i zimą, a jedyny argument przemawiający za tym, to fakt że mam wtedy więcej czasu.
Mówimy o sadzonkach winorośi sadzonych w Polsce od wiosny do jesieni.
To ,że mam więcej czasu jesienią czy zimą, niż wiosną lub latem , nie jest dowodem na to ,że wtedy trzeba sadzić winorośl.
Fama na forum powstała kilka lat temu, że sadzenie jesienią to silniejszy system korzeniowy, bo krzew przed zimą wytworzy jakieś tam korzenie jeszcze (włośnikowe )?
Nic bardziej błędnego , nic nie wytworzy , bo to nie odpowiednia temperatura do wytwarzania korzeni przez winorośl.
Taki pogląd stworzyli słusznie szkółkarze jabłoni, agrestu ,porzeczki itp.
Porównywanie winorośli do w/w roślin to podstawowy błąd niedoświadczonych winogrodników.
Krzew winorośli posadzony jesienią czy w czasie łagodnej zimy przetrwa zimę jeżeli będzie dobrze zabezpieczony, ale to żaden dowód na to ,że to dobry termin sadzenia..
W piwnicy, czy zadołowany w gruncie będzie miał podobne warunki.
Ale jaki to dowód za tym aby sadzić jesienią czy zimą ? oprócz lenistwa i brakiem czasu wiosną ?
Argumentem przeciw jest wyższy poziom wód gruntowych na niektórych ciężkich-gliniastych glebach długo nagrzewających się wiosną.
Na glebach lekkich, piaszczystych, przepuszczalnych nie widzę przeciwskazaań jesiennego sadzenia i dobrego okrycia na zimę.
Ale nie należy generalizować sadzenia jesiennego ! jako lepszego niż wiosenny.
(P)
-- piątek, 13 czerwca 2014, 21:09 --
maciek19660714 napisał(a):
Alkor, w zasadzie napisał wszystko to co miałem na myśli...
Ja tylko dodam, że ja sadzę jesienią z powodu lenistwa; po co robić coś dwa razy...
A na poważnie. Znajomy kiedyś wsadzał tuje wiosną i spora część nie "zdążyła" przed latem. W następnym roku wsadził jesienią i było OK.
Tak naprawdę, tym się sugeruję. No i ... lenistwem.
Maciek thuje to fajne rośilny, lenistwo też fajne czasami

Ale my tu o winoroślach
Wobec takich argumentów jak powyżej, to ja już się wyłączam w dyskusji z tobą na ten temat
(P)