Teraz jest środa, 7 maja 2025, 16:55

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 832 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 56  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 07:07 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
castleman napisał(a):
Jak nie chcesz dłużej ukorzeniać przesadź do ziemi z piaskiem w doniczkach.
Uważam, że piasek to najgorsze z możliwych rozwiązań. Jeżeli już, to do podłoża lub torfu odkwaszonego. Próba wysadzenia sadzonki z doniczki z piaskiem skończy się rozsypaniem piasku i odsłonięciem wszystkich korzeni, a to w przypadku, kiedy sadzonka ma już sporo zielonego, będzie ogromnym szokiem dla rośliny.
Sadzonkę z doniczki z torfem lub podłożem można bez problemów wysadzać do późnej jesieni, bo przerośnięte korzeniami podłoże lub torf stanowią jednolitą bryłę korzeniową. Sadzonka wyjęta z doniczki z całą bryłą korzeniową będzie narażona na minimalny szok.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 17:18 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
45c w perlicie. Czy sztobry mogły sie ugotować?
Czujnik wyskoczył dziś ok godz 9-10, dodam że są w perlicie ponad tydzień, na niektórych jest już kalus, a na większości nie.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 18:12 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 1 grudnia 2013, 11:35
Posty: 421
Lokalizacja: Mazowsze
Może jednak warto zrezygnować z tych ukorzeniarek (a w szczególności samoróbek) i zdać się na Matkę Naturę?
Czytając niektóre posty, przypomina mi się nowela Prusa ''Antek''. Znachorka kazała wsadzić Rozalkę do pieca na 3 zdrowaśki, żeby się dziewczyna wygrzała,... i ot zwyczajnie ją upiekli.
Od razu dodam, że nie jestem przeciwniczką cywilizacji i postępu, ale może czasem warto wrócić lub spróbować starych metod. Ja ukorzeniam w petach na parapecie lub w trocinach (a potem do doniczek). Efekt zadowalający, jak na amatorkę :roll:

_________________
Pozdrawiam. Aśka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 18:28 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
Tak, ale jak ma się 900 patyków, to kaloryferów braknie.
Przelałem cały perlit zimną wodą, temperatura spadła do 20c, może się nic nie stało?

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 18:29 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ukorzeniarka to bardzo pożyteczne urządzenie, które służy nie tylko do ukorzeniania, a w przypadku ukorzeniania nie tylko do ukorzeniania winorośli. Jest urządzeniem niezbyt skomplikowanym, więc jego obsługa nie powinna sprawiać kłopotów. A jednak sprawia. Dlaczego? Obstawiam winę operatorów tych urządzeń, a w niektórych przypadkach krasnoludków, które sprawiają, że ni stąd ni zowąd
Cytuj:
czujnik wyskoczy
, a w innych złośliwie dolewają nocą wody do ukorzeniarki, co powoduje gnicie stopek sztobrów w wyniku przelania.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 18:39 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
Czujnik przez przypadek tata wyciągnął, zaczepił wędką i nawet nie zauważył, wodę przelałem żeby obniżyć temperaturę, a ukorzeniarka jest tak skonstruowana że nadmiar wody wypływa, także nie będzie powodować gnicia.
Wie może ktoś czy te 45c przez parę godzin mogło zaszkodzić sztobrą?

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 19:23 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 5 czerwca 2006, 01:00
Posty: 480
Lokalizacja: okolice Lublina
AMELIE napisał(a):
Tak, ale jak ma się 900 patyków, to kaloryferów braknie.
Przelałem cały perlit zimną wodą, temperatura spadła do 20c, może się nic nie stało?

Od temperatury zapewne nic się nie stało, ale ta dodatkowa porcja wody może nie wyjść im na zdrowie. Wszystko jednak zależy od grubości warstwy perliu.

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 19:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
AMELIE napisał(a):
... wodę przelałem żeby obniżyć temperaturę, a ukorzeniarka jest tak skonstruowana że nadmiar wody wypływa, także nie będzie powodować gnicia.

Masz błędne mniemanie nt definicji przelania. Właśnie takie lanie z przeciekaniem to przelanie. Jeżeli robisz to regularnie to podłoże ciągle jest nasycone na max, a to przy temperaturze 45 st C, to raczej pewna "zgnilizna" stopek. Wyciągnij kilka w róznych miejscach i sprawdzaj.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 20:32 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 26 czerwca 2011, 22:23
Posty: 1596
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Jeśli za mokro, to wysypać większość mokrego perlitu, zwłaszcza z dna, przesypując stopki patyków tym z góry, następnie rozsypać cienką warstwą w ciepłym pomieszczeniu, a po kilku godzinach wsypać podsuszony z powrotem do ukorzeniarki i po krzyku.
Każde przedsięwzięcie wiąże się z ryzykiem, a życie to droga pod górkę :thumbup:

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 20:34 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
A jak rozpoznam że to zgnilizna, jak będą wyglądały?

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 21:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 5 czerwca 2006, 01:00
Posty: 480
Lokalizacja: okolice Lublina
AMELIE napisał(a):
A jak rozpoznam że to zgnilizna, jak będą wyglądały?

Dokładnie tak, jak u tego Kolegi. Dodam tylko, że pisał on o odcięciu dolnego odcinka ukorzenianego sztobra.
bigdiv napisał(a):
Po odcięciu kawałka sztobra okazało się że jest koloru brązowego dopiero tak 5-7 cm. jest zielony.

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 22:39 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 26 czerwca 2011, 22:23
Posty: 1596
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
AMELIE napisał(a):
Czujnik przez przypadek tata wyciągnął, zaczepił wędką i nawet nie zauważył, wodę przelałem żeby obniżyć temperaturę, a ukorzeniarka jest tak skonstruowana że nadmiar wody wypływa, także nie będzie powodować gnicia.
Wie może ktoś czy te 45c przez parę godzin mogło zaszkodzić sztobrą?

Jest takie powiedzenie: "Polak mądry po szkodzie". Dlatego zapytam czego uczy to doświadczenie?
Przypuszczam że moc grzałki jest przynajmniej dwa razy większa niż jej bezpieczna wartość, czyli moc która po podłączeniu na stałe nie powoduje przegrzania ukorzeniarki powyżej 30 C.
Idąc dalej tym tropem, mając dwie odpowiednio dobrane grzałki małej mocy, możemy zupełnie zrezygnować z regulatora. Prócz tego temperaturę można regulować dokładając izolacji styropianowej lub ją zdejmując.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 kwietnia 2014, 07:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni
Jaki styropian chcesz dokładać ? od góry? Przecież idea ukorzeniarki jest taka aby góra sztobra była w chłodnym a dół był grzany czyli korzenie rosły a pąki jak najpóźniej.
Chłodne pomieszczenie też najczęściej ma temp. zależną od temp. na zewnątrz czyli jest zmienna a więc mocą grzałek nie ustabilizujesz temp. ukorzeniarki bez termostatu. Kolejna zmienna to grubość warstwy perlitu (straty ciepła przez nią).
Widać że nawet nie rozumiesz tematu, tak jak w przypadku RT-2 więc wstrzymaj się może w takich komentarzach.
Jeżeli wykonanie tego jest z głową to wszystko jest OK a ten nieszczęsny RT-2 to straszny złom i tylko brak taniej alternatywy pcha nas w jego strone. Żadne pojedyncze rozwiązanie nie będzie pewne i tylko podwójne zabezpieczenie da nam 100% pewności (np. boiler CWU ma termostat i zawór bezpieczestwa).

Ja zrobiłem nową ukorzeniarke 50x75cm i kablu 80W. Zalewając ją klejem wstawiłem uchwyt do czujnika więc u mnie nie ma szans się poruszyć... termostat sobie zrobiłem więc RT-2 w koszu.
A patyki już grzeje bo za ciepło w dołku i pąki popękały.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 kwietnia 2014, 08:56 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 30 kwietnia 2012, 13:16
Posty: 163
Lokalizacja: Nowy Sącz
ajka napisał(a):
Może jednak warto zrezygnować z tych ukorzeniarek (a w szczególności samoróbek) i zdać się na Matkę Naturę?
Czytając niektóre posty, przypomina mi się nowela Prusa ''Antek''. Znachorka kazała wsadzić Rozalkę do pieca na 3 zdrowaśki, żeby się dziewczyna wygrzała,... i ot zwyczajnie ją upiekli.


Przesadzasz :!:
Z auta też powinniśmy zrezygnować bo wypadki się zdarzają? I z noży też bo sobie kiedyś przeciąłem palca?

Mam wrażenie, że w wielu przypadkach kable grzewcze są przewymiarowane - zupełnie niepotrzebnie. A trzymanie sztorbów na parapecie ma dwie podstawowe wady: estetyczną oraz trzymasz sztorby w cieple. Podstawową zaletą ukorzeniarki jest to że możesz ją postawić w chłodnym miejscu.

A wypadek zawsze może się zdażyć - sorry, takie życie mamy :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 kwietnia 2014, 12:57 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:09
Posty: 313
Lokalizacja: Górna Liswarta
jasiu83 napisał(a):
Witam
Mam problem ze sztobrami Solarisa ;/

Jesienią zadołowałem ładne grube i zdrewniałe sztobry, na głębokości ok 50 cm podsypane z dołu piaskiem z góry z resztą też i resztę ziemią.
Razem z patykami solarisa zadołowane były patyki mojego NN.

Po odkopaniu okazało się że praktycznie wszystkie patyki solarisa mają pognite oczka [wybrałem kilka najlepiej wyglądających ] , a NN w porządku.

Minęły już prawie 2 tyg żaden solaris nie ma nawet kalusa ani nie pękają pąki.

Czy solaris ma jakieś wyjątkowe tendencje do gnicia pąków?



Help
Problemów z Solarisem ciąg dalszy.
Tydzień temu rozgarnąłem kopce nad moimi krzaczkami tj. NN i Solaris - metrowe łozy.
NN miał nabrzmiałe pąki Solaris cisza ;/
Dziś NN pękają pąki a Solaris nadal nic czy to możliwe że zgniły oczka i krzak nie ruszy wcale ?
Mam nadzieję że nie będzie trzeba ich wykopać :crazy:

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 832 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 56  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bendkos, winluk, zaqwas2 i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO