Dzięki. Mam jeszcze pytanie czy jak patyki są już w doniczce i pąki puściły 2 na górze 2środku i 2na dole to czy te środkowe i dolne poucinać czy zostawić i niech wszystko rośnie?

Zostawia się zwykle tylko górne pąki. Pamiętaj, że w przypadku przypadkowej straty górnego pąku stracisz przyszłą sadzonkę. Dlatego jeśli masz sztobry jakichś cennych wymarzonych odmian w małej ilości, to proponuję inne rozwiązanie. Sporo osób zostawia górne i dolne pąki i to też dobre rozwiązanie. Gdy sadzona zmężnieje i minie ryzyko jej utraty możesz usunąć dolną latorośl i zostawić tylko tą wyrastającą z górnego pąka. Była ostatnio na forum dyskusja na ten temat. U Ciebie rosną 3 pąki? Czyli robiłeś sztobry z 4 oczkowego odcinka? Jakiej długości były te sztobry?

Długość ok.30- 40cm.były 3 oczka i na każdym Min. Jeden bąk na każdym zakręcie. Z tym ze patyk z najniższym oczkiem jest pod ziemią. Wszystkie pąki rosną w oczach.
Nad ziemią patyki wystają na ok. 25cm

Ja tam zawsze ukorzeniam końcem lutego i poza narzekaniem żony na zagracone parapety nie obserwuje większych negatywów. Oczywiście mniej jest zamieszania jak się startuje później ale jak ktoś dobrze to zorganizuje to nie ma większego problemu. Ja osobiście zainwestowałem w wysmukłe doniczki 10x10x20 które bezproblemowo mieszczę na kaloryferze, okna wystawa wschodnia i południowa. Grzanie korzeni przed wysadzeniem chyba im nie szkodzi a ja mam na parapecie je na oku i coby nie mówić frajdę z tego że widzę jak się rozwijają. Doniczek mam około 30 więc jak podrosną pakuję je do dwóch skrzynek które akurat idealnie do nich pasują. Jak się robi cieplej to wyniesienie tych skrzynek na zewnątrz też nie jest problemem.

Wygląda to mniej więcej tak:



A przy okazji tak wyglądał początek kwietnia rok temu:


To białe za oknem to śnieg i to całkiem sporo

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Co im tam na -górę zakładałeś?
Grube masz te patrole... Ja mam cieńsze ale to chyba przez taką odmianę bo wszystkie takie były. Zielone małe owoce z bardzo słodkim aromatem.

Góra sztobra zanurzona w parafinie. To zdjęcie z dwoma Biancami w doniczce to akurat zły przykład wsadzenia. Tak sadzić się nie powinno, bo doniczka płytka a dwie sadzonki w jednej doniczce to też kiepski pomysł bo potem problem z poplątanymi korzeniami. Jak widać też mi wybiły wszystkie pąki ale kilka dni później zostawiłem tylko po jednym tym najwyższym.
Wsadziłem je do jednej donicy bo były to ostatnie dwa sztobry z którymi nie miałem co zrobić i mogłem je wyrzucić albo dać im szansę. Zdjęcie było raczej dla porównania obecnej pogody z pogodą sprzed roku.

Wtedy to były czasy, nawet śnieg był w zimie

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

To co? Smarować tez tą parafiną?

Mimo że jest luty to zrobiłem próbę ukorzeniania wczoraj - napiszę ile potrzeba czasu - bo od razu w petach z ziemią, w chłodnej piwnicy z systemem grzewczym od spodu i niewielkim dostępie światła na ruszenie pąków/systemu korzeniowego. W tamtym roku zaczynałem duużo później - ale jest zauważalny dużo dłuższy czas ukorzeniania niż w "ukorzeniarkach z perlitem". Dlatego zdecydowałem się na eksperyment. Ukorzeni się na pewno - tylko co jak trochę podrośnie a za oknem będzie śnieg .... Trzeba liczyć dwa i pół miesiąca na możliwość wkopania tam gdzie powinny rosnąć. PS. Warto jeszcze czekać - to dla maniaków takich jak ja. Pozdrawiam.

Roztopić i zanurzyć. Polecam poczytać wątki o ukorzenianiu jest tam wszystko dokładnie opisane.
Dobry opis ukorzeniania znajdziesz też np. tu: Winnica Kapitana

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Chwilę człowieka nie ma a tu wątek się rozkręcił. Wracając do pytania. No właśnie chyba po to żeby oczyścić z grzybków (dezynfekcja) Ostatnio widziałem jakieś taki biały nalot.

Właśnie sprawdziłem cene jest Topsin nawet 5ml za 5zł wiec chyba nie ma co kombinowac, rozumiem że to najlepszy preparat do mycia sztobrów po zimowym leżakowaniu ?

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

Z ziemi już nie wyciągnę to o zanurzeniu nie ma mowy. Mogę jedynie tą parafiną posmarować. Pytanie tylko czy nie zaszkodzi... Bez parafiny też da sobie radę.?
Moje stoją na parapecie w słońcu. Pod parapety chodzi kaloryfer. Nie wiem czy mam przyciemnić z góry folią? Ala szklarnie?

Nigdy nie woskowałam, za to bawię się z ukorzenieniem w trocinach Każdy wymyśla sobie zabawę wg własnego upodobania żeby tą wiosnę przybliżyć Tak naprawdę, to ani to woskowanie konieczne nie jest, ani ukorzenianie w trocinach.
Wetknięte w pojemnik z ziemią nawet bez ukorzeniacza też świetnie się ukorzeniają

U mnie jako "doniczka" najlepiej się sprawdziły wysokie kartony po soku czy maślance. Dużo ich wchodzi do skrzynki i łatwo przetransportować do szklarni, a potem do domu w razie przymrozków.

Każdy szczegół decyduje o powodzeniu (zaczynając od odmiany, ziemi, temp....), ja w zeszły roku ani nie moczyłem ani nie smarowałem woskiem, jedynie co dałem ukorzeniacza i do ziemi i tez się coś przyjeło 50% Jak się błąd popełni na początku to potem cięzko naprawiać.

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

Jak mi się nie ukorzenienia to tragedia bo odmiany nie znam a już tych krzaków nie ma.
Pozostanie jedynie kupić krzaczki ale to już nie będzie to

Rzućcie okiem na ten filmik, może coś się przydahttp://www.youtube.com/watch?v=xXjVH1k9yQ8. W innym filmiku jest pokazany ciekawy sposób szczepienia! (przynajmniej dla mnie).