Teraz jest wtorek, 30 września 2025, 03:25

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 987 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2013, 11:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1198
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
Artykuł mający kilkadziesiąt lat przedstawia sposób rozmnażania winorośli nie wiele odbiegający od dnia dzisiejszego.
Teoretycznie ktoś nie będąc na forum mógłby robić sadzonki na tym samym poziomie co my. Po przeczytaniu i zastosowaniu się do tych wskazówek.
Wiadomo sposób rozmnażania jest trochę unowocześniony[elektryczność, termoregulatory,styropian, ukorzeniacz] nie mniej jednak myśl pozostała ta sama.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 14:41 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 24 lutego 2008, 01:00
Posty: 204
Lokalizacja: Rybnik/Kamieñ
Powiedzcie mi czy zostawiacie górne dwa czy jedno oczko na trzy oczkowym sztobrze ? i czy obcinanie górnej końcówki i zabezpieczenie parafiną jest wymagane - normalnie jest naturalnie zaschnięte.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 15:31 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Lepiej zostawić dwa na wypadek gdyby górne nie ruszyło.
Woskowanie niekonieczne ale wskazane. Po co masz się później zastanawiać co by było gdyby... Nie ruszą Ci jakieś pąki i będziesz żałował bo może przesuszyłeś.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 15:43 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 września 2013, 02:11
Posty: 372
Lokalizacja: Wrocław/ogród-powiat nyski
Jak ruszą oba, to niższy usunąć?

_________________
Pozdr Jarek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 15:46 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Nie usuwaj, możesz zrobić z tym porządek dopiero jesienią podczas sadzenia na miejsce docelowe.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 16:27 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 września 2013, 02:11
Posty: 372
Lokalizacja: Wrocław/ogród-powiat nyski
redfox napisał(a):
Nie usuwaj, możesz zrobić z tym porządek dopiero jesienią podczas sadzenia na miejsce docelowe.

A nie jest tak, że jeden pęd (który ma służyć do przyszłego formowania) będzie grubszy, mocniejszy (po pierwszym sezonie wegetacyjnym) gdy będzie pojedynczy niż gdy zostawimy dwa?

_________________
Pozdr Jarek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 17:30 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 23 października 2011, 16:29
Posty: 175
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie
Cytuj:
Nie usuwaj, możesz zrobić z tym porządek dopiero jesienią podczas sadzenia na miejsce docelowe

Lepiej zrobić z tym porządek wcześniej wyłamać niepotrzebnego pąka lub młodą latorośl żeby zbytnio nie obciążać młodej rośliny. Sadzonka odwdzięczy się już jesienią jedną ale za to grubszą i lepiej zdrewniałą łozą.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 18:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
jaszczur napisał(a):
redfox napisał(a):
Nie usuwaj, możesz zrobić z tym porządek dopiero jesienią podczas sadzenia na miejsce docelowe.

A nie jest tak, że jeden pęd (który ma służyć do przyszłego formowania) będzie grubszy, mocniejszy (po pierwszym sezonie wegetacyjnym) gdy będzie pojedynczy niż gdy zostawimy dwa?


W pierwszym sezonie najważniejsze są korzenie, o grubsze i mocniejsze pędy zadbaj w drugim sezonie, choć i wtedy lepiej zostawić dwa niż jeden /w razie jakiegoś nieszczęścia/

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 18:42 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 września 2013, 02:11
Posty: 372
Lokalizacja: Wrocław/ogród-powiat nyski
redfox napisał(a):
W pierwszym sezonie najważniejsze są korzenie, o grubsze i mocniejsze pędy zadbaj w drugim sezonie, choć i wtedy lepiej zostawić dwa niż jeden /w razie jakiegoś nieszczęścia/

Ale czy to, że energia wegetacyjna części nadziemnej będzie rozłożona na 2 pędy (zamiast jednego), poprawi to rozrost części korzeniowej? Mam tu wątpliwości. Wiem natomiast, że najlepiej jest, gdy kalus i korzonki wystartują znacznie wcześniej od pąków. Temu mają służyć takie zabiegi jak utrzymywanie różnicy temp. między częścią korzeniową a nadziemną sadzonki (podgrzewanie korzonków w ukorzeniarce czy w gruncie przez stosowanie w czarnej folii). Podobno też parafinowanie opóźnia start pąków o kilka dni.

_________________
Pozdr Jarek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 19:25 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 1 grudnia 2013, 11:35
Posty: 421
Lokalizacja: Mazowsze
jaszczur napisał(a):
Jak ruszą oba, to niższy usunąć?

Usunąć słabszy. Małe, dopiero tworzące się korzonki mogą nie dać rady pracować na 2 pędy. A nawet, jeśli korzonki nam się ładnie wykształciły, to lepszy jeden grubszy pęd niż 2 rachityczne knotki.
redfox napisał(a):
W pierwszym sezonie najważniejsze są korzenie, o grubsze i mocniejsze pędy zadbaj w drugim sezonie, choć i wtedy lepiej zostawić dwa niż jeden /w razie jakiegoś nieszczęścia/

Pytanie tylko od kiedy zaczyna się pierwszy sezon? Od wsadzenia sztobra do ukorzeniania, czy od posadzenia ukorzenionej już sadzonki? :roll:
redfox napisał(a):
W pierwszym sezonie najważniejsze są korzenie

No właśnie. Musimy zadbać, żeby to one się wzmocniły. :P

_________________
Pozdrawiam. Aśka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 20:38 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
ajka napisał(a):
No właśnie. Musimy zadbać, żeby to one się wzmocniły. :P

No właśnie, na ich wzmocnienie pracują liście, im ich więcej tym lepiej bo większa ich powierzchnia, no i .............bądź tu mądry :wink:

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 21:23 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
W tym temacie jak mi się wydaje mówimy o ukorzenianiu.
Jeśli wypuszczą dwie latorośle to niech sobie rosną i pracują na korzenie ,a jasienia zostawić 3,4 oczka jednej a drugą usunąć całkowicie. Na wyprowadzenie formy będzie następny sezon.
A jeśli bezpośrednio po ukorzeniarce sadzimy w miejsce docelowe pomyślałbym nad wyposzczeniu jednej latorośli i ewentualnym formowaniu krzewu. Jest się wtedy rok do przodu.
Dodam tylko ż tej drugiej opcji nie praktykowałem jeszcze.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 22:28 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
zajaczek83 napisał(a):
W tym temacie jak mi się wydaje mówimy o ukorzenianiu.
Jeśli wypuszczą dwie latorośle to niech sobie rosną i pracują na korzenie ,a jasienia zostawić 3,4 oczka jednej a drugą usunąć całkowicie. Na wyprowadzenie formy będzie następny sezon.
A jeśli bezpośrednio po ukorzeniarce sadzimy w miejsce docelowe pomyślałbym nad wyposzczeniu jednej latorośli i ewentualnym formowaniu krzewu. Jest się wtedy rok do przodu.
Dodam tylko ż tej drugiej opcji nie praktykowałem jeszcze.


W mojej skromnej praktyce jeszcze się nie zdarzyło żeby ze sztobra wyrosła taka latorośl która rozmiarami sugerowała by że jestem rok do przodu :)

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 23:29 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
Dodałem ,że tego nie praktykowałem,osobiście jestem za pierwszą wersją.
Pierwszy sezon to ukorzenianie, a dalej formowanie jeśli się da , bo są przypadki że i w następnym sezonie po ukorzenianiu, trzeba obciąć na dwa paczki gdyż niema z czego wyprowadzić choćby pnia (chyba że formujemy na głowę).
Na swoim Blogu Kapitan opisuje arkadie wyprowadza krótkie ramie i uzyskuje dodatkowo kilka sztobrów, chyba że to odczytałem zle.
Dodam jeszcze że sadzonka sadzona wiosną jako goło korzeniowa potrzebuje jakiś czas na adaptacje w nowym środowisku,a ta sadzona po ukorzenianiu i posadzeniu w miejsce docelowe tych problemów niema.
I to jest ten czas o którym pisałem że to jest rok, nie wiem ile dokładnie trwa czas adaptacji w innych warunkach.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Ostatnio edytowano poniedziałek, 6 stycznia 2014, 23:31 przez zajaczek83, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 stycznia 2014, 23:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
W roku ukorzeniania jedna latorośl powinna być normą. Nie będę odkrywczy jak napiszę, ze gdy rozrost systemu korzeniowego jest intensywny, to i wzrost latorośli (długość, grubość, wielkość liści, ilość pasierbów) też będzie silny. Liście dostarczają produkty fotosyntezy, korzenie składniki pokarmowe z ziemi. Roślina sama wie jak zachować równowagę między tymi procesami, wystarczy jej tylko nie przeszkadzać. Słabsza intensywność rozrastania korzeni = słabsza latorośl. Zazwyczaj jedna latorośl to gwarancja jednego silnego, odpowiednio zdrewniałego przyrostu, który będzie bazą w kolejnym sezonie. Dwie i więcej latorośli na ukorzenianej sadzonce, to ryzyko, że bazy nie będzie wcale i nie ma potrzeby podejmować takiego ryzyka. Kiedyś też mi się wydawało, że trzeba "korzystać" z silnej łozy na sadzonce i ciąć długo na pień. Teraz wiem, że nic bardziej mylnego. Jak się tak dobrze nad tym zastanowić, to okazuje się, że takie postępowanie nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Gdyby w drugim roku można było obciążyć krzew dużym owocowaniem to może miało by to sens, ale tak nie jest. Załóżmy, że przytniemy silną sadzonkę na trzy oczka, to z jednego możemy wydłużyć w kolejnym roku pień, z drugiego możemy np uciąć pierwszy czop dla Royat, a na latorośli z trzeciego zrobić kontrolne owocowanie. To jest max co można w drugim roku wykombinować ....i po co komu więcej oczek i ten długi pień? Powolne budowanie pnia od samej podstawy jest najpewniejsze i daje najlepsze efekty. W kolejnym roku będą już do dyspozycji oczka na łozie przedłużającej pień i np na tym pierwszym czopie. Na tej bazie możemy wprowadzić większe owocowanie i zbudować kolejne fragmenty formy..itd.. bez "zawracania z drogi", które nieuchronnie nas czeka przy pospiechu.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 987 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO