Witam
Jestem zadowolony z mojego pierwszego tegorocznego ukorzeniania,na czarnej folii.Prawie 100% przyjęć,nie licząc regenta i ronda,odpowiednio 50% i 40%.
Zdjęcia robione 2 tyg temu,teraz poszły jak burza od tego gorąca
-tutaj ogólny widok,na samym przodzie po lewej i po środku niskie rondo,co może mu dolegać ? jak mu pomóż ? może lepiej nasadzić lepszy materiał w przyszłym roku ?

-co to może być ? na paru krzewach tak jest

-chloroza czy może brak żelaza/magnezu ? To zdjecie z Leona.Na paru innych też tak jest, np. Arkadii.

-rondo,wszystkie takie malutkie,od początku złapał je mączniak prawdziwy,pokropiłem węglanem potasu,od razu się wybarwiły na zielono

-Arkadia,widocznie jaśniejsza od innych roślin, a te przypalone końcówki blaszki to od węglanu potasu,ciut za dużo,czego może jej brakować ?

Dziękuję za odpowiedzi z góry

Pogratulować dobrego ukorzenienia .Być może część sztobrów,które już jako sadzonki wykazują
pewne skarlenie była zawirusowana .Natomiast liść z oznakami uszkodzenia punktowego jest efektem
działania szkodników .....inne przykłady to niedobór składników pokarmowych.

Jakie podłoże stanowi bazę dla korzeni sadzonek?, dozowałeś jakieś nawozy doglebowo?
Obecnie najlepiej jeżeli występujące niedobory pokarmowe uzupełnisz opryskiem dolistnym.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Jeśli chodzo o fotkę nr 2 to u nas na Canadice są podobne plamki (nawet kształt liścia podobny masz). To cecha tej odmiany - plamki mają do 1-1,5mm średnicy.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Radekk-tak zgadza się,to canadice,ale mam to też na paru innych krzakach.

Rośnie na czarnoziemach,wiosną nas trochę zalało i sporo gleby z nawozami spłynęło od sąsiada co to miał buraki cukrowe.
Nie nawoziłem wogóle,myślałem że gleba jest na tyle żyzna że w pierwszym roku będzie wszystko ok.
Mam przypuszczenia że może brakować magnezu albo żelaza.Możecie pomóż czym spryskać dolistnie ?
Moja 4 letnia arkadia która rośnie gdzie indziej,trochę inaczej,stare wielkie liście są ciemnozielone,a młode już od miesiąca wyrastają jasnozielone,w kierunku żółtym.
Help
Pozdrawiam
Christian

Zalewanie gleby powoduje wypłukiwanie nawozów więc jest uzasadniona reakcja roślin na brak pewnych składników.Wprawdzie sierpień to już nie jest czas na intensywne nawożenie,ale interwencyjnie można a nawet powinno się to zrobić przy widocznych niedoborach aby owocujące krzewy mogły odżywiać grona i mogły być w dobrej kondycji na drugi rok wegetacji. Oczywiście bez przesady azotu !

Dla krzewów owocujących gdzie były widoczne niedobory składników pokarmowych pryskałem Florovitem przy okazji oprysku na m.pr. natomiast sadzonki dla uzupełnienia
nawozów podlewam "Bio Florin" albo dolistnie Florovitem.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Florovit albo inny wieloskładnikowy nawóz,może być do nawożenia dolistnego i da wszystkie składniki ?
Co tydzień pryskać nim aż do ustąpienia objawów ?
Pozdrawiam

Czy wszystkie w odpowiednich ilościach to trudno powiedzieć. Podstawową zaletą nawozu wieloskładnikowego jest to, że zawiera mikroelementy i jednym środkiem można doraźnie uzupełnić niedobór któregoś mikroelementu, nie wiedząc którego dokładnie jest zbyt mało. Niektóre objawy mogą ustąpić dopiero wraz ze zrzuceniem liści więc nie sugeruj się tym aż tak bardzo - lepsza jest obserwacja czy objawy postępują, czy jednak spowolniły/zatrzymały się.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Zrób jeden oprysk dolistny i zobaczysz czy nastąpiła poprawa a wówczas podejmiesz dalsze decyzje.
Florovit zawiera wszystkie składniki pokarmowe więc może nastąpić wyrównanie niedoborów.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Nie chce zakładać nowego tematu więc napiszę krótko.
Czym najlepiej opryskać teraz winorośle na mączniaka rzekomego ?
Na Rieslingu i Dornfelderze pojawiły się plamki małe.
Pozdrawiam

Jezeli infekcja jest już widoczna to Ridomi Gold MZ Pepite 56 dni karencji, ale przy tak późnych odmianach raczej nie zaszkodzi

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

Ktoś tutaj napisał o tym jak zagospodarować niepotrzebne latorośle, ktoś o to zapytał a Kapitan dał fajną instrukcję ja nieco później zrobiłem tak z kilkoma pasierbami (około 10 sierpnia) część z nich miała za mało wody i zeschła ale jeden pasierb V25/50 ma kilku milimetrowy korzonek, dzięki kapitanie za kolejne dobre rady i dostarczenie twojej cennej wiedzy jutro idę ogołocić Medinę z pasierbów i będę próbować ukorzeniać, pewnie zapytacie jak chcę to zrobić skoro już jesień no cóż myślę że można by te kilka sztuk przetrzymać w domu na parapecie a na wiosnę dostarczę Wam moich spostrzeżeń jak to będzie wyglądać

W tym roku zamierzam niektóre łozy przykryć ziemią i w ten sposób, po wykonaniu nacięć i obsypaniu ukorzeniaczem miejsca nacięcia, ukorzenić winorośl przez odkład. Zobaczymy wiosną, co z tego wyniknie.

Tzn chcesz w zimie ukorzeniać w fazie spoczynku krzewów?

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Dolnoslonzok pewnie okryjesz łozę na zimę a potem wiosną ją nie odkryjesz i będziesz się cieszył, że coś zielonego ci z ziemi wybiło wiosną i będziesz nam to dość skomplikowanie opisywał , ale to nie będzie miało nic wspólnego z ukorzenianiem, bo korzenia tam nie będzie, (a korzeń utworzy się potem w sezonie i na jesień faktycznie możesz tak mieć nawet kilka sadzonek). Ale to w zimę się nie stanie, więc po co tak tworzysz "podejrzane eksperymenta" (cytat z "Seksmisji") i chcesz odkryć Amerykę a ona już dawno odkryta?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Wszystko raczej jest ok. Jak to ma być "chiński odkład" to trzeba zabezpieczyć pąki, żeby zimą nie przemarzły. Jeżeli Dolnoślązak przygotuje i okopie łozę do ukorzeniania jesienią, to postąpi jak najbardziej prawidłowo. Nie ma potrzeby wyciągania wiosną łozy na powierzchnię. Co najwyżej można zruszyć glebę nad nią. Przy takim sposobie postępowania proces ukorzeniania rozpocznie się możliwie najwcześniej po wystąpieniu ku temu sprzyjających warunków. Ważne jest dobre dobranie podłoża do okrycia. Nie powinna to być ciężka, zwięzła, zaskorupiająca się gleba bo może być problem z wybiciem latorośli. Na glebie utrzymującej wysoki poziom wód gruntowych można ustawić np dwie deski, ułożyć między nimi łozę i zasypać. Tym sposobem unikamy zakopywania łozy poniżej poziomu gruntu.

_________________
****