Ja to co miałem zakalusowane lub z małymi korzonkami wysadziłem na wał ziemi i po chyba 2 dniach dałem czarną folie później przyszły deszcze po kilku dniach sprawdziłem kilka sadzonek i korzenie były nadgniłe dalej, wszystko powyciągałem z tego wału i do perlitu z torfem 1:2 teraz po około 3 tyg. porozsadzałem te sadzonki to pojedynczych pojemników z torfem lub z ziemią i trocinami 1:1, około 70% tego co było na wale ocalało po przesadzeniu do tych doniczek, sądzę że gdybym tego nie zrobił to podczas tych deszczy i zimnisk zostało by z 25-30% teraz wszystko co jeszcze łapało kalus lub korzenie daję do pojemników z torfem i wszystko przez jakieś 3tyg. będzie w tunelu później na dwór jak już będą konkretne korzonki, pisałem w jednym z moich poprzednich postów że ukorzeniarka mi się nie spisała (płyta grzewcza i wszystkie sztobry w perlicie dałem do ponownego ukorzenienia bez podgrzewania perlitu tylko stała całość w tunelu i tutaj niektóre odmiany 90% kalusa i korzonków a niektóre 50% niektóre też wcale, w zależności od odmiany ukorzenianie wyszło średnio dobrze, mam nadzieję że do jesieni przyrosty zdążą zdrewnieć chociaż na te kilka oczek i wytworzyć ładne korzonki.
-- 24 cze 2013, o 22:42 --
Witam, cały czas brak czasu a wieczorem nie będę siedział i pracował przy sadzonkach więc wrzucę kilka zdjęć i coś napiszę, u mnie jak widzicie na 2 pierwszych zdjęciach nie zawiódł Skarb Panonii, reszta średnio jak też widać na kolejnych zdjęciach większość ma słaby kalus jakieś 15% wszystkich sadzonek ma wypuszczony kalus lub zaczątek kalusa i teraz co robić z tym interesem który jak widać na zdjęciach ma nie do końca wypuszczony kalus tzn. słabo wypuszczony, mogę dać albo do pojemników z torfem które będą trzymane w tunelu temp. 30-38* w upalne dni i w granicach 20* w trochę chłodniejsze lub pod chmurkę na czarną agrowłókninę i na zwykła ziemię którą mogę zmieszać z trocinami lub/oraz torfem co polecacie?




