To w zupełności wystarczy. Ja używam takich już od dobrych kilku lat i wszystko jest ok. Nikt nie trzyma sadzonek w takiej doniczce pół roku.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Dla mnie największym problemem jest zbyt mała wysokość takich doniczek. Wkładam sztobry z rozwiniętym kallusem i małymi korzonkami do połowy wysokości doniczki, by korzenie mogły rosnąć w dół. To sprawia, że zbyt mało ziemi stabilizuje taką sadzonkę od góry. Przy solidnych sadzonkach (sztobry ponad 30cm i dłuższe) bardzo łatwo można wyłamać maleńkie korzonki. Wystarczy zahaczyć ręką u góry sztobra i mamy problem. Długie sztobry działają jak dźwignia, a młode korzonki są zbyt delikatne, by wytrzymać takie kiwnięcie patykiem.
Najwartościowsze patyki wsadzę do doniczek po różach - wysokich, napełnionych solidnie podłożem. Na razie mam problem, bo po tygodniu wystartowało sporo sztobrów. Pąki jeszcze nierozwinięte, za to korzonki ruszyły. Ukorzeniałem w temperaturze nie przekraczającej 25 °C. Najszybciej wystartował Schuyler.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Dzięki bo miałem wsadzić do takich 9x9x10cm ale posiadam kiedyś zakupione doniczki z folii 1 litr o wysokości 21cm przed napełnieniem i takie wykorzystam sobie teraz W platon wchodzi 21 sztuk i taki będzie się transportowało do mnożarki

Tak też jest prawidłowo.W nienieckich szkółkach albo te długie jak dla róż,albo co najmniej 3l
To co sprzedają w wielu sklepach ogrodniczych w PL małe 10x10 pojemniczki nie warto
ani na to zaglądać bo mają taką małą bryłę korzeniową że szkoda na to pieniędzy obojętnie ile.
Mały Tip Na jesień wszyscy sadza na cmentarzach chryzantemy te są w dużych doniczkach
które są wyrzucone do kontenera a 4,5l są jeszcze lepsze im większe tym lepiej się latorośle
ukorzeniają.Sam wypróbowałem dlatego wiem,Sztorby wsadzone bez kalusa po 15 maja do wielkich
czarnych plast.donic do rozmnażania wystawione na słońce w ogrodzie działa jak ukorzenianie
pod czarną folią.W tamtym roku prawie 100% ukorzeń.
pozdrawiam serdecznie
georg

Piotrze,często należy zmieniać wodę w PECie?

_________________
kenaj24

Jak przewidywałem. Z sadzonek w piwnicy pierwszy przedwczoraj zielone puścił Elbling, lada moment zielone będzie u Silvanera, Cabernet Sauvignon, Traminera i Chardonnay. Część innych dopiero nabrzmiewa lub puści za tydzień.

Jeśli do wody dodasz trochę drobno pokruszonego węgla drzewnego (np. do grillowania) to procesy gnilne nie będą zachodzić.

_________________
Pozdrawiam z najcieplejszego miejsca w Polsce - Leszek

PET-y 2 litrowe są w sam raz, (najlepiej po wodzie mineralnej bo czyste)ucinasz szyjke, robisz dziury w dnie i sadzisz nawet długie ukorzenioone sztoberki bez obaw
ja od tygodnia sadze tak co dzień ok 30 szt, zostało mi jeszcze jakieś 50, - butelki najlepiej zamówić odpowiednio wcześniej u znajomych np. z różnego rodzaju imprez...
po 3 tyg. ukorzeniania sadzonki splątały sie strasznie korzeniami -trzeba ostroznie wyciągać zeby nie porwać -niestety nie zdążyłem wsadzić jak korzonki były małe...

_________________
pozdrawiam Marek

Jeszcze jedno(tzn. pewnie jeszcze nie jedno ale narazie to jedno) jaki torf do doniczek kwaśny czy odkwaszony? Zmieszacz z perlitem dla rozluźnienia?

Przecież NIE kwaśny! Odkwaszony ale ja używam zwykłego uniwersalnego podłoża można dodać trochę perlitu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

ja kupiłem -tylko-odkwaszony 250l za 37zł we Wialanie i mieszam z perlitem

_________________
pozdrawiam Marek

Mam pytanie czy powiązanie sztobrow w pęczki po 5 sztuk i włożenie do ukorzenianie będzie miało jakieś niekorzystne skutki w ukorzenianie (kolusowaniu) sztobrow?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Lepiej włóż pojedynczo, bo w Twojej wersji szybko rozwijające się korzonki na pewno się splatają i będzie problem przy wyjmowaniu i rozdzielaniu je połamiesz. Ja czasami wsadzam sztobry związane po dwie, ale wsadzam je w dużym rozkroku

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Nie ma żadnego problemu w rozdzieleniu korzeni tylko trzeba to robić na tyle szybko żeby się nie pozrastały - czyli kontrola i sadzenie do doniczek tych ukorzenionych a pozostawienie do dalszego ukorzeniania tych leniwszych . Pakowałem w tym roku po 10 w pęczek i platanie korzeni nie było żadnym problemem.
Pozdr. Leszek

Nie wyobrażam sobie tak dokładnej kontroli, zwłaszcza, że najczęściej ukorzeniamy różne odmiany, często różnej jakości sztobry itd. więc jedne rozwijają się szybciej od innych przezroczystego perlitu jeszcze nie mam a wyciągać dla kontroli co chwilę nie będę.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek