Krzystek napisał(a):
Coraz szybciej, w ubiegłym roku Aguskac zainicjowała temat ukorzeniania 11-go lutego . Jeśli trend się utrzyma, to wkrótce zaczniemy w listopadzie, czyli tuż po zbiorach.

Krzysztof jak to zawsze bywa,ktoś musi być pierwszy a że temat rozmnażania przez ostatnie lata zawsze podejmują kobiety to napawa optymizmem dla dobra gatunku, w tym przypadku
naszej ukochanej rośliny

jaką jest winorośl. Rok temu wątek zainicjowała Lucynka a teraz zrobiła to Anna i wszystko jest OK.
Otworzenie wątku nie powoduje narzucenia działań wynikających z tytułu tego wątku.
Nikt rozsądny i mający minimum wiedzy wynikającej z doświadczenia uprawy winorośli
a więc i ukorzeniania, ani nikt kto z uwagą śledzi tą tematykę na forum w Lutym nie podejmie
się świadomie ukorzeniania winorośli. Mają pewne próby ukorzeniania sztobrów nawet już
w grudniu czy styczniu,ale to można złożyć na konto niepełnej znajomości przebiegu procesów
wegetacyjnych i potrzeb winorośli w okresie tworzenia się nowej rośliny a więc ciepło dla korzeni a póżniej niezbędne jest światło dla części naziemnej. W okresie zimowym zapewnienie pełnych wymogów w warunkach domowych jest raczej niemożliwe.
Ponieważ dużo na temat wczesnego ukorzeniania obecnej zimy napisano w wątku "sadzonki" to może byłoby dobrze przenieś część dotyczącą ukorzeniania do nowo powstałego wątku.Tam są właśnie przykłady,które mogą być książkową lekturą jak nie należy postępować i jaki materiał do rozmnażania jedynie powinien być brany pod uwagę.
Obecny sezon ukorzeniania nie będzie łatwy,jeżeli ktoś nie dysponuje materiałem do rozmnożenia
pobranym w jesieni to nie ma co liczyć na to co zetniemy na wiosnę z części naziemnych krzewów.
Mam tu na myśli również odmiany uważane za pancerne w tym i mieszańce amerykańskie.
Mówię to świadomie ponieważ okres poprzedzający tak dużą falę mrozów,które w niektórych rejonach przekroczyła minus 30C. nie oszczędziła i odmian których wytrzymałość mrozowa jest
opisana na minus 35C.Piszę to świadomie biorąc pod uwagę nietypową anomalię pogodową jaka
na nasze warunki klimatyczne miała miejsce a więc plusowe temp. do połowy stycznia,które spowodowały rozhartowanie krzewów powodując obniżenie ich mrozoodporności.
Przeprowadzam obecnie test kilku odmian z grupy pancernych na ukorzenienie w oparciu o
sztobry pobrane wczoraj a więc po pierwszym ataku mrozu, niestety obecnie mamy
kolejną dawkę bardzo niskich temp.,ale to już chyba nic nie zmieni.
Warto właśnie w tym okresie nawiązując do postu Anny próbować przeglądać dodatkowe żródła informacji gdzie w okresie przygotowawczym do właściwego ukorzeniania można pogłębić wiedzę
nawet podglądając innych jak to robią, jakie preparaty wspomagające stosują dla zwiększenia efektywności procesu ukorzeniania,hm.. długość korzenia też ma znaczenie w życiu winorośli
__________________
Pozdrawiam - Janek