Teraz jest czwartek, 15 maja 2025, 04:24

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 33  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 23:36 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 27 czerwca 2009, 01:00
Posty: 793
Lokalizacja: Tychy
SilwMaliniarz napisał(a):
Słyszałem gdzieś, że hormony wytrzymują temp troszkę wyższą niż enzymy dla których graniczną temp. jest 39.3stopnie C(oczywiście nie wszystkie bo niektóre nie denaturują w tej temp. tylko np. o stopień wyższej, ale wszystkie ). Podobno takie auksyny nawet przy 60 nie tracą swoich właściwości.


Kto Ci powiedział, że temperaturą graniczną dla enzymów jest 39,3 st. C ?! To jest tak jak by powiedzieć np. że dla polskich województw wysokością graniczną jest np. 227 m n.p.m. - co może być prawdą dla 1, czy 2 województw, ale nie wszystkich.
Dla człowieka niebezpieczna jest temperatura utrzymująca się powyżej 41,5 st. C kiedy to mogą ulec uszkodzeniu białka komórek nerwowych(bodajże podwzgórza), przy czym(teoretycznie) pozostałe mogą pozostać nienaruszone! Jest cała masa enzymów mających temperatury optymalne wyższe od 40 st. C.

Co do trwałości auksyn nie wypowiem się, bo nie mam pojęcia; przypuszczam jednak, że przechowywane w niskiej temperaturze i przy niskiej wilgotności będą w lepszej kondycji niż w przypadku przechowywania w wyższej temperaturze i wyższej wilgotności.

Wracając do tematu wątku: w zeszłym roku zacząłem ukorzenianie w połowie marca, w tym zaczekam jeszcze tydzień, albo dwa i się zabiorę za robotę. Do maja zdążą jeszcze nieźle podrosnąć.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 8 marca 2011, 17:50 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Kto? Biologiczka. Ok 39.3 zaczyna się proces denaturacji, co nie znaczy, że w tej temp. od razu wszystkie zdenaturują, trzeba czasu. Czym wyższa temp. tym proces zachodzi szybciej i to samo dzieje się u człowieka. Przy 39.3 wszyscy żyją, ale np procesy trawienne zwalniają.

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 marca 2011, 22:44 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 24 maja 2010, 18:34
Posty: 350
Lokalizacja: Gdynia / Reda
A ja testuję moją nową ukorzeniarkę na patykach jabłonek, gruszy, śliwy, aronii... i paru innych.
Załącznik:
ukorz.pełna2.JPG
ukorz.pełna2.JPG [ 49.26 KiB | Przeglądane 2308 razy ]

Chętnie bym zamiast nich wpakował do niej sztobry winorośli, ale chcę je wysadzić do gruntu na czarną folię. No i za radą kolegów z forum czekam z tym do kwietnia :( Nie mogę się zresztą już doczekać.

W międzyczasie napalam sie na kolejne odmiany. Chyba skończy się tym, że będę poszukiwał jeszcze patyków wiosną :mrgreen:
Tym bardziej, że skrzynkę zbudowałem, hm ... przestrzenną :D i raczej sztobrami które mam obecnie w całości jej nie zapełnię.
A tu jeszcze parę fotek ukorzeniarki: post102481.html#p102481


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 marca 2011, 18:07 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 listopada 2009, 01:00
Posty: 44
Lokalizacja: Białobrzegi
vitia3
Jabłoń Ci się nie ukorzeni z patyka.
Jeżeli chcesz mieć szlachetną odmianę to MUSI być ona zaszeczpiona nie ma innego wyjścia.
Szczepi się na podkładce właśnie te patyki które Ty chcesz ukorzenić.
Jeżeli chcesz pozyskać podkładkę to te odrosty od korzenia właśnie nią są (jeszcze zależy jaką podkłądkę chcesz uzyskać skarlającą bardziej mniej, silnie rosnącą itp.)
Wyobraź sobie co by było w sadzie po rozdrobnieniu gałęzi ? patyki by się zaczęły ukorzeniać a tak nie jest.
Z gruszą, śliwą jest tak samo.
Co do aronii to nie wiem ale ona może się ukorzenić poprzez rozmnażanie wegetatywne tak jak porzeczka i winorośl.

Pozdrawiam
Filip


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 marca 2011, 21:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
O przepraszam, ale nie zgodzę się z wypowiedzią poprzednika, że nie można ukorzenić patyków jabłoni czy czereśni. Piszę to na podstawie własnego doświadczenia z jabłonią i czereśnią, bo śliwek nie próbowałem ukorzeniać. Na 6 patyków z czereśni Techlovan, 4 mi się ładnie ukorzeniły i dziś mają po 1,30m wysokości. Natomiast jabłonie odmiany Lobo ukorzeniły się wszystkie czyli 4. Ważne jest to, aby patyki do ukorzniania pozyskiwać jesienią i ukorzeniać wczesną wiosną(przemarzanie pąków). Te dwie czereśnie co nie ruszyły pobrane były po zimie, stąd ta moja sugestia.
Ps. Olmek tylko mnie nie banuj za tę wstawkę na tym forum o jabłoniach i czeresniach. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 marca 2011, 22:32 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 lutego 2009, 01:00
Posty: 30
Lokalizacja: Masłów / Kielce
no tak, ale czy będą one owocować i jak :roll:

_________________
forum.wino.org.pl
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 marca 2011, 22:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Będą owocować, bo czereśnie już kwitły w ubieglym roku i mialy po kilka jagód, które w smaku i wyglądzie niczym się nie rózniły od odmiany matecznej(rozmanażanie wegetatywne ma to siebie, iż roślina tak uzyskana, powtarza cechy rośliny matecznej). Przy rozmnażaniu generatywnym z nasion(pestek) może być różnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 11 marca 2011, 11:57 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2010, 15:24
Posty: 75
Lokalizacja: Bory Tucholskie
tylko pytanie po co ukorzeniać jabłonie albo czereśnie?
przecież po to się szczepi na podkładce np z czereśni ptasiej że jest ona odporna na na wiele rzeczy na które to co "u góry" nie jest odporne....

_________________
Przetargi


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 11 marca 2011, 23:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Po tygodniu na poduszce elektrycznej Kristaly ma już 1 cm korzenie i zielone pąki, które lada moment się rozwiną. Regent jest znacznie bardziej ospały, zarówno górą, jak i dołem. Reszty nie sprawdzałam jeszcze. Za parę dni zrobię selekcję i to, co wykazało chęć ukorzeniania dostanie mieszankę ziemi i perlitu, a reszta z powrotem wyląduje w wiaderkowej ukorzeniarce.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 marca 2011, 00:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Małgorzato gratuluję efektów ukorzeniania. Ale jak to ktoś tu wcześniej napisał, sztobry winorosli(zdrowe i nie przemarznięte) zawsze startują i to niezależnie od ukorzeniarki podgrzewanej czy też nie. Piszę to na podstawie ubiegłorocznych prób ukorzeniania moich sztoberków. Nie miałem żadnej specjalnej ukorzeniarki(typu skrzynia ze styropianem i podgrzewanym dnem), ale ukorzenialem bardzo prosto. W doniczkach z ziemią uniwersalną do kwiatów z domieszką perlitu, stawiałem te doniczki na parapecie okna, pod którym jest kaloryfer. Nie mierzyłem temperatury podłoża, ale po trzech tygodniach miałem zaczątki korzeni i otwierające się zielone pąki. To było gdzieś w końcu marca i skuteczność tej metody oceniam na 99%. Natomist sztoberek V25/20, który pozostawiłem na nie ogrzewanym parapecie okna, też wystartował tylko jakiś tydzień póżniej. Reasumując, każda metoda ukorzeniania jest dobra, jesli materiał sztoberski jest odpowiedni(grubość i zdrowotność sztobra ma tu chyba znaczenie). Piszę to dlatego, iż sztoberek" zapałka" ze Swennsona Red w tych samych warunkach po prostu zgnił.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 marca 2011, 09:04 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 10 maja 2010, 22:06
Posty: 222
Lokalizacja: ogród z winoroślą - Nowy Targ (Podhale - 600m npm.)
koldraton napisał(a):
tylko pytanie po co ukorzeniać jabłonie albo czereśnie?

A może po prostu w ramach eksperymentu? Jedynie w celach naukowo-poznawczych, a po części może z braku innych zajęć w ogrodzie/sadzie/winnicy... No bo chyba nikt tu nie ma zamiaru wyhodować np. kilkuset nowych sadzonek ww drzewek... :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 marca 2011, 13:26 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 listopada 2009, 01:00
Posty: 44
Lokalizacja: Białobrzegi
Moje 119 sztobrów w środę wylądowało w ukorzeniarce.
Zobaczymy jaki będzie efekt, narazie nie ma po co zaglądać na dół bo za krótki okres czasu minął ale za 1,5 tyg może coś się będzie już działo :?: :D

Załączam zdjęcie sztobrów w ukorzeniarce.
http://zapodaj.net/de9ba1e90475.jpg.html


Pozdrawiam
Filip


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 marca 2011, 14:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Lantan,
spoko, to nie pierwsze moje ukorzenianie. Mi do tej pory też większość ładnie startowała w ziemi ogrodniczej na parapecie bez podgrzewania i przy zakręconych kaloryferach, bo i tak mam za ciepło w bloku.
Pierwszy raz robię więcej niż kilkanaście sadzonek na raz i tylko dlatego bawię się w podgrzewanie i perlit.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 marca 2011, 21:43 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 10 maja 2010, 22:06
Posty: 222
Lokalizacja: ogród z winoroślą - Nowy Targ (Podhale - 600m npm.)
atari666 napisał(a):
Załączam zdjęcie sztobrów w ukorzeniarce.
http://zapodaj.net/de9ba1e90475.jpg.html

A od czego te sztobry takie białe? Czy to tylko tak światło z lampy pada...

_________________
Pozdrawiam Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 13 marca 2011, 14:25 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 listopada 2009, 01:00
Posty: 44
Lokalizacja: Białobrzegi
Białe są bo światło od flesza tak pada ale też są to pozostałości po penkozebie w którym moczyłem sztobry.
TO taki układowy środek grzybobójczy.

PS. dziś jak sprawdzałem to po 4 dniach ukorzeniania Krystaly ma zaczątki kalusa, to był pierwszy lepszy sztober jaki wyciągnałem reszty nie ruszałem, sprawdzę za parę dni bo bardzo jestem ciekaw efektów.

Pozdrawiam
Filip


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 33  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO