Teraz jest czwartek, 15 maja 2025, 04:25

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 3 marca 2011, 23:01 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Nie, no 50 stopni to jest bardzo odległa granica...

Dzięki za informacje, Kuba.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 3 marca 2011, 23:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
atari666 napisał(a):
Hmm czytałem już troszkę o ukorzenianiu w trocinach i sam nie wiem co wybrać.
Najczęściej z tego co czytałem na forum to przewijał się perlit lub mieszanka perlitu z ziemią ogrodniczą i chyba się skłonie ku temu rozwiązaniu.
Filip
Jak byś nie ukorzeniał to i tak się ukorzenią, to zawzięte krzewy :mrgreen: Trzeba bardzo chcieć, by nie wyszło. Ukorzeniałam kilkoma sposobami, efekt ten sam. To zależy od Ciebie, czy chcesz się pobawić, czy wolisz najprostszy sposób.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 12:26 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 8 lutego 2011, 08:56
Posty: 15
Lokalizacja: 60 km od Torunia
Przed chwilą wsadziłam do ziemi patyczki (ukorzeniane od 7 lutego w perlicie na ogrzewanej podłodze )
z 5 patyków korzenie puściły 4 szt (ostatni też dojdzie takie mam wrażenie )
Pierwsze koty za płoty . :wink:

_________________
Pozdrawiam Agnieszka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 16:27 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 01:00
Posty: 361
Lokalizacja: warszawa-wilanów
Z tym ukorzenianiem to jest tak,jak kiedyś już ktoś pisał,winorośle z sadzonek lutowo -marcowych wcześniej owocują,kwietniowo- majowe o rok dwa później..
wszystko inne po wsadzeniu w miejscu docelowym się wyrównuje..

_________________
rjc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 16:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
rjc napisał(a):
winorośle z sadzonek lutowo -marcowych wcześniej owocują,kwietniowo- majowe o rok dwa później..

:shock: , gdzie o tym czytałeś?

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 17:52 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Słyszałem gdzieś, że hormony wytrzymują temp troszkę wyższą niż enzymy dla których graniczną temp. jest 39.3stopnie C(oczywiście nie wszystkie bo niektóre nie denaturują w tej temp. tylko np. o stopień wyższej, ale wszystkie ). Podobno takie auksyny nawet przy 60 nie tracą swoich właściwości.

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 18:02 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 21 lutego 2011, 20:55
Posty: 319
Lokalizacja: Łapanów 40 km na pd.wsch od Krakowa
właśnie , zastanawiam się nad tym owocowaniem na siłę, mam sadzonki z takiego ukorzeniania marcowego. w ub. roku posadziłem je na początku lipca do gruntu, rosły pięknie, nawet jedna szt ponad 2,5 mb ( póżniej się złamała), jak przeżyją i zaowocują to w tym roku bedę miał okazję sprawdzić grona kontrolne, lecz wydaje mi się że jeżeli chodzi o system korzeniowy to raczej taka sadzonka jest słabo przygotowana do owocowania, no zobaczymy,

póżnym lipcem ub. roku nabyłem też kilka sadzonek od innego sprzedawcy, były mniejsze i już dużo nie urosły, po kilka liści max 70 cm wys, cienkie kikuty ( grunt był wapnowany, a później musiałem posadzić te sadzonki, choć pod każdą poszła wymiana podłoża - 1 taczka, to może to im zaszkodziło, albo tak słabo rosły), zobaczymy jak startną teraz, o ile przetrzymały zimę.

reasumując , napewno te z marca są silniejsze i mocno rosną, tylko trzeba mieć miejsce na nie w szczególności jak się ma 200 patyków w ukorzeniarce


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 18:10 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 01:00
Posty: 361
Lokalizacja: warszawa-wilanów
do Kuby:tego postu ,teraz Ci nie znajdę,ale na naszym forum..też o ukorzenianiu,tylko rok temu albo dwa..
jacek

_________________
rjc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 20:13 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 265
Lokalizacja: Stalowa Wola
kuneg napisał(a):
Małe pytanko mam...
Jaka jest graniczna temperatura, której nie wolno przekroczyć przy podgrzewaniu podłoża przy sadzonkowaniu?

Pytam tak na wszelki, bo dysponuję jedynie zwykłą poduszką elektryczną z trójstopniową regulacją oraz sterownikiem czasowym z możliwością ustawiania czasu w odcinkach piętnastominutowych.
Na razie biegam co chwilę, sprawdzam temperaturę i usiłuję wcelować, aby temperatura oscylowała wokół 30 st.C. (+- 2 stopnie) :mrgreen:


Niepotrzebnie ryzykujesz i tracisz czas. Kup sobie regulator temperatury np. typu RT-2, koszt rzędu 20 zł. Trzyma temperaturę z dokładnością 0,5stC.
Pozdrawiam
Eugeniusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 21:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Szlachcic napisał(a):
Niepotrzebnie ryzykujesz i tracisz czas. Kup sobie regulator temperatury np. typu RT-2, koszt rzędu 20 zł. Trzyma temperaturę z dokładnością 0,5stC.
Pozdrawiam
Eugeniusz

Dzięki za radę i to całkiem dobrą, ale nie skorzystam dla jednorazowego ukorzeniania, wybacz. :)

Mam do ukorzenienia jakieś 80 patyków i na 2 tury na luzie do średniego wiadra wejdą. Sterownik + poduszka elektryczna wystarczą. Nie chce mi się już nic więcej kombinować dla jednorazowego ukorzeniania, tym bardziej, że połowy sadzonek i tak nie zmieszczę u siebie i będę po znajomych chyba rozdawać.

Do tej pory ukorzeniały się patyki bez podgrzewania w ziemi do siewu i pikowania z 80% skutecznością, i było O.K. W gruncie mi jeszcze żadna sadzonka nie padła. Nie były jakieś ekstra, ale żyją. Jedyna strata, jaką miałam, była z winy karczownika, ale ja niewiele mam i niewiele potrzebuję.
Podgrzewam tylko dlatego, żeby sadzonki były silniejsze i miały szybciej korzenie.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 22:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
zuzek napisał(a):
(...) Nie chcę się jej jeszcze pozbywać na wypadek gdyby cała operacja zakończyła się niepowodzeniem. Zawsze to jakaś namiastka winorośli - można sobie z sekatorkiem pobuszować i mieć pretekst do czytania tego forum :mrgreen:

Można też użyć ich jako podkładek i poćwiczyć szczepienia w lecie za rok. Jakby się udało, to byś miał rok do przodu z naszczepionymi odmianami.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 22:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
rjc napisał(a):
Z tym ukorzenianiem to jest tak,jak kiedyś już ktoś pisał,winorośle z sadzonek lutowo -marcowych wcześniej owocują,kwietniowo- majowe o rok dwa później..

rjc napisał(a):
do Kuby:tego postu ,teraz Ci nie znajdę,ale na naszym forum..też o ukorzenianiu,tylko rok temu albo dwa..
Ja pisałam tu na forum (z rok lub 2 temu), że moje sadzonki z lutego i marca są po roku dużo piękniejsze niż kwietniowe, bo u mnie tak dokładnie było.
Parapetowce ukorzeniane od lutego i marca zaczęły owocować o rok wcześniej. Te ukorzeniane w gruncie od kwietnia jeszcze nie owocowały i nadal są sporo słabsze, mimo że rosną w tych samych warunkach.
Różnica też jest taka, że parapetowce posadziłam już w czerwcu na docelowe miejsce, a ukorzeniane w gruncie mogłam przesadzić dopiero jesienią.

2 tygodnie temu wsadziłam sztobry w trociny i na letnią podłogówkę. Nie zaglądałam do nich ani razu - godna podziwu cierpliwość :mrgreen: - dziś zajrzałam bez przekonania, a tu niespodzianka... jeden suchar, jeden bez callusa, reszta ukorzeniona :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 marca 2011, 23:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
aguskac napisał(a):
Parapetowce ukorzeniane od lutego i marca zaczęły owocować o rok wcześniej. Te ukorzeniane w gruncie od kwietnia jeszcze nie owocowały i nadal są sporo słabsze, mimo że rosną w tych samych warunkach.
Różnica też jest taka, że parapetowce posadziłam już w czerwcu na docelowe miejsce, a ukorzeniane w gruncie mogłam przesadzić dopiero jesienią.


Sadzonki przechowywane do czerwca w pojemnikach mają już nieźle rozwinięty system korzeniowy i przesadzane są do dobrze rozgrzanej gleby. Kontynuują wzrost praktycznie bez aklimatyzacji. Jeżeli natomiast sztobry z kalusem , czy małymi korzonkami zostaną przesadzone bezpośrednio do gruntu w maju, szczególnie, kiedy gleba jest źle przygotowana ( zbyt zwięzła, zimna), wówczas rzeczywiście różnice w rozwoju są znaczne na korzyść tych pierwszych. Jeżeli natomiast odpowiednio przygotujemy glebę, rozluźnimy ją odkwaszonym torfem, czy perlitem , okryjemy czarną folią i odczekamy kilka dni aż się nagrzeje, to w efekcie rezultaty są porównywalne. Dobrze jest też stopniowo obniżać temperaturę w ukorzeniarce na 1-2 dni przed wysadzeniem sztobrów do gruntu. Nie ma zależności między terminem ukorzeniania a okresem wejścia w owocowanie, o której napisał Jacek.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 marca 2011, 14:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
olmek napisał(a):
Jeżeli natomiast sztobry z kalusem , czy małymi korzonkami zostaną przesadzone bezpośrednio do gruntu w maju, szczególnie, kiedy gleba jest źle przygotowana ( zbyt zwięzła, zimna), wówczas rzeczywiście różnice w rozwoju są znaczne na korzyść tych pierwszych.
Tu się z Tobą zgodzę :) Wysadziłam w ubiegłym roku część do kartonów na parapet, a część do kilka dni nagrzewanego inspektu. Myślałam, że ziemia była wystarczająco ogrzana, ale niestety... kiedy na parapecie wszystko rosło bujnie, to w inspekcie stały jak zaklęte. Przyrosty były mizerne.... Wykopałam je pod koniec w połowie czerwca i okazało się, że korzonki u większości zgniły, mimo że wcale mokro nie miały. Myślę, że wykończyła je różnica temperatur.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 marca 2011, 19:46 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 30 czerwca 2009, 01:00
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
W ubiegłym roku zacząłem ukorzenienie 16 marca.W sumie z niezłym skutkiem.W tym roku chociaż bardzo mnie korci czekam jeszcze.Zresztą tam gdzie mam zakopane sztobry jeszcze ziemia jest zamarznięta.Zazadroszczę niektórym kolegom i koleżankom,że już bawią się na całego.Zacznę swoją przygodę z ukorzenianiem,gdy ziemia już puści na dobre- czyli jeszcze z tydzień luzu -pozdrawiam Piotrek.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yandex [Bot] i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO