A gdyby robić sadzonki długie 50-60 cm i sadzić mocno ukośnie.
Takie coś rosłoby lepiej, czy gorzej od tradycyjnej sadzonki?

Jeśli chodzi o mnie to wcale nie twierdzę że to dobrze lub tak trzeba. Początkiem czerwca 2009r kupiłem od kolegi z forum kilkanaście sadzonek dopiero co ukorzenionych w doniczkach 7x7cm.
W tym samym miesiącu wszystkie wsadziłem do gruntu, ziemię mam piaszczystą więc i ogrzana była dobrze. Nie wypadła mi ani jedna sadzonka, Arkadia o której wcześniej pisałem była jedną z w/w sadzonek i w 2010r musiałem ograniczyć na niej plon chyba do 3-4gron, niestety już dokładnie nie pamiętam.
Ja wtedy nie mogłem patrzeć na puste miejsca w szpalerach więc trochę eksperymentowałem co znaczy, że próbować można z wszystkimi tego konsekwencjami.
Teraz nigdzie mi się nie spieszy, zdanie mogę zmienić jeszcze ze 100 razy zanim posadzę daną sadzonkę w konkretne miejsce. Wolę zaczekać, a ona niech rośnie w siłę w czarnej folii nawet do późnej jesieni.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Z braku reakcji na moje pytanie wnioskuję że wasza wiedza na temat długości sztorbów
na sadzonki jest czysto książkowa.
Forumowa cena sztorba ustalona rzekomo przez "forumowych kolegów" to 1zł za 30cm.
A może warto było by ciąć dłuższe patyki za które "forumowi koledzy" kasowaliby po
2 zł i tym sposobem szybciej uzyskać silne sadzonki.

Nie jestem ekspertem w dziedzinie sadzonek, ale czytałem gdzieś na forum, że zbyt głębokie sadzenie zwłaszcza na ciężkich glebach nie jest korzystne dla młodych krzewów. Dlaczego nie wiem, ale ziemia raczej mniej nagrzana w niższych warstwach będzie, co specjalnie sadzonkom nie pomaga.

A co według Ciebie oznacza silną sadzonke?
sadzonka dłuuga, która nie wiadomo po co taka ma być i jak byś ją sadził w szpalerach czy...
ładna z 3 oczkowego sztobra z dobrze rozwinietym systemem korzeniowym
ale tylko książkowo teoretyzuje bo przecież we wszystkich książkach się mylą.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Nie jestem specem od winorośli, ale co do innych "krzaczków" parę tysięcy sadzonek w życiu popełniłem. Mam świadomość, że istnieją sposoby ukorzeniania możliwe - ale nie sensowne. Oczywiście, w celach hobbystycznych czy naukowych można ukorzenić trzymetrową sadzonkę jak i pojedynczy pąk pobrany z kawałkiem drewna. Tyle, że w produkcji sadzonek "użytkowych i użytecznych" chodzi o to by uzyskany materiał szkółkarski spełniał wymagania jakościowe - czyli miał odpowiednią proporcję pomiędzy częścią nadziemną a systemem korzeniowym. Jak tego nie uzyskamy - poniesiemy koszty dodatkowej pielęgnacji marnego nasadzenia i opóźnimy plon. Nie wiem jakie zalety miałoby sadzenie 60 cm lub dłuższych sztobrów i dlaczego miałoby to prowadzić do wyprodukowania silniejszej sadzonki (czyli prawdopodobnie długi piękny "patyk" zakończony marną latoroślą). Długi kawałek ukorzenionego pędu przyrastając "na grubość" zużywa asymilaty sam będąc bezproduktywny, natomiast wyrastająca łoza zużywa je na swój wzrost powiększając powierzchnię asymilującą.

No właśnie,też tego nie rozumiem

Bo nasza wiedza " jest czysto książkowa"

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

To optimimum było w winogrodnictwie ustalane przez dziesiątki a może setki lat. Dlatego nie próbowałbym tego zmieniać.

Nie należy więc przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Te 30 cm jest w sam raz. Optymalne ukorzenianie, łatwe sadzenie (nie musisz wykopywać dołka na 70 cm) i możliwość wybrania wersji prowadzenia.

Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman

Czyli uważacie że niema sensu robienie długich sadzonek.
Ale są szkółki które takie sadzonki produkują.
Sam na wiosnę wsadziłem kilka sztuk Nero i Muskatów
Sadzonki miały ok. 90 cm i kupiłem je w szkółce Zawisza.
Przyrosty mają porównywalne z innymi, niskimi sadzonkami z tego samego okresu.
Czyli niema mowy o pochłanianiu nadmiernej ilości asymilantów przez długi pień.
Jednakże sadziłem je tradycyjnie, w ten sam sposób jak krótkie sadzonki.

Pomyliłeś sadzonki ukorzenione i szczepione na długich podkładkach ze sztobrami 3 oczkowymi (ok.30cm)
To zupełnie inna bajka

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Mogły to być również sadzonki dwuletnie z wyprowadzonym już pniem, takie też widziałem.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

A może tak rozwinął byś swoją wypowiedź i zdradził co cię tak rozbawiło?
Ja niczego nie pomyliłem.
W profesjonalnych szkółkach sztorby się szczepi i następnie ukorzenia.
Sztorb szczepiony musi regenerować korzenie jak i naszczepione oczko.
Natomiast nieszczepiony dba tylko o korzenie.
Więc w czym widzisz problem?
Sadzonki o których piszę były na pewno robione tradycyjnie i były to roczne sadzonki.