delete

[quote="Zbyszek1B"](...)
Jest tam jeszcze tabela nr.9

delete

jeśli się nie mylę to cytat z książki Madeja
Józef

Dzięki, nie skojarzyłem cytatu
Moja wina, moja wina...

Pozdrawiam
Rafał.

Temperatura z mojego punktu widzenia na duże znaczenie w uprawie winorośli, ale nie jest najważniejsza. Jej rola to zainicjowanie procesów wegetacyjnych, na podstawie określonej ilość dni o określonej temperaturze krzew winorośli rozpoczyna swoją wegetację(10 stopni C), następna faza to kwitnienie (około 20 stopni C), które wymaga wyższej temperatury, ale nie zawysokiej, co może zaowocować przestrzelonymi owocami. Następnie faza dojrzewania, gdzie temperatura odpowiedzialna jest za respirację kwasu jabłkowego, syntezę antocyjan, stabilizację koloru. W trakcie całego okresu wegetacyjnego temperatura nie powina przekroczyć (36-40 stopni C, w zależności od dostępności wody), co oznacza zatrzymanie procesów fotosyntezy. Jest okres kiedy chielibyśmy aby temperatura wzrosła o kilka stopni, ale są i okresy kiedy byśmy tego nie chcieli (np. styczeń-marzec). Nie zawsze wysoka tempeartura to klucz do sukcesu. W przypadku Pinot Noir w trakcie produkcji związków aromatycznych, preferowana jest niższa, ale stabilna temperatura przez dłuższy czas, niż wysoka ale przez krótszy okres.
Przykładem może być moje Cabernet, jeden blok rośnie w miejscu bardzo nasłonecznionym, drugi tuż obok, ale przez kilka godzin jest zacieniony, różnica jest kolosalna, w aromacie, kolorze, smaku, ale poziom kwasów na tym samym poziomie. Temperatura jest zawsze prawie identyczna i jest to Region uprawy IV.
Ważniejszą rolę pełni nasłonecznienie, jak najdłóższy dostęp światła dla rośliny przy względnie wysokiej temperaturze (25-34 stopnie C) to najlepsze miejsce do uprawy.

Tylko te 16,1 st.C moim zdaniem jest uzyskane na podstawie ciepłych dni i bardzo zimnych nocy, co zawsze podkreślą ludzie marketing, jako fenomen tej zatoki. Od końca maja do prawie końca września (w zależności od roku) do pracy o 6 rano nie da się wyjść w krótkim rękawku i spodzienkach, około godziny 9.30 zaczyna się gwałtowny wzrost temperatur, który około 1-2 po południu sięga 30 lub więcej stopni, około 9 wieczorem temperatura spada ponownie do 10 st.C., a noc jak na pustyni strasznie zimna. Im więcej mas powietrza z zatoki tym zimniejszy miesiąc, in więcej mas kontynentalnych tym cieplej. Podejrzewam, że 16.1 tu w Kaliforni, a 16.1 w Polsce to będą dwie odmienne temperatury, ja bym się tą temp. nie sugerował za bardzo.
Pozdrawiam

[quote="piostop"]
Tylko te 16,1 st.C moim zdaniem jest uzyskane na podstawie ciepłych dni i bardzo zimnych nocy, co zawsze podkreślą ludzie marketing, jako fenomen tej zatoki. Od końca maja do prawie końca września (w zależności od roku) do pracy o 6 rano nie da się wyjść w krótkim rękawku i spodzienkach, około godziny 9.30 zaczyna się gwałtowny wzrost temperatur, który około 1-2 po południu sięga 30 lub więcej stopni, około 9 wieczorem temperatura spada ponownie do 10 st.C., a noc jak na pustyni strasznie zimna. Im więcej mas powietrza z zatoki tym zimniejszy miesiąc, in więcej mas kontynentalnych tym cieplej. Podejrzewam, że 16.1 tu w Kaliforni, a 16.1 w Polsce to będą dwie odmienne temperatury, ja bym się tą temp. nie sugerował za bardzo.

Czytam o wpływie temperatury na uprawę winorośli. Są wymieniane regiony uprawy w odniesieniu do temperatury. Gdzie mógłbym przeczytać o tych regionach. Interesuje mnie ok. Tomaszów Maz., Łódź.
Pozdrawiam Panrysiul.