[quote="Kyniek"] Mokra ziemia może narobić więcej szkód niż niska temperatura (a do przełomu stycznia i lutego ma ma być ciepło!). Śnieg to naprawdę dobry izolator.

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Nie trzeba dużego mrozu żeby ziemia zmarzła z wierzchu i jak wtedy okrywać, kilofem? Do końca listopada muszę okryć niezależnie od pogody. Mówią że luty ma być ostry. Byłem dziś w lesie i mrówki porobiły duże, kopiaste mrowiska co zapowiada ostrą zimę!

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

[quote="Heniek"][quote="Kyniek"] Mokra ziemia może narobić więcej szkód niż niska temperatura (a do przełomu stycznia i lutego ma ma być ciepło!). Śnieg to naprawdę dobry izolator.

[quote="alkor"]Nie trzeba dużego mrozu żeby ziemia zmarzła z wierzchu i jak wtedy okrywać, kilofem? Do końca listopada muszę okryć niezależnie od pogody. Mówią że luty ma być ostry. Byłem dziś w lesie i mrówki porobiły duże, kopiaste mrowiska co zapowiada ostrą zimę!

Ciekawe jak jesień pokaże swoje oblicze. Ciekawe kiedy przyjdą większe mrozy.Ostatnie lata były ciepłe. Ale pamiętam też lata gdy ściągło w połowie listopada i trzymało do świąt ( temperatura spadła do -29'C - było to chyba 12 lat temu)

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

witam
jestem nowy na forum wlasnie sie zarejestrowalem czytam juz forum dosc dlugo no i stalo sie
wczoraj od znajomego otrzymalem sporo sztobrow rodzaju nie znam wiem ze winogronka sa bardzo smaczne ( z tego co czytam sztobry czyli łozy jesli sie myle to poprawcie prosze )
znalazlem juz troszke jak ukorzeniac:
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... amp;sid=33
jak wysadzac:
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... amp;sid=45

no ale jak mam te piekne "patyczki" przezimowac???
jaki jest najlepszy sposob, czy tak jak kolega Kyniek powiedzial "A moje wnioski z ostatnich trzech lat uprawy są następujące - zdecydowanie lepiej zimują łozy ułożone w rowku w ziemi niż te przysypane ziemią."
prosze o odpowiedz bo na ta chwile lezakuja sobie na dzialce na dworzu

pozdrawiam
zbyszek

Kyniek powiedzial to o zywych krzewach anie o ucietych sztobrach. Moim zdaniem najlepiej wykop dół na podwórzu, włoż sztobry pionowo lub skosnie "głową do góry" i przysyp żółtym piaskiem. Na wierzchu możesz zrobic kopiec z suchych lisci, torfu, slomy, kory, czego chcesz. Okrycie musi byc min 20 cm piasku i 20-30 cm czegoś bardziej izolujacego. Do wiosny można zapomnieć.

A nie można ich położyć poziomo w ziemi np na głębokości 1m?

Ja położyłem poziomo na głębokości 40 cm, zobaczymy co z tego wyjdzie.
1 metr, to już chyba przesada.
Pozdrawiam

Jak połozyc poziomo to może się zacząć wytwarzac kalus - na obu końcach, lub co gorsza na gornym końcu. Jak połozyc skosnie - nawet blisko do poziomu ale jednak doł sztobra niżej niz głowa to jesli kalus sie wytworzy to najpierw na stopce.

w zeszłym roku zakopałem poziomo na głębokości ok 20 cm, zima była dość sroga (poniżej -22, mrozy przez dłuższy okres) wykopywałem w marcu, żadnego kallusa, dopiero ukorzenianie w domu powodowało start wegetacji.

_________________
fotograf-winoogrodnik-sadownik-amator

[quote="DarekRz"]Jak połozyc poziomo to może się zacząć wytwarzac kalus

_________________
Pozdrawiam Kuba

A ja trzymałem raz poziomo łozę regenta i po wykopaniu w połowie marca byl kalus na ok. 10% sztobrów - słaby co prawda, ale jednak i w dodatku na kilku sztobrach był właśnie na górnym cięciu. Od tamtej pory wkopuję stopami do dołu. Mam łatwo nagrzewającą sie glebę ale myslę, ze ten kalus chyba juz jesienią powstał, bo w marcu był juz ściemniały - nie taki biały jak z ukorzeniarki.

Panowie (i Panie) a jak mam do wykorzystania pustą lodówkę i prąd za darmo to w co najlepiej wsadzić sztoberki?
wiem że luzem w ldówce by wyschły więc trzeba w coś opakować ale tu zachodzi obawa ze zapleśnieją więc musi być i wilgoć i dostęp powietrza no i coś grzybobójcze też
co radzicie w perlit może trociny? piasek w skrynce i do lodówy?

_________________
pozdrawiam Marek

U mnie sztoberki leżą w skrzynce plastikowej takiej jak wożą mięsa i wędliny do sklepów.
Leżą w tej paczce płasko zakopane wilgotnym żółtym piasku.
Skrzynka leży na dnie kanału garażowego. Kanał przykryty deskami.
W środku jest chłodno i wilgotno.

Marku na razie leżą tam tylko sztoberki od Ciebie, reszta niebawem pewnie dotrze.

Pierwszy raz będę tam przechowywał, mam nadzieję, że wszystko przetrwa.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!