Kamilka napisał(a):
A ja mimo wszystko wykopałam dołek i zasypałam sadzonki bo nigdy nic nie wiadomo a tak wyjmę pod koniec kwietnia pewna ze nic im się nie stanie a i ruszą wtedy po ogrodnikach a teraz posadzone na ogrodników będą miały niezłe latorośle i będzie się bujał z okrywaniem,a w sumie co da takie przyspieszenie nic tylko zmartwienie .
Kamilko będę trzymał kciuki do końca kwietnia i daj znać 30-tego jak je wykopiesz ok.
To że teraz posadzi to nie znaczy że już mają rosnąć,czy chociażby wystartować(bo nie będą zważywszy na temp jakie ma teraz) , .
Ania wyskoczyła z jakimś przyśpieszeniem ,a ty ciągniesz temat,zmartwienia może nie będzie miał Norbi,ale ktoś kto wskoczy tu i przeczyta że tak najlepiej.
Ziemia jest super izolatorem zgadzam się,ale jeśli ci się udało tak długo przetrzymać w ziemi to dopisz że w twojej lokalizacji bo np u mnie nie wytrzymają tak długo.
Norbi jeśli ma zbędny styropian to sadzonkę bym posadził ,przysypał ,a na niej położył dwie płyty obok siebie(1m2)i izolacja jeszcze lepsza od ziemi.
Aniu 8 stopni przy sadzonkach

u mnie przy 6 bodajże (pisałem o tym w ukorzenianiu 2015 i co robiłem aby je wyhamować)sztobry ruszyły w ubiegłym roku.
A jeszcze lepszy sposób dopytać sprzedającego sadzonki jeśli jest profesjonalistą doradzi konkretnie co zrobić,chyba że to jest tylko na zasadzie wymiany masz sadzonki dawaj kasę,ja się problemu pozbyłem i jeszcze zarobiłem.
Wszyscy się uczymy,nabieramy nowych doświadczeń,co roku innych i i pojawi się wierszyk wspomniany przez Anie o gdybaniu.