Teraz jest środa, 31 grudnia 2025, 08:56

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 26 maja 2013, 09:27 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
jpionka napisał(a):
jano napisał(a):
Prowadzenie odmiany w formie sznura skośnego ma sens dla odmian,które zamierzamy okrywać na zimę a więc odmiany o niedostatecznej mrozoodporności dla danej lokalizacji.


[quote="jponka"A czy możesz "podeprzeć" to stwierdzenie szerszym komentarzem...?
Nie czepiam się , chciałbym wiedzieć dlaczego tylko dla mniej odpornych na mróz.


Szerszy komentarz tutaj jest zbyteczny....Łatwość okrywania krzewu na zimę jest wystarczającym powodem
do wyboru tej formy dla odmian o niewystarczającej mrozoodporności.Można stosować jeszcze inne rozwiązania
jak forma Głowy czy niskiego sznura poziomego, ale to są wybory indywidualne dostosowane dla odmian które mamy w nasadzeniu i przestrzeni pomiędzy krzewami.
Ja prowadzę sznurem skośnym Prima i inne deserówki,ale również np. Jutrzenkę ponieważ moja lokalizacja nie daje pewności zimowego przetrwania odmian o granicy mrozoodporności -24C.
_________________
Pozdrawiam - Janek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 maja 2013, 09:37 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 108
Lokalizacja: kiedyś Pionki obecnie Pruszcz Gdański
jano napisał(a):

Szerszy komentarz tutaj jest zbyteczny....Łatwość okrywania krzewu na zimę jest wystarczającym powodem
do wyboru tej formy dla odmian o niewystarczającej mrozoodporności.


Zalety sznura skośnego są mi znane....
Pytanie dotyczyło raczej dlaczego nie stosować do odmian odpornych na mróz.
Napisałeś przecież - cyt. "Prowadzenie odmiany w formie sznura skośnego ma sens dla odmian,które zamierzamy okrywać na zimę " więc dlaczego nie ma sensu dla innych.
Myślałem ,że napiszesz coś o wpływie starego drewna na owocowanie deserówek itd...
Głowa raczej ma tego drewna mniej niż sznur.

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 maja 2013, 10:17 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 1 kwietnia 2010, 12:21
Posty: 156
Lokalizacja: Kadzidło k. Ostrołęki/ woj. mazowieckie
jpionka napisał(a):
jano napisał(a):

Szerszy komentarz tutaj jest zbyteczny....Łatwość okrywania krzewu na zimę jest wystarczającym powodem
do wyboru tej formy dla odmian o niewystarczającej mrozoodporności.


Zalety sznura skośnego są mi znane....
Pytanie dotyczyło raczej dlaczego nie stosować do odmian odpornych na mróz.
Napisałeś przecież - cyt. "Prowadzenie odmiany w formie sznura skośnego ma sens dla odmian,które zamierzamy okrywać na zimę " więc dlaczego nie ma sensu dla innych.
Myślałem ,że napiszesz coś o wpływie starego drewna na owocowanie deserówek itd...
Głowa raczej ma tego drewna mniej niż sznur.

pozdrawiam


Moim zdaniem nie ma przeciwskazań, aby stosować sznur skośny do odmian odpornych na mróz, jeśli Tobie ta forma odpowiada możesz ją jak najbardziej stosować. To że masz pień/ramię skośnie, a nie pionowo czy poziomo nie powinno mieć większego znaczenia. Forma ma za zadanie ułatwić Ci pracę w winnicy i to jaką zastosujesz zależy od Ciebie. Owszem dla niektórych odmian podobno ma znaczenie ilość drewna, ale nie słyszałem o odmianach, które preferują go mniej, raczej jest tendencja w drugą stronę. Jedynie o czym należy pamiętać, to długość cięcia, aby nie zagalopować się i nie ciąć wszystkiego na krótko, bo jak wiadomo niektóre odmiany wolą dłuższe cięcie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 sierpnia 2013, 00:51 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
kapitan napisał(a):
Forma niskiego sznura z czopami Royat lub dłuższymi strzałkami jest z wielu względów wygodną forma prowadzenia w uprawie szpalerowej, szczególnie dla odmian deserowych. Latorośla wyrastają z łóz stosunkowo nisko i na drutach bez problemu osiągają pożądane wysokości. Można je ogławiać bez drabiny :). Grona są ułożone w jednej linii co ułatwia np ich osłonięcie przy użyciu popularnych siatek o szerokości ok 1 m. Takie formy również łatwiej okryć na zimę, czy też przed wiosennymi przymrozkami. Odmiany lubiące przestrzeń mocno cierpią przy takiej uprawie ale tez się da. U mnie to podstawowa forma.

FOTO

Dzięki ci Jano za wypowiedzenie się.
Piotrze twój post mnie przekonał i też będzie to forma przeważająca w mojej młodej winniczce.

-- środa, 7 sierpnia 2013, 00:51 --

jano napisał(a):
zajaczek83 napisał(a):
Mam pytanko,posadziłam z rozpędu wszystkie sadzonki prosto,a jak bym teraz zaczął delikatnie przegonić młoda latorośl w bok wpłynie to jakoś bardzo niekorzystnie na jak rozwój? Pytam bo z tego co wiem to młode prowadzi się się pionowo w górę żeby lepiej rosły.


Zostaw i nic nie kombinuj bo możesz tylko popsuć (wyłamać)...
_________________
Pozdrawiam - Janek
Witam.
Wracam do tematu zauważyłem że Solaris ładnie się kładzie podkładka jest w miarę gibka.pochylać je
podkopac z jednej strony żeby miały łatwiej się położyć?Dodam że na wysokości 1'5m mają około jednego cm.
Jak je teraz pochylić?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 sierpnia 2013, 16:35 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
Sądząc po grubości latorośli można z niej utworzyć pień.Obecnie latorośl jest już na tyle mocna i elastyczna,że pochylanie jej i naginanie nie powinno skończyć się wyłamaniem co nie znaczy że trzeba podczas tych zabiegów zachowywać się z wyczuciem tym bardziej że pozostawiłeś po jednej latorośli więc nie masz miejsca na błąd. Najważniejszym miejscem w systemie skośnego pnia jest jego nasada.

Często latorośl sama wychodzi pod kątem i wówczas wystarczy jej tylko pomóc przez wbity z boku palik do którego przywiązujemy latorośl z czasem go odsuwając jeszcze dalej w bok.
Jeżeli latorośl wychodzi bardzo nisko (równo z ziemią) to tak jak sugerujesz można lekko podkopać miejsce w celu ułatwienia jej przygięcia.
Pewno byłoby lepiej gdybyś zrobił te czynności nieco wcześniej ale myślę,że teraz jeszcze Ci się uda dojść do docelowej formy.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b2 ... 48682.html
Na tym zdjęciu jest także Solaris ukształtowany z możliwością zimowego okrywania,ale w tym przypadku pień jest nieco krótszy niż przy typowej formie skośnego sznura gdyż rozstaw krzewów jest zbyt mały.
__________________
Pozdrawiam - Janek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 sierpnia 2013, 22:48 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 21 maja 2013, 21:49
Posty: 376
Lokalizacja: Szczecin na północy - Winnica CISOWA
zajaczek83 napisał(a):
pochylać je, podkopać z jednej strony żeby miały łatwiej się położyć? Jak je teraz pochylić?


Raczej nic bym teraz nie podkopywał. Na to przyjdzie czas gdy będziesz okrywał krzewy na zimę. Latorośle są wtedy zdrewniałe i można je naginać do woli. Oczywiście, teraz lekkie kształtowanie - naginanie w odpowiednim kierunku nie zaszkodzi. Wręcz jest wskazane ale podkopywanie w czasie wegetacji może naruszyć jeszcze słaby, w przypadku sadzonek, system korzeniowy.
Posadziłeś pionowo; nie przejmuj się. Jesienią podkopiesz, przygniesz podkładkę i będzie OK.

W poprzednich latach też sadziłem pionowo. W zeszłym roku, przed nadejściem mrozów podkopałem, przygiąłem i okryłem ziemią - dwa krzewy po prawej.
https://picasaweb.google.com/1153695690 ... 0289022402

Trzy po lewej to sadzonki, posadzone pod kątem. Tych już nie będę musiał jesienią przyginać ale zwróć uwagę, że "prowadzę" je jedynie lekko "po skosem".

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 sierpnia 2013, 00:00 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
Dzięki Macku za podpowiedż.
Odpisalem Januszowi ale gdziś moj post zginął?
Moze to akurat brak zasiegu bo mam areo, a on tak lubi sie rozłanczać.
Jutri znaczy się dziś napisze jeszcze raz pozdrowionka.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 9 sierpnia 2013, 10:00 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: okolice Slomczyna
zajączek83 jeśli chodzi o stosowanie innej formy prowadzenia niż sznur skośny to masz takie zalety dla np. guyota:
1) Krzewy prowadzone wyżej są bardziej odprone na gruntowe przymrozki, zawsze większe szanse ma kwiat na wysokości 1m niż na wysokości 0,5m na uniknięcie przymrozku.
2) owoce wyżej nad ziemią nie brudzą się tak a co za tym idzie mniej łapią choroby
3) Większość prac wykonuje się w okolicy gron a więc przy guycie nie trzeba się tak schylać - wygodniej się pracuje

Te czynniki przekonały mnie aby do odmian mrozoodpronych stosować guyota.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 27 października 2013, 21:03 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
jano napisał(a):
Sądząc po grubości latorośli można z niej utworzyć pień.Obecnie latorośl jest już na tyle mocna i elastyczna,że pochylanie jej i naginanie nie powinno skończyć się wyłamaniem co nie znaczy że trzeba podczas tych zabiegów zachowywać się z wyczuciem tym bardziej że pozostawiłeś po jednej latorośli więc nie masz miejsca na błąd. Najważniejszym miejscem w systemie skośnego pnia jest jego nasada.

Często latorośl sama wychodzi pod kątem i wówczas wystarczy jej tylko pomóc przez wbity z boku palik do którego przywiązujemy latorośl z czasem go odsuwając jeszcze dalej w bok.
Jeżeli latorośl wychodzi bardzo nisko (równo z ziemią) to tak jak sugerujesz można lekko podkopać miejsce w celu ułatwienia jej przygięcia.
Pewno byłoby lepiej gdybyś zrobił te czynności nieco wcześniej ale myślę,że teraz jeszcze Ci się uda dojść do docelowej formy.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b2 ... 48682.html
Na tym zdjęciu jest także Solaris ukształtowany z możliwością zimowego okrywania,ale w tym przypadku pień jest nieco krótszy niż przy typowej formie skośnego sznura gdyż rozstaw krzewów jest zbyt mały.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Dzięki Janusz z podpowiedzi,tą metoda z palikem z boku mogłoby być dobrym rozwiązaniem,szkoda że wcześniej nie podrzuciles tego pomyślą,i ja też nie pomyślałem. Gdybym zostawił dwie latorośle to niewiem czy osiągnąłem bym taki wynik. (Często wyrastają z boku) ok we wczesnym stadium przy paliku jak pisałeś,ale teraz niektóre są grubsze od podkladek,wychodziły z boku ale teraz to nie widać tego że wyszła bokiem.

Zdanek dziękuję ci za podpowiedź,(znam) zalety tej formy i ja też wykorzystam bo tak jak pisałem kiedyś to jest moja testową ,pierwsza winniczka. Zostanie puszczony jeden krzew z odmiany tą forma, reszta na sznur skośny,coby nie wymarzył wszystkie bo nie o to mi chodzi.

-- wtorek, 17 września 2013, 23:43 --

Odświeżam temat gdy mam pytanko.
W sobotę sprawdzałem jak moje sadzonki będą się kładły do snu zimowego i widzę ze mimo pionowego sadzenia nie mają z tym problemu.
Moja pytanie czy położenie ich teraz będzie sprzyjać lepszemu drewnieniu,a co za tym idzie ułożeniu się bez użycia większej siły?

-- sobota, 26 października 2013, 21:13 --

Witam mam jeszcze jedno pytanko,czy pozostawić loze która odpowiada grubością i ma długość która mi odpowiada,natomiast miedzywezla są krótkie jakieś pięć cm.? Może lepiej byłoby obciąć wiosną na dwa oczka?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 października 2013, 08:24 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
zajączek83 napisał(a):
czy pozostawić loze która odpowiada grubością i ma długość która mi odpowiada,natomiast miedzywezla są krótkie jakieś pięć cm.? Może lepiej byłoby obciąć wiosną na dwa oczka?

Jeżeli grubość łozy jest wystarczająca to ją zostaw i nie ma znaczenia odległość międzywiężli.
Ważne jest aby łoza była dobrze zdrewniała.
__________________
Pozdrawiam - Janek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 października 2013, 11:29 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
jano napisał(a):
zajączek83 napisał(a):
czy pozostawić loze która odpowiada grubością i ma długość która mi odpowiada,natomiast miedzywezla są krótkie jakieś pięć cm.? Może lepiej byłoby obciąć wiosną na dwa oczka?

Jeżeli grubość łozy jest wystarczająca to ją zostaw i nie ma znaczenia odległość międzywiężli.
Ważne jest aby łoza była dobrze zdrewniała.
__________________
Pozdrawiam - Janek


Moim zdaniem takie wątpliwości biorą się z "instrukcji" prowadzenia np. na sześć czy osiem oczek, sam miałem takie dylematy
Tniesz właśnie na taką długość jaka Ci odpowiada a te przykładowe sześć oczek to nie są kolejne, tylko odpowiednie do wyprowadzenia łozy na owocowanie.
Nawet gdybyś teraz przyciął na dwa to nie masz gwarancji że w następnym sezonie międzywęźla będą dłuższe

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 października 2013, 01:18 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
To czy przycięcie na dwa oczka cóż zmieni okaże się w przyszłym roku,gdyż nie każda osiągnęła wymagane parametry.
Zastanawiam się jeszcze czy krzew nie będzie zagęszczony za bredzi przy tak gęstym rozmieszczeniu oczek?
Napewno będzie potrzebna selekcja latorośli,a może wcześniej usunięcie oczek rozwijających się?
Wiem że na to jest jeszcze cała zima, może za bardzo wybiegam w przyszłość,ale cały czas meczy mnie ta myśl.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 października 2013, 01:30 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
właśnie to miałem na myśli pisząc o cięciu na sześć oczek.
zostawiasz sześć wyrastających pędów nie kolejnych, lecz np w miarę równo rozmieszczonych, wyłamujesz słabe, lub te wyrastające od spodu przygiętej łozy itp...
może się okazać że te sześć oczek wyjdzie np na przestrzeni kilkudziesięciu cm
nie wiem jak inaczej wytłumaczyc :)

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 października 2013, 21:29 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
Aaaa złapałem wreszcie o co chodzi może trochę opornie.
Czyli przykładowo mam 15 oczek z tego zostawienia 6/8 równo w miarę rozmieszczonych najsilniejszych, resztę usuwam?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 października 2013, 01:12 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
dokładnie o to mi chodziło

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO