Teraz jest sobota, 17 maja 2025, 17:41

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 07:49 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 19 października 2012, 12:42
Posty: 74
Lokalizacja: Okolice Chełma
Witajcie,
przyciąłem zeszłoroczne łozy na ramieniu, zostawiając w razie co po 3 czasem 4 pąki.
Odmiany: Solaris, Seyval + NN.
Z tego co czytam to trzeba zostawić 1 pąk. I tutaj mam dylemat:
1. Pozostawić tylko najniższy pąk na przyciętej łozie a resztę wyżej wyłamać (nie chcę przycinać, bo chyba za późno już, gdyż mocno płacze),
2. Który najniższy pąk zostawić - ten na łozie, czy jeden z tych co przy samej nasadzie się pokazują (dookoła miejsca skąd przycięta łoza wyrosła, ni to z łozy ni to z ramienia)
3. Jak to będzie z ryzykiem braku owocowania (czytałem o owocującym którymś pąku, czy jak zostawię 1 pąk najniższy to może nic nie owocować, czy ta zasada się przeniesie jakby wyżej na nową łozę i tam któryś pąk może dopiero owocować)?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 12:11 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Generalnie należy zostawić jedną owocującą latorośl, a nie jeden pąk.
ad. 1 Skoro zostawiasz już więcej niż jeden pąk to na pewno nie po to aby zawsze górne później usunąć. Usuwasz te które Ci nie pasują lub słabo rosną. Przycinać możesz wciąż śmiało, płacz w niczym nie przeszkadza - są przesłanki, że późne cięcie opóźnia wybijanie pozostawionych pąków (zwłaszcza zapasowych).
ad. 2 i 3 Solaris i Seyval owocują nawet z pierwszego pąka na łozie. Ale skoro już raz ciąłeś i zostawiłeś parę pąków z zapasem to poczekaj, aż minie prawdopodobieństwo przymrozków i wtedy wyłam niepotrzebne pędy.

Osobiście tnę tak jak Ty, czyli z zapasem. Następnie na początku czerwca wyłamuje pędy: 1. słabe, 2. jeśli są za gęsto na łozie, 3. jeśli wyrosły podwójne z jednego pąka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 13:04 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 19 października 2012, 12:42
Posty: 74
Lokalizacja: Okolice Chełma
Skoro Solaris i Seyval już z 1 oczka owocują, będę próbował z najniższych pąków łozę prowadzić (wiadomo o ile nie będzie komplikacji podczas wzrostu).
Zastanawiam się jeszcze nad obniżeniem ramienia (co prawda musiałbym utworzyć nowe ramię co potrwa).
Teraz mam na jakichś 60-70cm nad ziemią a już pierwsze latorośle bezpośrednio z ramienia, wyrastały powyżej 2.2m (czyli jakieś 1.5m przyrostu),
gdzie ogławiałem. Po tegorocznym przycięciu na kilka pąków, latorośl będzie startowała już wyżej (5 -30cm wyżej, Seyval i Solaris 3 oczka to około 10cm, a w mojej NN jakoś rzadko, bo 3 oczka to około 20-30cm).
Przyglądając się Włoskim winnicom raczej nie widziałem mocno długiego zielonego, te 1.5m +/- raczej bywało, ale może byłoby to wskazane, aby zostawiać więcej,
np. 2m przyrostu i ogławiać ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 13:26 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
To naprawdę zależy od odmiany. Widziałeś zapewne delikatne vinifery w suchym środowisku. Na marginesie we Włoszech widziałem deserowe winnice towarowe, gdzie winorośl była nawadniana cały czas wielkimi pompami samo jeżdżącymi, a ściany zieleni miały po 4m wysokości.
Obie Twoje hybrydy mocno rosną i trzeba się przy nich narobić, żeby współpracowały ze szpalerem ;).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 15:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
woxy napisał(a):
Witajcie,
przyciąłem zeszłoroczne łozy na ramieniu, zostawiając w razie co po 3 czasem 4 pąki.
Odmiany: Solaris, Seyval + NN.
Z tego co czytam to trzeba zostawić 1 pąk. I tutaj mam dylemat:
1. Pozostawić tylko najniższy pąk na przyciętej łozie a resztę wyżej wyłamać (nie chcę przycinać, bo chyba za późno już, gdyż mocno płacze),
2. Który najniższy pąk zostawić - ten na łozie, czy jeden z tych co przy samej nasadzie się pokazują (dookoła miejsca skąd przycięta łoza wyrosła, ni to z łozy ni to z ramienia)
3. Jak to będzie z ryzykiem braku owocowania (czytałem o owocującym którymś pąku, czy jak zostawię 1 pąk najniższy to może nic nie owocować, czy ta zasada się przeniesie jakby wyżej na nową łozę i tam któryś pąk może dopiero owocować)?

System cięcia "royat" to cięcie na 2 pąki a nie na jeden.
Royat dla odmian 'Seyval' i 'Solaris'
Dla odmian nieznanych lepiej zastosować na początek system cięcia mieszany
Royat/Casenave na przemian co drugie ogniwo i dopiero po sprawdzeniu owocowania wybrać korzystniejszy system.
Niepotrzebne latorośle zdążysz usunąć gdy będzie widać już kwiatostany, nie spiesz się teraz z cięciem.
(to dotyczy także wszystkich wątpliwych przypadków :wink: )

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 17:31 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 19 października 2012, 12:42
Posty: 74
Lokalizacja: Okolice Chełma
suszi napisał(a):
To naprawdę zależy od odmiany. [ciach]
Obie Twoje hybrydy mocno rosną i trzeba się przy nich narobić, żeby współpracowały ze szpalerem ;).

W takim razie spróbuję podnieść górne druty prowadzące do 2.2m, co pozwoli na jakieś 1.8-2m przyrosty,
sprawdzę w tym roku co to zmieni :)

zbyszekB napisał(a):
System cięcia "royat" to cięcie na 2 pąki a nie na jeden.
Royat dla odmian 'Seyval' i 'Solaris'
Dla odmian nieznanych lepiej zastosować na początek system cięcia mieszany
Royat/Casenave na przemian co drugie ogniwo i dopiero po sprawdzeniu owocowania wybrać korzystniejszy system.
Niepotrzebne latorośle zdążysz usunąć gdy będzie widać już kwiatostany, nie spiesz się teraz z cięciem.
(to dotyczy także wszystkich wątpliwych przypadków :wink: )

A fakt, czytałem ale jakoś mi umknęło, Royat górny na owocowanie, dolny na następny rok :)
Dzięki, rozjaśniło mi trochę sprawę. Niestety dla NN już nie zastosuję mieszanego cięcia, bo 3 pąki, to raczej za mało na Casenave.
Poczeka więc na przyszły rok. Aha, a przy takim cięciu Royat/Casenave lepiej dualnie na każdej winorośli czy np. co drugą w inny system ?

I tak trochę z innej beczki (od razu mówię, że to mój wymysł). Czy jest jakaś prawidłowość w systemie prowadzenia a odległościami między oczkami w danej odmianie ?
W tej chwili z moich 3-ch odmian (powiększy się w tym roku do 10-ciu) tylko NN (a'la Isabela) ma największe odstępy między oczkami. Około 10cm, gdzie Solaris czy Seyval, w okolicach połowy tego.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 18:27 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
woxy napisał(a):
Czy jest jakaś prawidłowość w systemie prowadzenia a odległościami między oczkami w danej odmianie ?
W tej chwili z moich 3-ch odmian (powiększy się w tym roku do 10-ciu) tylko NN (a'la Isabela) ma największe odstępy między oczkami. Około 10cm, gdzie Solaris czy Seyval, w okolicach połowy tego.
Nie ma silnej zależności między sposobem cięcia a odległościami między pąkami. Bardziej to cecha odmianowa. Np. typowo labruskowate a'la Isabela mają długie międzywęźla. Nie chce krakać, ale w przypadku Twojej NN przy zastosowanym cięciu owoców możesz mieć jak na lekarstwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 19:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
woxy napisał(a):
.....

.... Aha, a przy takim cięciu Royat/Casenave lepiej dualnie na każdej winorośli czy np. co drugą w inny system ?

Nie ma to znaczenia, ale pewnie co 2-gi krzew będzie łatwiej ?
Cytuj:
I tak trochę z innej beczki (od razu mówię, że to mój wymysł). Czy jest jakaś prawidłowość w systemie prowadzenia a odległościami między oczkami w danej odmianie ?
W tej chwili z moich 3-ch odmian (powiększy się w tym roku do 10-ciu) tylko NN (a'la Isabela) ma największe odstępy między oczkami. Około 10cm, gdzie Solaris czy Seyval, w okolicach połowy tego.

Instrukcja obrazkowa z krótkimi niezbędnymi tylko komentarzami wg UCDAVIS
Przy systemie "casenave" należy usunąć co drugi węzeł krzewienia.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 06:25 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 19 października 2012, 12:42
Posty: 74
Lokalizacja: Okolice Chełma
suszi napisał(a):
[ciach] Nie chce krakać, ale w przypadku Twojej NN przy zastosowanym cięciu owoców możesz mieć jak na lekarstwo.

Jeśli tak wyjdzie, to zawsze nauka, w razie co na formę Guyota ją przerobię.

zbyszekB napisał(a):
[ciach]Instrukcja obrazkowa z krótkimi niezbędnymi tylko komentarzami wg UCDAVIS
Przy systemie "casenave" należy usunąć co drugi węzeł krzewienia.

Super instrukcja, jak dla mnie wszystko jasne, i co tylko mam pytanie, tam jest odpowiedź, dziękuję :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 08:37 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 491
Lokalizacja: Biłgoraj
Zdjęcie z 18 strony pokazuje, że tzw. zaczopowanie to mit.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 08:45 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Frank1 napisał(a):
Zdjęcie z 18 strony pokazuje, że tzw. zaczopowanie to mit.
Na stronie 18stej nie ma żadnych przesłanek, aby ramie mogło gdziekolwiek być zaczopowane - ogniwa są prowadzone/cięte prawidłowo (czyli zgodnie ze sztuką nie czopuj). Slajd pokazuje nieprawidłowe cięcie ze względu na fakt zbyt bliskiego ułożenia ogniw krzewienia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 09:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 491
Lokalizacja: Biłgoraj
Też tak uważam, że wyprowadzanie węzłów krzewienia na ramieniu we wszystkich możliwych kierunkach nie grozi zaczopowaniem. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 11:43 
Online
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 3 lutego 2013, 16:21
Posty: 450
Lokalizacja: Kłobuck (koło Częstochowy)
Jak już wyprowadziłeś to nie możesz potem węzła zlikwidować bo zaczopujesz

_________________
per aspera ad astra


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 12:04 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 491
Lokalizacja: Biłgoraj
Jerzy1957 napisał(a):
Jak już wyprowadziłeś to nie możesz potem węzła zlikwidować bo zaczopujesz

Chcesz powiedzieć, że jak zlikwiduję np. 2-letni czopek to w tym miejscu już nie wyrośnie latorośl? Czy może całe ramię się zaczopuje?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 kwietnia 2016, 13:29 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Frank1 napisał(a):
Jerzy1957 napisał(a):
Jak już wyprowadziłeś to nie możesz potem węzła zlikwidować bo zaczopujesz

Chcesz powiedzieć, że jak zlikwiduję np. 2-letni czopek to w tym miejscu już nie wyrośnie latorośl? Czy może całe ramię się zaczopuje?
Stare ogniwo krzewienia można wyciąć i odnowić je z wyrastającego obok wilka. Pytanie się rodzi: co to znaczy stare ogniwo - czy już 2 letnie czy może dopiero 10cio letnie. I tu nie ma odpowiedzi w ilości lat - wycina się kiedy ogniwo przestaje puszczać bujne łozy (czyli kiedy zaczyna się w sobie czopować).

O 2letnich czopkach na forum było nie raz. Czopek może być tylko jednoroczny. Czopek to krótka łoza najczęściej dwuoczkowa. Jeżeli przytniemy zeszłoroczną latorośl, czyli obecną łozę, na dwa oczka to dostaniemy czopek i tak można i należy ciąć. Jeżeli wytniemy łozę całkowicie to czopujemy ramię z którego wyrastała. Czopowanie objawia się utrudnieniem przepływu a nie całkowitą jego eliminację (to ekstremalne przypadki w bardzo starych krzewach) poprostu wykonanie prawidłowego cięcia powoduje prawidłowy transport wody.

Dodam jeszcze uwagę odnośnie pozostawiania ogniw krzewienia po obu stronach ramienia (góra - dół). Na dużych plantacjach, gdzie wykonuje się jedno cięcie formujące krzewów - cięcie zimowe, a później tylko mechanicznie skraca się zielone i nie liczy się ile latorośli z danego krzewu wyrosło, nie patrzy się czy wilki rosną itd. To wtedy cięcie zimowe wykonuje się tak żeby zawsze pozostawić ogniwa na górze ramion, wszystko się wycina z dołu nawet kosztem możliwości czopowania dołu ramienia - powoduje to, iż ramie jest nieco grubsze ale wciąż dobrze przewodzi górą. Jest to logiczne postępowanie, bo roślinki lubią rosnąć zielonym do góry a z górnej części ramienia im łatwiej.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jerzy1957, Yandex [Bot] i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO