Moczę z półgodziny w Topsinie w stężeniu 0,15 do 0,2% (2ml/l). Kilka zrazów mam dość szczupłych, więc wkrótce spróbuję zaszczepić, a z tymi grubszymi jeszcze czekam z tydzień, max dwa.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No właśnie mam coś w ten deseń. Kilka chudych sztobrów spróbuje szczepić zdrewniałe w zielone a te grubsze zdrewniałe w zdrewniałe. Podkładka Isabella.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Nie wiem jak dzisiaj, ale to był stan na 14.05 (szczepione 17.04), rokowało dobrze

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Na początek wszystkie tak wyglądają a potem wyschną jak nie usuniesz wszystkich innych zielonych przyrostów. Wszystkie soki muszą iść do nowego szczepienia to wtedy się na ogół powiodą.
Mnie już parę razy za to pokarało bo prubowałem starą odmianę zatrzymać.
Pozdrawiam
Georg

-- środa, 25 maja 2016, 07:14 --

Lubię mieć dwie. , trzy odmiany na jednej winorośli i jak te pierwsze się nie udały a uda mi się gdzieś ściągać zielone latorośle to dzielę je i prubuję zielone w zielone jeszcze raz.

Jedno z moich zeszłorocznych szczepień na wysokości 3,5m na dzień dzisiejszy wygląda tak... i bardzo chce owocować, duże kwiatostany na prawie każdej latorośli

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja na próbę wczoraj przeszczepiłem 10x Baltica na Rondo - ciekawe czy się przyjmą.

Moje pierwsze szczepienie,
Jubilej Nowoczerkaska:


Sadzonki posadzone, owoce za 2 lata. Mam nadzieję że za rok z szczepień posmakuję owoców

Zeszłoroczny Jubilej N. na Timurze (Dwuodmianowym) niestety kwiatostanów brak.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Moje zeszłoroczne szczepienia też rosną. Dla przykładu Pamięci Smolnikowa na Narancizu w tunelu prowadzone na dwie latorośle. Szczepiłem"zielone" w "zielone".

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

A jaką metodą można by teraz coś zaszczepić?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ja szczepię na dużych wysokościach albo "zdrewniałe w zielone" albo "zielone w zielone" i mam taką ogólną refleksję, że winorośl szczepić warto, bo przy szybkim wchodzeniu zaszczepionych odmian w owocowanie to pozbywanie się starych, niechcianych a przecież dobrze ukorzenionych krzewów to zwykłe marnotrawstwo. W naiwności swojej wykopałem kiedyś jednego Szachtiora z 2 m pniem a wsadziłem w to miejsce odmianę Super Ekstra, która nie chce rosnąć i mam środek dużej ściany pusty, że aż "bije po oczach". W tym czasie drugi Szachtior przyjął szczepienia (fotkę dałem w poprzednich postach) i po roku zapowiada się spore owocowanie. Na Agacie Dońskim także będą owocować dwie odmiany z zeszłorocznego szczepienia (+Agat). Taka ważna obserwacja: moje szczepienia się nie przyjęły na tych krzewach, na których zostawiłem coś na owocowanie, czyli kompromisów nie ma (no chyba, że były inne przyczyny). Jedynym wyjątkiem był Agat z dwoma długachnymi trzymetrowymi pniami, na jednym pniu szczepiłem a drugi zostawiłem z mocno ograniczonym owocowaniem. W każdym wypadku na końcu przeszczepianej łozy, zostawiam kawałek zielonej latorośli (żeby soki krążyły), którą wyłamuję jak już "zielone" ruszy ze zrazów.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jutro zabieram się do szczepienia "zdrewniałym" w "zielone" w gruncie. Problem w tym, że na przyciętych krzewach porosły bardzo grube latorośla . Zrazy są cieńsze. Czy takie szczepienie w klin może się udać?

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Ja próbowałem coś przeszczepić jakoś na początku kwietnie zdrewniałe w zdrewniałe,wszystko to znaczy 5 szczepień spisałem na straty aż do dziś. Właśnie zauważyłem że jedno szczepie chyba przetrwa,pa ponad miesiącu puszcza jeden z pąków(aż dziwne że nie wysechł). Na krzewie są 4 latorośle normalnie rosnące nie usuwałem bo nie byłem pewien szczepienia,a teraz troche mi ich szkoda.
Dziś zrobiłem parę kilka prób zielonym w zielone zobaczymy czy tu coś się uda.
Też niektóre latorośle na których szczepiłem były grubsze od zraza w tym przypadku nie wciskam zraza w środek tylko trzymam się jednego boku oczywiście w klin.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Może. Musisz dobrze zaizolować strechem i będzie ok. Robiłem tak 2 lata temu z zielonym w zielone.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Mam ten sam problem (z niepasującą grubością) i on wymusił, żeby już szczepić a chciałoby się poczekać jeszcze kilka dni. Teraz latorośle trochę wiotkie a jak trochę stwardnieją to i zgrubieją i wtedy nie pasują do przechowywanych, zdrewniałych zrazów. Pamiętam, że w zeszłym roku też niektóre nie pasowały rozmiarami, ale czy akurat te się udały to ciężko teraz stwierdzić (straty miałem duże). Ale na pewno udają się takie nierówne w grubości jeśli są "zielone w zielone", miałem takie zielone zrazy wręcz zatopione w grubszym "zielonym" i wyszły np. Jubilej na fotce zamieszczonej wcześniej.

-- niedziela, 29 maja 2016, 22:11 --

Przemek, ale te paski masz naplątane, ja też tego nie umiem ogarnąć, jak to zawiązać na końcu, żeby wszystkiego nie rozwalić, więc te paski chyba się nie sprawdzą przy szczepieniach "zielone w zielone", bo zielone jest delikatniejsze. Natomiast medifilm sprawdza się idealnie, łatwizna w zakładaniu.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek