Ja z moich szczepień już pozdejmowałem opaski i rychło przyszło mi tego pożałować.
Na jednym ze zrostów połączenie się zaczęło "rozklejać" pod wpływem ruchów wywołanych wiatrem. Niewystarczająco unieruchomiłem gałązkę.
Zresztą widzę, że @askubisz na drugim ze zdjęć ma podobnie.
Teraz, mając na uwadze nieodległą konieczność zabezpieczenia zaszczepionych pędów na zimę, spowrotem obwinąłem miejsca szczepienia stretchem.
Jakoś to w końcu trzeba przygiąć/obsypać/opakować.

To jest chyba taśma ,która może zastąpić np.nietypową uszczelkę.U mnie sprawdziła się
w przeciekającej wcześniej baterii.

_________________
Pozdrawiam, Anna

To jest specjalna taśma do szczepienia. Jak najbardziej do kupienia w Polsce: http://www.euroflora.pl/tabid/448/Type/ ... fault.aspx (niby na rolce, ale w paskach po 5 lub 7 cm)
albo taka: http://bonsai.otwarte24.pl/261,TASMA-DO-SZCZEPIEN
albo taka: http://winnica.redcart.pl/p/14/43/tasma ... rosli.html

Z powodzeniem można używać wszystkich taśm tylko w jasnych kolorach, mój ojciec od wielu lat używa izolacji.

Od filmiku do filmiku i znalazłem na Youtube filmiki o szczepieniu zdrewniałe w zielone.

http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Eg2OQlZ9H4M

Zwróciłem uwage na to że po przygotowaniu zraza i podkładki jeszcze przed połączeniem moczy? wodą? jedno i drugie. Ciekawe czy to tylko woda czy z czymś?

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Mówi że w wodzie, to chyba w czystej.?? I owija to stretch folią. To dobre rozwiązanie.
Ja w zeszłym roku jeden zraz ?namoczyłem? w proszku do ukorzeniania. Zdrewniały na zdrewniały. Akurat ten chwycił bardzo ładnie. Czy przez przypadek to już nie wiem. W przyszłym roku chyba trochę więcej poeksperymentuję. Zobaczymy.

_________________
Pozdrawiam ze Śląska Cieszyńskiego
Paweł

Zima się zbliża więc trochę więcej czasu. Chciałem przedstawić wyniki moich pierwszych prób z szczepieniem.
Wszytko wykonywane jako zielone w zielone. Bezpośrednio po pobraniu szczepki były przycinane, miały zredukowanie liście do ok 30-40% ich powierzchni. Po założeniu w nacięcie owijane folią strecz.
Próby wykonywałem łącznie na czterech krzewach :
1. Cascade bez redukcji korony i owocowania-3 szczepki Gałbena Nou
2. Nero bez redukcji korony i owocowania- 3 szczepki Kiszmir Zap
3. Jubilej-70 zredukowane łozy z dwóch do jednej, 2 szczepki Liwi
4. Tp-25 wszystko co zielone wycięte, zostawione knotki pod szczepienie- szczepione 4 Pieśnia, 2 Liwia-słabe, 2 Kiszmir Zap- słabe.

Na krzewach 1 i 2 brak pozytywnego skutku-jednak nie da się jednocześnie mieć owocowania i szczepić nowej odmiany(krzewy praktycznie nie były redukowane i para poszła w rosnące latorośle i owoce a nie na zrosty).

Na krzewie 3 jedna z szczepek przyjęła się i nawet urosła na ok 70 cm jednak zbyt cienka, dodatkowo rzekomy niszcząc liście uniemożliwił zdrewnienie.

Na Tp-25 wyszło chyba najlepiej.
Ładne grube szczepki Pieśni w ilości 3 na 4 przyjęły się i po wybiciu pąków zimowych wyrosły na 50-90cm, na jesieni wspomagane opryskiem potasu i ogławianie ładnie zdrewniały (Pieśnia ogólnie dość dobrze drewnieje).
Przyjęła się też i jedna Liwia która również zdrewniała ale jest słabsza.

Ogólnie jak szczepić to krzew musi być konkretnie ogłowiony tak by cala energia szła na zrost i pobudzenie pąka zimowego.
Ważne jest tez by robić to w miarę wcześnie ale jednocześnie w wysokiej temperaturze (akurat mi się udało bo po szczepieniu było całkiem ciepło).
Poniżej zdjęcia



Cały krzew przyszpiliłem i okryłem ziemią.
Ciekaw jestem czy pąki na łozach są płodne, a jeśli tak to w przyszły roku powinno być owocowanie.
W przyszły roku próby z szczepieniem zdrewniałe w zielone.

Pozdrawiam Andrzej

Korzystając wolnego zimowego czasu zabrałem się za przygotowania zabawek do sezonu.
A mianowicie postanowiłem odpowiednio naostrzyć szczepak.

Przy okazji chciałem zapytać czego Wy używacie do ostrzenia noża. (No i jakich noży do szczepienia).
znalazłem wpis DarkaRz

Ja sam stosuję:
- osełkę o dwóch grubościach kamienia,
- następnie osełki do ostrzenia brzytew,
- a na koniec pasty polerskiej (do karoserii) na pasku skórzanym.

Na koniec nóż goli.

Poniżej zdjęcie zestawu:


Muszę przyznać, że ta osełka d brzytwy jest ekstra. Po niej już nóż goli.
Wecowanie na pasku powoduje, że golenie jest gładkie

Fajny zestaw narzędzi do ostrzenia i pomysłowy. Jaki masz ten okulizak bo na zdjęciu nie widać napisów?

Ten na zdjęciu to Fiskars - nowy, pierwszy raz ostrzyłem.

Wcześniej miałem okulizak Gerlacha.
Używałem go do szczepień, których zdjęcia wkleiłem do wątku.

Gerlach zdecydowanie tańszy, ale naostrzony ciął jak brzytew.
Kupiłem Fiskarsa, bo chciałem nóż z dłuższym ostrzem

No, i mam jeszcze sierpak Gerlacha. Też goli, ale nieźle się nagimnastykowałem żeby go naostrzyć.

Kupiłam wreszcie zestaw po nieudanym szczepieniu, więc teraz będzie lepiej, mam nadzieję
Mój zestaw do ostrzenia:
- kamień wodny 400/800,
- kawałek paska skórzanego - muszę go jeszcze nabić na coś takiego, jak Vitia3 zaprezentował,
- dokupię pastę polerską i powinno być O.K.

Nożyk mam Gerlaha - dostałam w prezencie
Po ostrzeniu na kamieniu i polerowaniu na skórze bez użycia pasty nożyk prawie goli.

Szczepienia jabłoni wykonywałam nowym nożykiem kuchennym do obierania warzyw (gładkie, nowe ostrze, b. ostre) i 8/8 przyjęć, ale jabłoń jest o wiele mniej wymagająca...

_________________
mów mi Małgorzato

Zastanawiałem się, co można zastosować nie posiadając dobrego kamienia.

W sumie, można użyć różnych rodzajów papieru ściernego, stopniowo zmniejszając jego granulację.
Jako końcową obróbkę można wypolerować ostrze na bardzo drobnym papierze wodnym i wecować na pasku.


Niekoniecznie. To wcale nie jest takie poręczne, bo pasek jest krótki. (Nie narzekam, bo tę zabawkę dostałem więc nie będę zmieniał).
Są na Allegro, całkiem niedrogo, paski przeznaczone specjalnie do ostrzenia brzytew.
Zaczepia się taki jednym końcem do ściany, kaloryfera itp i wtedy masz ok pół metra paska (przy jednym przeciągnięciu).
Mój dziadek na takim brzytwy ostrzył.

A gdzie te sprzęta kupujecie, przez sieć?

_________________
GZEHO

A konkretnie o czym mowa? Chodzi o okulizak, czy osełkę?

chyba chodziło o jedno i o drugie.
Ja mam inne pytanie. Czy jeżeli chcę zaszczepić metodą oczkową w literę T dosłownie 4 krzaki w tym roku, to jest sens kupować okulizak? Czy wystarczy mi szwajcarski, dobrze naostrzony scyzoryk?

_________________
Pozdrawiam Marcin