U mnie po ponad 2 tyg dają oznaki życia z tym, że ja szczepiłem w tunelu.

U mnie "zdrewniałe" szczepione 2,5 tygodnia temu w większości na etapie wełnianego pąka lub na niektórych zielone wychodzi. Zrazy wyjąłem z lodówki dużo wcześniej niż szczepiłem i "przebudzałem" kilka dni, żeby dobrze chciały współpracować z podkładką. Najszybciej ruszył Cytrynowy M... (na fotce), bo w momencie szczepienia pąk już nabrzmiewał.
Jak nie umiesz poznać po zrazie, że padł to najszybciej zobaczysz jak będzie przesychać "zielone" w które się wszczepiałeś (tuż pod zrazem). Wtedy widać, że ze zrazem nie ma współpracy i już nic z tego nie będzie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A to spoko. U mnie dopiero około tygodnia. Przy wczesnym szczepieniu to czytałem ze długo, ale teraz mamy idealne warunki. Zielone jeszcze żyje, ale już wilki z podkładki chyba się wyczerpują na ten rok bo przystopowały.
Druga Arkadię ukorzeniam, jak nie wyjdzie szczepienie to za rok będzie zielone w zielone, oby tylko dobrze się przyjęła i wydała na wiosnę grubszy badyl. Moczyłem 24h na oko pąki wyglądają zdrowo.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.

Jeśli założyłeś zrazy z chirurgiczną dokładnością i docisnąłeś odpowiednio to możesz mieć nadzieję. Na fotce widać, że w przyszłości musisz popracować nad owinięciem, no chyba, że w środku jest dokładniej niż na zewnątrz.
Mnie niepokoi nadmiar wody w tym roku. Ciśnienie może być zabójcze, bo nigdy tak obfitego "płaczu" nie miałem. Oczywiście "majsterkowałem" przy podkładce (prędzej i w trakcie) tak, żeby to ciśnienie wyregulować. Chyba się udało, bo na dzień dzisiejszy na kilkadziesiąt zrazów mam wątpliwości tylko do kilku.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Owinięcie nie musi być estetyczne, ma zdawać egzamin w formie dobrego docisku i dawać stabilność. Bardziej martwi mnie ten drut. W szkółkach tak nie robią. Tak czy siak wygląda elegancko

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

No tak... Niech Cię nie martwią moje nawyki z wieloletnich szczepień na wysokości 2-4 m nad ziemią gdzie wichry i burze. Szkółkarze w swoich zamkniętych często ogrzewanych szklarniach czy innych pomieszczeniach tak nie robią i nie działają na miękkiej, zielonej tkance. Szkółkarz też nie oglądał u mnie, gdzie "zielone" było za miękkie, gdzie za sztywne i gdzie coś na półmilimetra chciało się odchylić itd. Kiedyś była gumka a teraz jest drucik. Nie martw się... ja kontroluje każdy założony zraz i drucik zleci jak spełni zadanie.
Przyznaje jednak, że w wielu miejscach jest on naprawdę zbędny i jest on wynikiem moich "pseudonaukowych badań", nadmiaru gorliwości i radości z posiadania owego drucika

Ps. Jako ciekawostka fotka poniżej: co może zrobić nierówne docięcie lub brak dokładnego przylegania, skutkujące tym, że zraz zrósł się dobrze z jednej strony + zima + deszcz + wiatr. Wiosną wyglądało to żałośnie, ale już grubieje i wyżej są 2 latorośle już ponad metrowe (podwiązane drutem w kilku miejscach).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Sławek jak widzisz przyszłość takiego szczepienia zrośniętego z jednej strony?

_________________
Kuba

Przyrosty ma grubsze i dłuższe niż na niektórych innych dobrze zrośniętych, więc raczej bez większego wpływu. Jedynie koniecznie trzeba chronić jakiś czas przed wyłamaniem.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No właśnie mam taki zeszłoroczny Dornfelder i jak zdjąłem folie to po jakimś czasie jedna strona odeszła, pąki nie startowały długo, ale już dogonił tego na własnych korzeniach.

_________________
Kuba

Miejsca, ktore się nie zrosły podlegają różnym procesom, w końcu zasychają i odpadają. Na szczęście natura ma moc.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dwa tygodnie temu zrobiłem szczepienie w tunelu,zielonym w zielone i do tej pory ani nic nie ruszyło ani nic nie zdechło.Kiedy to ruszy i czy wogóle ruszy.https://drive.google.com/file/d/1FRV5L9 ... p=drivesdk

_________________
Mała szkółka i uprawa winorośli nr 06/03/12526 .Pozdrawiam Marcin.

Wygląda bardzo zdrowo. Listki przeszczepów nie opadają. Po dwóch kolejnych tygodniach powinny być pierwsze przyrosty.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

Dzisiaj dla zabawy wszepiłem trzy sztuki Krasotki lub Monarcha Pawłowskiego -
(kartki mi zniknęły tego który silniej rośnie z tych dwóch odmian) w Leona.
Zielone w zielone, trzymajcie kciuki

J.

-- poniedziałek, 13 lipca 2020, 11:56 --

Hej

Moje wszczepki wyglądają tak:

https://photos.app.goo.gl/adaLoNzroY6Adw5u8
https://photos.app.goo.gl/RtSqNGRBRGpvVJse6
https://photos.app.goo.gl/SxW8nvV1VGyB6yGe6

Czy jest szansa, że z nich coś będzie???

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Ja bym urwał te więdniejące liście...

Popieram poprzednika. Btw. Nie myślałeś o nakryciu workiem foliowym i zacienieniu jakąś szmatą? Wygląda, że mocno odparowuje.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka