1% plus odrobina płynu do mycia naczyń.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Z tym, że profilaktycznie to soda to kiepski wybór, działanie interwencyjne, tak to byle wiatr, kilka dni wzrostu i już są miejsca nie kryte sodą. Lepiej siarka, jest jeszcze czas na minięcie karencji.

_________________
Szkółka winorośli Jutrzenka nr 32/04/4182
https://szkolkajutrzenka.wordpress.com/
https://www.facebook.com/Szkółka-Jutrzenka-340179123371843/

Nieudolnie zmajstrowałem ostatnio coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=DpdxuoBwoaI

_________________
****

Najpierw sodą którą opryskujemy grona po której grzybnia ginie a dopiero potem siarka, prosze nie siać herezji

Nie za późno już na siarkę przy deserówkach ?

Dzięki za info. Chyba pociągnę sodą a potem siarkolem. Tak na wszelki wypadek bo rok jest jak widać wyjątkowo paskudny (jeśli chodzi o MP). Deserówki to chyba można później potraktować siarką niż przerobowe.

Deserówki można przemyć przed konsumpcją,a czego nie powinno się robić przy przerobowych.
No chyba,że deserowki na wino...

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Nie wiem w czym problem? W programie ochrony roślin sadowniczych (2001 r)mam karencję dla siarkolu w winorośli 7 dni. Na opakowaniu zaś 58 dni

Poczytajcie ulotki właśnie sprawdziłem bo mi coś nie pasowało - Topsin M 500sc
"opryskiwać natychmiast po zaobserwowaniu pierwszych objawów choroby od początków kwitnienia do początku dojrzewania owoców BBCH 61-81. Okres karencji 35 dni. Jak ktoś "musi się sprężyć" to jeszcze można zastosować na późniejszych odmianach, oczywiści jeśli jeszcze nie stosował, bo ilość zabiegów w sezonie to tylko 1.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek

Karencja dla deserówek 7 dni,dla przerobowych 58.
Jest obok wątek,w którym koleżanki i koledzy ustalają co i jak...
Chodzi o niechciane aromaty w winach, w których nie stosowano karencji dla siarki.
Dla deserówek z których jak sama nazwa wskazuje, win robić się nie powinno,karencja jest dużo mniejsza i dodatkowo przed sporzyciem można owoce umyć i tym samym siarkę zmyć.
Przy winach gronowych nie myje się owoców z racji możliwości rozrzedzenia moszczu.
Tu pewnie siarka traci moc max.do 58 dni od jej zadania...
Tak ja to rozumiem.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Z dużym samozaparciem zacząłem to oglądać , ale po stwierdzeniu szanownego Kapitana, że po to obrywamy liście w okolicach gron, żeby zapobiec infekcji na przyszłość, bo będzie lepszy przewiew i wiatr będzie wywiewał, porywał zarodniki grzybni - moje samozaparcie prysło .
Czyli to działa tak, że jak ktoś ma powiedzmy 20 szpalerów w osi płn - płd, a wiatry z reguły wieją z zachodu to jak oberwiemy liście to ten pierwszy szpaler nawietrzny będzie okazem zdrowia, a ten ostatni, zawietrzny a może i przedostatni, a może i przed przed ostatni będą zdychać jak fiks, bo przeca te zarodniki wywiewane z wszystkich przed nim będą na nich osiadać. Czy może jak będzie wiało, to wywieje je z winnicy do sąsiada ?.
Mnie uczono, i zdarzyło mi się również gdzie nie gdzie przeczytać, że z tym przewietrzaniem, to chodzi o to, aby hulający jak po halach na wiosnę wiater suszył szybko liście, ograniczając do minimum czas ich zwilżenia, co utrudnia, lub nawet uniemożliwia infekcję. Ale może Ci co się na tym znają hodując winorośle np. kilka pokoleń się mylą, może faktycznie ten wicher ma je porywać i rzucać do sąsiada .

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

mnie tak samo uczyli

wszędzie piszą, ze 1% czyli 10g na litr wody. Ja juz pociagnalem i faktycznie grzyba wcielo.

Mam tylko do Was pytanie, ile razy i co jaki czas można ym pryskać, i czy owoce nie przechodzą tą sodą? Ręce straszliwie mi smierdzialy caly dzien po tym jak po oprysku obrywalem niektore liscie i grona.

Pozdr,
MArcin

Czyli jeśli ktoś płucze owoce przed robieniem wina to może przyjąć 7 dni jako okres karencji ?

Jeśli ktoś płucze,to nie robi wina gronowego.

_________________
Pozdrawiam
Włodek