Zzbych:
Cytuj:
Janusz, jeżeli jesteś pewien że to jest Schuyler i nie choruje na m. rzekomego to mnie sie nasuwa tylko jedno rozwiązanie : Ty masz klon Schuylera odporny na mączniaka rzekomego Exclamation Exclamation Exclamation Laughing .
Podeprę się jeszcze raz dr J.Liskiem , który twierdził, że Schuylerowi, w latach o dużym zagrożeniu mączniakiem rzekomym, wystarczy 1 - 2 opryski zapobiegawcze. Moje doświadczenia to potwierdziły.Miałem Schuylery bardzo zaniedbane i chorowite,ale nie dbałem o nie. Wziąłem je pod kuratele i faktycznie w ub. sezonie, bez oprysków, mączniak nie pokazał się. Kolega, któremu dałem sadzonkę, kilkanaście lat temu, uważa,że nie ma lepszej odmiany na całym dużym świecie.Ale on jest tylko zwykłym zjadaczem i nie zna najnowszych trendów.To oznacza, że Schuyler nie jest zupełnie odporny mna mączniaka, ale nie jest też odmianą bardzo delikatną,wrażliwą.Blisko normy, opryski trzeba wkalkulować.
I teraz pytanie: Czy Ty jestes pewien,że masz Schuylera? A jeśli tak, to gdzie Ty go uprawiasz? Może masz tam jakies epicentrum mączniakowe...