I nic się nie zmieniło, miałem w tym roku na wiosnę pewne przejścia z tą firmą i dobrze, że zrezygnowałem bo to były dziwne rozmowy psychodeliczne
U mojego znajomego jeden pracownik wywiercił około 350 dołków, tyle sadzili jak by było potrzeba to jeszcze ze 100 by się dało, był na to czas, początkiem maja dzień jest długi.

Nie lepiej zabrać kogoś kto ma pojęcie i czas ? na pewno zrobi to dużo taniej a przecież jeśli się nie spieszy to może i sadzić 2 tygodnie np...

Mówimy tylko i wyłącznie o sadzeniu. Kwestia wyznaczenia rzędów, słupków, poszczególnych sadzonek to inna sprawa, też zajmuje dużo czasu. Wg mnie obowiązkowo trzeba wyznaczyć wszystko na gołym polu gdyż jak wszystko zacznie rosnąć to nie da się już wyznaczyć równych rzędów i to sadzonka w nieodpowiednim miejscu to słupek i potem wygląda jak wygląda.
Przy sadzeniu wszystko zależy od gleby i utrudniania sobie życia. Przy glebie mineralnej bez kamieni wiercę swobodnie do 150 dziur na godz. Wiem, że na twardej glinie lub przy innych przeszkodach to nie realne. Istotna sprawa to fi świdra, zaprawiania dołka, podlania itp.
Proszę wziąć pod uwagę, że przy sadzeniu maszynowym te elementy nie występują.
Inaczej w nasadzeniach amatorskich gdzie każda sadzonka jest dopieszczona to faktycznie 100 szt. dziennie z dowożeniem kompostu, wody, wymianą gleby.

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

W sumie chyba najsensowniej byłoby zatrudnić mini koparkę z wiertnicą hydrauliczną,
zaznaczyć choćby kleksem wapna czy krzyżykiem z farby w szpreju punkty sadzenia
i tylko iść za koparką i sadzić. Łopata podkładu, ziemia, sadzonka, ziemia, kopczyk, gotowe.

Jakub

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Faktycznie. Jest coś takiego na yt. Na Morawach tak praktykują. Z drugiej strony widziałem sadzenie takim sposobem,że wbijało się rurkę w ziemię i wprowadzało wodę pod ciśnieniem i od razu do tego bagna wsadzano sadzonkę. Odpada podlewanie;)

Ahoj. Piotrek

Speedy01- sprawdź ofertę Viti Cultura sadzili pod klasztorem w Sandomierzu https://www.youtube.com/watch?v=9P6h8Cm4DSI

_________________
pozdrawiam
Jacek

Potwierdzam. E-sadzonka jest częśćią Viti Cultura. U znajomego sadzili agregatem 1000 szt/godz. I jak w e-sadzonce kupiłeś sadzonki to koszt sadzenia poniżej 2 zł/ sadz. Ale oni sadzili kilka tyś.
Może krosam opowie więcej.

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

Chyba bym nie chciał brać się za usługowe sadzenie winorośli...
Nigdy nie wiesz, na co się w glebie natkniesz...
Nawet z takim pomocnikiem w mojej lokalizacji nie było łatwo...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Co sądzicie o wykopaniu rowu minikoparką?
Nawietnicą spalinową na moje działce montaż 62 słupów zajął cały dzień.
Na wiosnę zamierzam posadzić ok 250 sadzonek
Proszę o opinie.

_________________
Pozdrawiam
Bogdan

Minus to chyba taki, że później, jak będziesz montował słupki w szpalerach, pewnie będą mniej "stabilne".

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Słupki drewniane akacjowe są już osadzone w ziemi, dodatkowo suchy beton. Nie robiłem podpór.
Zamierzam minikoparką wykopać rowy, nalać wody, zaprawić obornikiem, przysypać ziemią i sadzić.
Z montowaniem podpór i drutów wstrzymam się do następnego sezonu.

_________________
Pozdrawiam
Bogdan

Minikoparką " ręczną" przygotowałem miejsce pod deserówki. Kopałem 70 cm głęboko i 60 cm szeroko z przerwą ok 1 m na słupki pod które wierciłem spalinówką. Dzięki takiemu kopaniu mogłem przy okazji wymienić część ziemi, która była za kwaśna i ciężka - dodałem ziemi do uprawy warzyw.

_________________
pozdrawiam
Jacek

Mam przygotowany świder z suszarni zbożowej średnicy ca. 35cm, przekładnie z kombajnu ziemniaczanego, zespawany tuz. Muszę teraz to sensownie połączyć, wyszukać odpowiednio długi wałek. Czas i koncepcja...

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

_________________
______________
Pozdrawiam, Tomek

No więc.. świdra nie zbudowałem, za to kupiłem wiertnice produkcji germany prosto z chińskiego kontenera i do tego kilka wierteł. Po testowaniu przy ogrodzeniu, pojedynczych otworach, wymianie oringa gdzieś w gaźniku,do tej pory wywierciłem w sumie ponad 25oo otworow od fi 10 cm, większość 15,do 25cm. Bez większych problemów (oczywiście poza bółem pleców i ramion) udawało się sadzic w 3 osoby nawet 500 sztuk dziennie. Wiadomo, chwilę zeszło z pomiarami, tyczeniem rzędów, wyznaczaniem miejsc sadzenia. Jeden wiercił, drugi zajmował się wodą i częściowo sadzonkami, trzeci trochę sadzonki i zasypywanie. Za to później kupę roboty....jak to narc81 pisał;łot rana do ciemka hehe...

Wysłane z mojego M2010J19SY przy użyciu Tapatalka

_________________
______________
Pozdrawiam, Tomek

10cm a i pewnie 8cm średnicy zupełnie wystarczy.

_________________
Pozdrawiam
Włodek