Teraz jest czwartek, 15 maja 2025, 12:37

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 21 maja 2005, 07:33 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
Mam problem bo posiadam ukorzenione sztobry odmian z nazwy nie znanych - około 100szt. i szkoda dziś je sadzić i się narobić. Meślę że można by je przetrzymać na pasach folii by potem je łatwiej wykopywać, ale nie wiem jak dokładnie bo nigdy nie widziałem jak robią to w szkółkach. Jeśli by ktoś doświadczony parę słów na pilne :? :? :D :idea:
No a jak rozszyfruję krzak mateczny co on za odmiana to wtedy posadzę lub na podkładki przeznaczę!?

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 maja 2005, 22:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
Widzę że nikt nie przerabiał tego tematu i chyba będę musiał sam zaryzykować i coś wumyśleć :?

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 07:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4621
Lokalizacja: Rybnik
Ja przerabiam to aktualnie. Też nie znalazłem informacji jak to robić w szczegółach. Podpatrzyłem zdjęcia ze szkółek i zrobiłem na wyczucie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 08:49 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
[quote="Misza"]Ja przerabiam to aktualnie. Też nie znalazłem informacji jak to robić w szczegółach. Podpatrzyłem zdjęcia ze szkółek i zrobiłem na wyczucie.
Ale co zrobiłeś - chodzi mi jaki kształt dołka i jak układać folię? Bo mam obawy by nie zrobić małej sadzawki.... :wink:
No i jakie dać odstępy miedzy sadzonkami... (ja myślę żę jakieś 20cm)?

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 11:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4621
Lokalizacja: Rybnik
Ja mam glebę dość wilgotną, gliniastą, ale dobrze uprawioną. Utworzyłem coś na kształt płaskiego wału o wysokości 10-15 cm i szerokości 110 cm, okryłem folią, o brzegi zasypałem ziemią. Na foli zaznaczyłem dwa rzędy z rozstawem 50 cm, a sadzonki co 20 cm. Teraz przesadzam sadzonki, które stały w tunelu foliowym z doniczek na czarnę folię. Nacinam w foli krzyż, zawijam rogi do środka, robię w ziemi dołek przy pomocy obciętej metalowej puszki o średnicy 12 cm, wkładam sadzonkę, obsypuję ziemią i odwijam rogi foli. Folia ma na tele duże i dużo otowrów, że woda z opadów wystarczająco nawilży ziemię - tak myślę.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 13:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Ja mogę opisać co sam zrobiłem.
Po pierwsze trzeba dobrze spulchnić glebę, nie zaszkodzi też pognoić - oby nie za mocno.
Przykryłem 70-cio cm pasem i przysypałem brzegi.
Cyrklowałem tak, żeby sztobry miały tylko kalus. Późno poszły do ukorzeniarki.
Potem mała dziurka w folii zrobiona nożem i można wtykać sztobry. Rozstaw 5x35cm.
Podlewać tego nie trzeba bo ziemia nie paruje, poza tym po deszczu woda z folii spływa do tych otworów. A jak tam cieplutko, zwłaszcza w słoneczny dzień. Polecam badania porównawcze z termometrem glebowym. Pąki w większości zaczynają pękać dopiero teraz (część oczywiście puściła już w ukorzeniarce), tak więc przymrozki im nie byłyby (bo nie było akurat tego roku) straszne.
Pozdrawiam,
Paweł
PS. A jak te 100 krzaków no name wyrośnie na jakieś badziewie to co z tym zrobisz :?: Zapomnij o podkładkach. Te stare labruchy słabo zrastają się z nowymi mieszańcami amursko-vv


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 14:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Proponuję usypać wał ziemi, taki aby go mozna było przykryc np folia o szerokosci 80cm. (ziemia wilgotna) Po przykryciu folią, brzegi z oczywistych powodów przysypac ziemią. Wzdłuż szczytu wału przykrytego folią, wygnieśc rodzaj zagłębienia (rowek , rynna) i tam porobić otwory co 5-7cm w które wsadza się sadzonki z kalusem. Zagłębienie, ma na celu skierowanie wody w stronę otworów. W przypadku sadzonek z korzeniami, można najpierw posadzić sadzonki, a pózniej boki wału okryć dwoma pasami folii.
O ile mi wiadomo sposób ten stosował kol. Mariusz. Pierwszy sposób stosowałem osobiście.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 maja 2005, 21:54 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
Rozumiem i dzięki za informacje, ale ja mam troszkę inną potrzbę. Chodzi mi o takie sadzenie by odkopywanie było łatwe i nie powodowało dużych zniszczeń w korzeniach. Czyli myślałem raczej zrobić coś takiego :idea:
1. Wykopać rynnę na jakieś 25cm głęboką ze spadami na boki i powiedzmy metr szeroką,
2. Uciąć pas folii budowlanej - znaczy tak mocnej by korzenie winorośli jej nie przebiły (a to dla tego że wbijały się w ścianki ukorzeniarki - znaczy w styropian) - o szerokości mniejszej niż ta wykopana rynna no i ułożyć tą folję w dołku pozostawiając najniżej położene brzegi ziemi wolne tak by ewentualny nadmiar wody spływał po folii i wsiąkał w ziemię.
3. I na tak przygotowanym stanowisku w pulchnej ziemi sadzić dobrze ukorzenione sadzonki (korzenie już mają 5 - 10cm).
4. Na jesieni lub wcześniej w dowolnie wybranym terminie i w łatwy sposób bo z pasa folii pobierać sadzonkę do sadzenia na stanowisku docelowym.


Takie coś sobie wymyśliłem bo strasznie delikatne są te młode korzonki i przesadzanie kojarzy mi się z ich obrywaniem totalnym.

Co wy na to :?:

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2005, 06:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Moim zdaniem to nie ma sensu. 8O Co z tego, że na jesieni poucinasz szpadlem kilka korzonków? Niektórzy obcinają je na 6cm i wcale nie uważam, żeby to w czymś im zaszkodziło. Poza tym odetniesz korzenie od pewnego źródła wody podsiąkającej od dołu. Korzenie na jesieni są mocne i elastyczne jak linka od sprzęgła. To nie jest korzonek miesięcznego sztoberka.
No chyba, że lubisz ćwiczenia fizyczne przy kopaniu to się nie wtrącam do Twoich planów. Winorośl jest rośliną odporną, sadzonki bardzo łatwo się przyjmują. Czasem jak czytam o tych wychuchanych metodach pielęgnacyjnych, dywagacjach na temat wyższości słupka z opalonym lub pomalowanym końcem to się.........dziwię. Krótko można to scharakteryzować jako "przerost formy nad treścią".
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2005, 10:07 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
[quote="Pawel"]Moim zdaniem to nie ma sensu. 8O Co z tego, że na jesieni poucinasz szpadlem kilka korzonków? Niektórzy obcinają je na 6cm i wcale nie uważam, żeby to w czymś im zaszkodziło. Poza tym odetniesz korzenie od pewnego źródła wody podsiąkającej od dołu. Korzenie na jesieni są mocne i elastyczne jak linka od sprzęgła. To nie jest korzonek miesięcznego sztoberka.
No chyba, że lubisz ćwiczenia fizyczne przy kopaniu to się nie wtrącam do Twoich planów. Winorośl jest rośliną odporną, sadzonki bardzo łatwo się przyjmują. Czasem jak czytam o tych wychuchanych metodach pielęgnacyjnych, dywagacjach na temat wyższości słupka z opalonym lub pomalowanym końcem to się.........dziwię. Krótko można to scharakteryzować jako "przerost formy nad treścią".
Pozdrawiam,
Paweł

Raczej myślę, że sadzenie nie czekało by aż do jesieni tylko może jakiś miesiąc czy dwa, a tyle trzymać w donicach i jeszcze 100szt. 8O więc kombinuję jak tu sobie usprawnić pracę, a przy tym nie zniszczyć sadzonek...

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2005, 10:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Ale ja mówię o wykopywaniu sadzonek na jesieniu, a nie o ich sadzeniu. Chyba po to chciałeś zakopać tą folię pod korzeniami, żeby na jesieni nie mieć kłopotu z wykopywaniem :?:
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2005, 10:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
Tak dokładnie chodzi mi o wykopywanie tych korzeni a folia ma stanowić granicę po której musiały by się rozkładać na boki i wten sposób były by łatwiejsze w wykopywaniu :?

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2005, 11:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="Leszek_B"]Tak dokładnie chodzi mi o wykopywanie tych korzeni a folia ma stanowić granicę po której musiały by się rozkładać na boki i wten sposób były by łatwiejsze w wykopywaniu :?

W takim razie patrz powyżej.
Na prawdę odpuść to sobie. Lesza folia z góry niż folia pod spodem. Korzeń jesienny na sadzonce to nie korzeń wisenny na sztobrze. Nie połamiesz go tak łatwo.
Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 30 maja 2005, 12:39 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
No i wszystko się wyjaśniło - Mam jakieś 70szt. Concorda :? i ze 30szt. Cascade :) więc Cascade idzie na stanowiska odstraszające sąsiadów a 3szt. Concorda jako ciekawostka i też odstraszacz po ogrodzeniu a resztę Concorda już zaczynam wydawać jak tylko kumuś pasuje mieć nie zniszczalny i niedojrzewający winogron :D (znaczy też po okolicznych sąsiadach) a co zostanie to na doświadczenia w szczepieniu...(podobno tragocznie Concord nadaje się na podkładkę ale skoro już jest... to niech ma i można na nim ćwiczyć). Rozpoznanie poczyniłem przy pomocy Pomologii Sękowskiego... - no chyba że Concorda można z czymś pomylić a co by było warte sadzenia :?:

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO