Ja wychodzę z założenia, że zrobić raz a dobrze. U mnie tylko robinia/ akacja.
W pierwszej winnicy surowa kantówka akacjowa 10cm x 10cm od 14 lat wkopana w ziemię i bez żadnych strat.
W drugiej lokalizacji surowe, okorowane słupki akacjowe (okrągłe) 4 lata i będę w tym roku dokładał kolejne 30szt.

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Jeżeli miałbym prostą akację to nawet bym się nie zawahał Na tą chwilę zabazuje na sośnie.
Kotwy ziemne słupków będę betonował, chciałbym uniknąć błędów przy odciągu i prowadzeniu drutów - dlatego gorąco proszę o weryfikację poniższego schematu (Solaris, Garantos, odmiany deserowe).

Jeśli chodzi o odciągi betonowane to ja mam od 10 lat zrobione tak i bardzo dobrze trzymają:

Otwór fi 20 cm x głębokość 80 cm

Do otworu drut/linka (drut ocynkowany jednak rdzewieje, można kupić linkę stalową nierdzewną)

10 litrów betonu (mniej więcej połowa otworu zalana), reszta zasypana ziemią

Pomiędzy odciągiem a słupkiem śruba rzymska M8

Słupek mocowany w dwóch punktach

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Dzięki za odzew. Ja oceniasz ten rozstaw drutów w mojej koncepcji? Mam wątpliwość, że w przypadku deserowe na sznurze skosnym, dolny drut powinienem puścić niżej?

Wysłane via Tapatalk

Co do kotwy to myślałem też nad gwintsztangą z kwasoodporną 50cm, z zagiętym końcem w stopie betonowej. Na drugim końcu na gwint zakręcane oczko M10 i nakrętkę samohamującą.
Czy linka 3mm wystarczy do odciągu?

Wysłane via Tapatalk

W czym będzie pomagał ten drut na samym dole? Co do niego będziesz przypinał?

ramię przy guyot

Wysłane via Tapatalk

Ogólnie to tak:
Nie polecam sznura skośnego, bo powoduje problem z nadmiernym obciążeniem druta nośnego i jego obwisaniem w dół.
Najlepiej wyprowadzić pionowy pień przy paliku i poziome ramię.
Drut nośny przywiązany do pionowego palika.

Chyba że naprawdę chcesz to na zimę okrywać, to wtedy rzeczywiście nie ma wyjścia.

Co do drutów – jeden nośny na wysokości 40-90 cm. Zależnie od koncepcji.
Niżej drut = więcej liści nad drutem. Ale też ciągłe garbienie się, grona wiszą nisko, prawie przy ziemi, brudzą się po deszczu.
Wyżej drut = lepsza ochrona przed przymrozkami, łatwiejsza praca, lepszy wizualnie efekt. Ale mniej liści.

A nad drutem nośnym - 3 pary drutów.

Całkowita wysokość 205 cm to też trochę za dużo, bo będzie ciężko robić zielone cięcie. Chyba że jesteś naprawdę wysoki.
Do tego im wyższe rzędy tym większe zacienienie gron.
To wtedy przy 205 cm tym bardziej drut nośny do góry trzeba podnieść.

PS.
Ja teraz u siebie montuje rusztowanie i będzie mniej więcej tak.
Nośny 85 cm
Para 110 cm
Para 140 cm
Para 180 cm

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Zastanawiam się właśnie jakie wysokości rusztowania przyjąć, slupy robie na 200m by mieć w razie czego zapas.
Jaka wysokosc przyjąć dla solarisa? Zakładam, ze dla deserowek powinno być wyżej, do tego sznur skosny chce zastosować by chronic na zimę, tylko czy to doginanie pnia nie jest zbyt kłopotliwe...

edit: Zbyszek, jeszcze raz na spokojnie doczytałem drugi raz Twój post i jest to dla mnie (prawie) jasne
Przy moim planie, skrajne to kantówki drewniane 8x8 osadzone w kotwach ziemnych, zalanych w betonie. Druty chcę mocować do słupów przy użyciu obejm metalowych 8x8 (mocowanych wkrętami w kantówkę). Myślę że taka opcja pozwoli mi na regulację w zależności od obserwacji i potrzeb, w przyszłości.
Duty do obejm będę mocował przy użyciu sprężyn takich jak do trampolim ogrodowych.


Wysłane via Tapatalk

Też nad tym się głowię i nie wiem, co począć.
Planowałem skośny sznur w celu uzyskania niższego rzędu i zmniejszenia zacienienia rzędu po północnej stronie oraz żeby przykrywać na zimę.
Ale jak przykrywać krzewy 3-letnie i starsze? Ziemią nie przysypię, więc co? Jakieś sosnowe gałązki?

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Ja nie wiem, z czym macie problem przy sznurze skośnym.

Ja zakopywałam jeszcze 5-cio letnie krzewy i z dogięciem nie było problemu. Tak samo z obciążeniem drutu nośnego nie ma problemu, jak się stałe remię tyczką podeprze - przywiąże do tej tyczki.

_________________
mów mi Małgorzato

Mój problem wynika z tego, że nie mam żadnego doświadczenia Dzięki za odpowiedź.
Dodam jeszcze, że dość czytelnie prowadzenie opisane jest na stronie Przybyłówki.

Wysłane via Tapatalk

Kotwy wbijane na słupki skrajne z odciągami, to ryzykowne rozwiązanie, bo nie są za bardzo odporne na obciążenia dynamiczne - np. poprzeczne spowodowane oddziaływaniem wiatru.
Ja już się na nich "przejechałem" - po półtora roku w rusztowaniu róży piennej musiałem wymienić, bo popękała blacha na połączeniu dolnej części z gniazdem słupa. Po zastosowaniu dodatkowego zastrzału usztywniającego stoi już bezproblemowo. W załączeniu zdjęcia.

_________________
Andrzej

A tak na dobrą sprawę po co się bawić w takie kotwy ziemne, zwłaszcza jak ma być to zabetonowane? Nie prościej by było dać zamiast tej kotwy to dwa solidne kątowniki i między nie koniec słupka przestrzelony śrubami? Rozwiązanie tańsze, trwalsze i prostsze - mniej elementów do zepsucia (vide spaw który może pęknąć od naprężeń). Dodatkowo do części która ma się znaleźć w betonie można dospawać jakiś kawałek wąsa czy nawet cokolwiek prostopadle przykręcić - takie osadzenie w betonie będzie już praktycznie wieczne. Beton przy stożku kotwy może się z czasem ukruszyć i nie trzymać - pamiętaj że ten element kotwy będzie cały czas pracować w betonie, a beton w ziemi jest narażony na wysoką wilgoć i przemarzanie. Zwłaszcza taki domowy beton, który nie jest tak idealnie wymieszany, odpowiednio zagęszczony, często bez dobrego kruszywa itd. potrafi robić takie psikusy.

szprych cały czas szukam ekonomicznych rozwiązań. Wiem że biedny lub oszczędny dwa razy może tracić, by tego uniknąć pisze właśnie tutaj
Co do kątownika, to jest to jakaś opcja, choć nie jest to tanie. Myślałem też wcześniej nad słupkami fi51 na skrajne i mniejsze na pośrednie.
Szpalery mają ok. 10m.