Witam wszystkich
Jestem nowym na tym forum
odkąd pamiętam zawsze wokół domu rosły winogrona, jednak z 'uprawą'
niemiało to nic wspólnego.
najczęściej rosło wspinając się na budynki lub po innych drzewach.
mam dwie odmiany ; jasną i ciemną lecz nazwy nie znam.
forma przestrzaenna jest na tzw.krzaczora czyli wogóle nie przycinana.
niektóre łozy mają po 20 metrów.
W tym roku postanowiłem jednak zająć się tym bardziej fachowo.
brakowało mi cienia na podwórku nad parkingiem, więc zrobiłem rusztowanie , a właściwie sieć z rozpiętych łańcuchów ,lin stalowych i sznurów z tworzywa na powierzchni około 70 m2, pochyloną na południową stronę.
puściłem na to latorośle z odmiany "białej"które w ciągu 2 miesięcy urosły mi po 2 metry.
jest ich tam ze 30, oddalone od siebie co 15 cm.
majdłuższe doszły mi do górnego łańcucha .
teraz zastanawiam się co dalej.
muszę obcinać końce , ale czy wtedy będzie bardziej się rozkrzewiało , i
co ile zostawiać pędy boczne.
pasierbów jest mnóstwo , praktycznie na każdej latorośli co kilkanaście centymetrów. ile z tego mam usunąć.
jak zrobić aby łozy te szybko zdrewniały przed zimą i czy cięcie ma jakiś wpływ na ten proces.
czy można wysypać pod krzaki trociny , gdyż mam kominek i co roku jest cięcie drewna na opał i jest kilka taczek , na ogół z olchy.
proszę bardziej doświadczonych forumowiczów o rady .
pozdrawiam