Witam. Posadziłem zeszłej jesieni ok. 20 krzaków winorośli, w większości deserówki. Teraz mają rok i ładnie rozrosły się przy palikach. Trochę je zaniedbałem i mam krzaczory. Czytałem, że trzeba prowadzić na dwie łozy i tak chciałbym je prowadzić. Proszę o podpowiedź, czy mam wyciąć zbędne łozy w listopadzie( jak sugeruje w książce pan Wąsikowski) czy dopiero na wiosnę w marcu przed płaczem łozy(sugestie z innych źródeł)???? Książki książkami, a sugestie praktyczne forumowiczów bezcennne
Proszę o opinie i podpowiedzi.
Dzięki

Podlasianin z dorzecza Narwi

_________________
pozdrawiam Marek

Jesteś już tu chwilkę, a ciągle nie napisałeś gdzie masz te winogrona (profil). Ja na twoim miejscu po przymrozkach bym zakopczykował a cięcie zrobił na wiosnę (ale o cięciu jest tu tyle zdań co forumowiczów). Ja w tym roku chcąc ciąć przed płaczem łóz za wcześniej je odkryłem i rozchartowane straciły większość pąków. W przyszłym roku nie mam zamiaru spieszyć się z odkrywaniem, wieszaniem i cięciem

Ja zawsze tnę na wiosnę. I tym sposobem nie mam też problemów z przechowywaniem sztobrów przez zimę. A że trochę popłacze.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Cięcie w ogóle tak , a cięcie na sztobry to dwa różne cięcia w mój klimat.
Co do cięcia w ogóle tak, to
MarcinJ ma rację , że tyle zdań na ten temat co i forumowiczów.
Ale co do cięcia na sztobry to tylko jesień i wczesna zima.
Sztobry pozyskane wiosną, to jedynie z pancerniaków i to nie każdego roku.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszek nie masz racji. Na sztobry w większości tnę też na wiosnę i jakoś zawsze mi się udaje.
mam ok 90% przyjęć. Jasne że parę tnę na jesień na wszelki wypadek ale jak na razie nie musiałem korzystać z wyjścia awaryjnego. A pancerniaków nie ukorzeniam.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Zbyszek ma jak najbardziej rację co do pobierania łozy jesienią.
Jeśli jednak krzewy są okrywane na zimę, to można sobie pozwolić na zrobienie tego wiosną.
Próbowałem kilku praktyk i uważam, że najpewniej jest naciąć sztobrów jesienią i porządnie je zadołować w ziemi.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Panowie, żadne sztorby mnie nie interesują. Moje pytanie dotyczy cięcia w związku z duzym rozrośnięciem się winorośli (po 8 latorośli) a chcę wyprowadzić z pnia jedną lub dwie latorośla. Także czy ciąć na dwie w listopadzie czy już na wiosnę?
pzdr

_________________
pozdrawiam Marek

Jeśli cię sztobry nie interesują to na wiosnę. Tak jak napisał Marcin.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Zbyszek ma rację.
Rok 2010 i luty 2011 były kiepskie. Sztobry, które od niego dostałam jesienią 2010 były O.K - wszystkie co do jednego. Seyvala natomiast podesłał mi w marcu, czy kwietniu i żadne oczko nie wystartowało. Korzenie urosły piękne, więc ewentualnie mogłam wsadzić do gruntu i czekać, czy może coś ruszy ze śpiących oczek, ale czasu i cierpliwości mi brakło. Seyvala załatwiło rozhartowanie w lutym.

_________________
mów mi Małgorzato

U mnie akurat w tym roku było dokładnie odwrotnie. Seyval Blanc cięty wiosną i od razu do doniczek. Ukorzenione 100%. Wszystko poszło do rodziny i znajomych. Wszystko już posadzone do gruntu. Znajomy, który wraz z doniczką dostał instrukcję prowadzenia i cięcia tak się przejął, że obciął w sierpniu koronki, by sadzonka szybciej zdrewniała. Efekt był taki, że natychmiast pojawiły się wilki. Wszystkie sadzonki Seyvala pięknie rosną.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Cienias ,
Ja też bym tak zrobił , jak sugeruje Marcin. (jeżeli to 1-no roczniaki)
Ale jak zrobisz tak jak w książce u Wąsikowskiego ,to też nie będzie źle.
Jak się do Ciebie zwracać ?
PS

To też możliwe, ale nie reguła.
Wszystko zależy od zimowej pogody.
W styczniu odwilż (+10), a pod koniec lutego -24 i Seyval padł, tak jak i wiele innych odmian nieokrywanych, ale nie wszystkie odmiany.
Nigdy nic nie wiadomo kiedy i gdzie to może nastąpić. Dlatego ja wolę już nie ryzykować i na sztobry ciąć jesienią.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Jestem przekonany, że to nie reguła. Rok temu mniej więcej o tej porze zainicjowałem wątek o okrywaniu stroiszem. Dostałem od sąsiada, który wycinał wielkie drzewa iglaste wokół domu, sporą ilość stroisza. Chciałem przeprowadzić eksperyment. Solidnie przykryłem wszystkie krzewy. Ziemia, słoma i stroisz, na to spadł śnieg. Wszystko wspaniale przezimowało. Nie udał mi się tylko eksperyment z samą słomą, która zamieniła się w podgniły kompost.
Miałem więc materiał prima sort, ciąłem dosyć późno, na tyle późno, że nie bawiłem się w ukorzeniarki itp, tylko wszystko prosto do doniczki.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Panie i Panowie
Na stronach nimieckich, internetowych szlölek winiarskich mozecie zabaczyc
prawidlowy zbiör storböw i ukorzenianie nap. Rebschule Antes
Sztorby sa zbierane tylko przed zima, od zaufanych licencyjnych producentöw
o dlugosci 1,2m,tylko zdrowe o dozwolonej grubosci.Potem wysylane do szkölek
oczywiscie za oplata [licencyjne prawa]-na kijach tez morzna zarobic a dlatego.
Zanim jakakolwiek odmiana zostanie dopuszczona do sprzedarzy jest testowana
przez okolo 4 do 8 lat na choroby, identyfikacje polaczalnosc z podkladkami
przez minimum 2 instytutywinnicze.Koszty dla produzenta pare tysiency ?.
Zimuje w chlodni w workach, nawet podkladki sa testowane pod jeszcze
wieksza kontrola. Dopiero w kwietniu tak jak u was nastepuje polanczanie
i w maju ukorzenione do ziemi.

Z pobieraniem sztobrów i zrazów to renomowane szkółki sadownicze robią to jesienią. Powodem są uszkodzenia mrozowe których nie widać na zewnątrz i niekoniecznie zauważalnie negatywnie wpływają na rozwój uszkodzonego fragmentu na wiosnę jeśli jest on pozostawiony na roślinie macierzystej ale na pewno powodują upośledzenie wzrostu tych fragmrntów później w szkółce.

Ja ostatnio zaczynam się przestawiać na cięcie na przedwiośniu, gdyż jak tnę jesienią i założę sobie ile chce oczek, to wiosną się okazuje, że jedno lud dwa ostatnie i tak zdechły, więc i tak muszę drugi raz przyciąć o te zdechnięte...

_________________
Pozdrawiam

Maciek
http://www.sniegorski.pl