Nie uzasadnię tego, bo nie mam na to jakiejś teorii. Zajmuję się uprawą innych warzyw, także ciepłolubnych , takich jak ogórek, dynie, papryka i wiosną bacznie obserwuję pogodę od wielu lat. To nie jest moja teoria tylko obserwacje. Najzimniej jest gdy księżyc maleje i zbliża się do nowiu i samym nowiu. Gdy księżyc rośnie zwykle się ociepla. Oczywiście to nie działa automatycznie, jest sporo wyjątków, ale najczęściej jest tak jak napisałem. Zawirowania w pogodzie także występują w czasie pełni, ale wtedy częściej zdarzają się wichury i ulewy. Jak ktoś chcę to może śmiało to co napisałem wyśmiać, ale ja się będę tego trzymał.

ok, może to ma związek z przypływami i ciśnieniem atmosferycznym? Skoro księżyc powoduje ruch wody, to może też ruszać powietrzem i ściągać ciepłe / zimne w zależności od sytuacji?

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Kilka lat temu jak miałem więcej sił i czasu zakładałem namioty z włókniny 50g o szerokości 3,2m na całej szerokości czyli pięć rzędów o długości ok 20m. Końcem włókniny owijałem deski które przyciskałem cegłami lub workami z piachem (takie białe plecione). Wisiało to jak ktoś napisał od początków zielonego do końca przymrozków czyli ok 15 maja w zależności od prognoz. Na wysokości drutu na którym wisiała włóknina (tzn. nad włókniną) przeciągałem sznurek PE (taki biały chyba PE z rolki 2km) między słupkami (mam dębowe do siatki leśnej) oraz po przekątnej tworząc nad włóknina taką trochę "pajęczynę" która zapobiegała podnoszenia włókniny przez wiatr i tworzeniu "balonu" dzięki temu włóknina nie fruwała. Styk dwóch pasów włóknin łączyłem dużymi agrafkami. Mam wyłożona agrotkaninę, która znacznie przyśpiesza wegetację i naraża latorośle na zmarznięcie stąd takie moje zabezpieczenia.
Ostatnie trzy lata wiosenne przymrozki mnie omijały, ale kto wie jak będzie tej wiosny, może trzeba będzie się znów pogimnastykować

_________________
pozdrawiam
Jurek

szach-mat

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Nawadnianie rolnicze z armatek idzie rurami 10cm-15cm, jednocześnie na polu potrafi ich pracować kilka.
Trochę inne rurociągi mają
Choć faktycznie lepsza lokalizacja jest sensowniejsza niż ratowanie upraw w złej, ale.. hej! Sadzimy winorośl w Polsce!

Dokładnie.
Pozamiatał ... .

Ja po kilku latach "walki z naturą" zmieniłem nastawienie z pokombinować na pomodlić się.
Co wymrozi to wymrozi a co zostawi to też wystarczy.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Też do takiego wniosku doszłam.
Deserówki przed domem bezpośrednio to jeszcze mogę okryć agrowłókniną,
ale na moim stoku gdzie jest winnca Nie wyobrażam sobie takiej operacji.

Ogniska, tak, mogę palić.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Najlepszą metodę na mróz (moim zdaniem) ma wolq:selekcja naturalna i modlitwa (może dlatego,że mieszkam w świętym mieście...) .

_________________
Pozdrawiam Roman

To tak jest jak z majątkiem w czasie wojny czy kataklizmu. Wszystkiego nie da się uratować, więc człowiek ratuje czy zakopuje tylko cenne rzeczy. A czym człowiek starszy to umie unieś (niestety) coraz mniej a i doświadczenie mu podpowiada, że nie da się kopać z koniem. Co będzie to będzie, na co starczy sił to się uratuje a nad resztą jest opatrzność i prawa natury.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Też kiedyś na czterech z siedmiu rzędów o dł 50m założyłem z małżonką namioty z agrowłókniny.
Roboty i kosztów od cholery.
Powisiało jeden dzień, przyszedł wiatr i wszystko porwał...
Znowu wszystko mocowaliśmy od nowa....
Przyszedł przymrozek i tak mało co ocalało...

Trzy lata temu założyliśmy drugą winniczkę w innej lokalizacji.
Na razie odpukać, strzał w dziesiątkę

A pierwsza winniczka jak zwykle wymrożona

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

U mnie tunel w połączeniu z automatycznym zraszaniem ze studni głębinowej i praktycznie nie ma żadnego problemu z przymrozkami.
Pomału wycofuję się z uprawy gruntowej. Nie chce stosować ciężkiej chemii, a ekologicznie nie daję rady z szarą pleśnią.
Uprawiam tylko deserowe.

_________________
Pozdrawiam
Marcin

Niestety ja też miałem takie doświadczenia. Dlatego zaniechałem tego.


Ta religijność wzrasta wraz z wiekiem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ciekawa maszyna, tylko pewnie kasa kosmos
https://www.e-sadownictwo.pl/wiadomosci ... zymrozkami

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Zorientowałem się.

Taki wiatrak ok.30k euro netto.Ma chronić do 4ha upraw.
W tym roku będą robić testy na trzech takich maszynach.
Przy długofalowej uprawie pewnie ma to sens.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

No faktycznie gruba kasa. Ciekawe jak ze skutecznością.

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/