Ktoś chciał już zamykać ten wątek na ten rok?..
Nawet jeżeli przymrozków już nie będzie, czego wszystkim i sobie życzę, warto będzie jeszcze go zostawić jako forum do rozmowy o skutkach tych, co już były - dla mniej doświadczonych bezcenne. U mnie z piątku na sobotę przymrozek był, to co okryte namiotami z agrowłókniny 30g przetrwało bezpieczne, to co nieokryte albo zmrożone całkowicie (hibernal, goetsey), albo dostało przynajmniej po liściach (schuyler) ...

To już kolejny przykład świadczący o skuteczności przykrycia agrowłókniną. Przykrywasz i śpisz.

Dowodem było by jednak pozostawienie jakiegoś krzewu bez okrywania i stwierdzenie , że ten nie okryty padł.

No to ja taki dowód mam. Wszystko, co przykryte (namiot z agrowłókniny) nie ucierpiało, przynajmniej wizualnie. Natomiast 2 szpalery obok (odmiany winne, wyżej prowadzone) oraz 3 krzewy deserówek, z których wiatr zwiał włókninę oberwały dość mocno. Kristaly i białe nn muszą zaczynać od początku. Łora - dolna część krzewu zważona. To samo z pozostałymi nieokrytymi.

A mierzyłaś może temperaturę pod włókniną i w odkrytych szpalerach?
Jakie były różnice?

Twoja pogoda zawsze panikuje. W maju już 3 razy prognozowali u mnie przymrozek a było 4-7 stopni na plusie.
Inne prognozy były w tym czasie zgodne.

W Drawsku Pomorskim zanotował em dzisiaj o 4:58 2,4 stopnia. To naprawdę będzie zimny rok.