I takie kupiłem. Rury główne 20mm. Rurki doprowadzające 2,5m długości - średnicy 7mm.
Zastosowałem połączenie rozłączalne, więc w dowolnym momencie mogę wyłączyć każdy fliper wykręcając rurkę z rury i zatkać korkiem.
Oczywiście całość instalacji będzie można zwinąć na zimę i lato.
Jednak trudno się wzorować na mojej instalacji bo jeszcze nie była sprawdzona w czasie mrozu a po drugie to instalacja ogrodowa na 13 fliperów - maleństwo. Zasilanie główne zrobiłem wspólne z żony podlewaniem kropelkowym doniczek na balkonach (wspólny filtr, reduktor, zawory). Miałem tylko wykręcić reduktor ale o dziwo z nim też działa (bo mała ilość fliperów).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Rozumiem że do podłączenia z rurą 20 mm zastosowałeś bagnety ?
Takie
http://www.nawodnienia.eu/kategorie/mik ... ,p68372217

Też będę robił mini instalację w ogrodzie.

_________________
Pozdrawiam Rafał

Profil wiki - wykaz uprawianych odmian

Właśnie takie. Łatwo się montuje, wystarczy gwoździem dziurę zrobić i wcisnąć.

-- niedziela, 26 października 2014, 00:34 --

Miałem pierwszy przymrozek, a właściwie mróz bo pojawił się także wysoko na pergoli. Nareszcie miałem okazję przetestować instalację fliperów. Po testach zdemontowana i czeka do wiosny.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Jakby ktoś był ciekaw jak wyglądały przymrozki w ostatnich latach w mojej winniczce to zapraszam:

http://winnicamarysienka.blogspot.com/2014/10/przymrozki.html

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Jeśli chodzi o przymrozki wiosenne to co będzie korzystniejsze: czarny ugór czy też winnica zadarniona?
Gdzieś czytałem że to ma wpływ ale bez wyjaśnienia jaki

_________________
Grzegorz

mróz utrzymuje się w trawie - dlatego ja tuż przed zimną Zośką koszę winnicę

Mnie się wydaje że jest odwrotnie. Przymrozek większe szkody przynosi na czarnym ugorze. Jeśli jest trawa a najlepiej wysoka to oddając wilgoć działa jak zraszacze. Utrzymuje dłużej temperaturę 0 st (dzięki ciepłu przejścia przemiany fazowej). Dlatego właściwym jest przed przymrozkiem podlać taką trawę. Ugór zresztą też ale trawa daje większą powierzchnię parowania.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Niestety nie. Tak nie dzieje się w przypadku klasycznych przygruntowych przymrozków.
Podawałam wiosną link super wyjaśniający jak zachowuje się ziemia, a jak trawa w czasie takich przymrozków.

Ja niestety nie zdążyłam wykosić trawy w całej winnicy przed tegorocznymi przymrozkami i wszędzie tam gdzie została winorośle przemarzły. Gdzie był w rzędzie ugór, a w międzyrzędziach wykoszone nic się nie stało nawet viniferom.

edit

znalazłam link

http://przymrozki.skroc.pl

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ano człowiek uczy się całe życie. Wygląda na to, że proces jest bardziej skomplikowany.
Przyjrzałem się liczbom.
Jeśli w momencie wyjściowym mamy w naszym układzie wodę w postaci wilgotnej trawy bądź ziemi to w dalszym etapie ona może ulec przemianie:
- w parę, pobierając ciepło (czyli obniżając temperaturę otoczenia) w ilości 2257 kJ/kg
- w lód, oddając ciepło (czyli podnosząc temperaturę otoczenia) w ilości 333,7 kJ/kg (7 razy mniej)
Który z procesów zachodzi zależy od temperatury zewnętrznej.
Powyżej zera jest parowanie czyli obniżanie temperatury otoczenia. W momencie gdy temperatura osiąga wartości ujemne w przewadze jest krzepnięcie czyli podnoszenie temperatury. Wygląda na to, że najlepiej byłoby trawę podlać gdy temperatura spadła poniżej zera.
Ponadto jeśli cała woda odparuje to nie będzie miało co zamarzać. Z drugiej strony jeśli ta para zostanie w układzie (nie rozwieje jej wiatr) to poniżej zera częściowo może zresublimować, ponownie oddając ciepło.
Jak widać proces jest daleko bardziej skomplikowany niż nasze proste teorie bo zależy także od początkowej temperatury wyjściowej, wiatru i pewnie czegoś jeszcze.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Nie będę miał czasu w najbliższych dniach, więc chcąc nie chcąc to co miałem do zabezpieczenia na zimę, położyłem dziś i przykryłem ziemią.
Sezon prac zakończony definitywnie.

_________________
Grzegorz

Za wcześnie, ale raczej nic im nie będzie.

_________________
mów mi Małgorzato

Przyznam się że moje już od soboty pewnie za wcześnie ale o tej porze roku różnie bywa,choć nie zapowiadają nic.
Z drugiej strony czy w połowie grudnia będę miał czas nie wiem, ale może zimy nie będzie.? Ale co tam mi wypada że wiosną nie będzie narazie tak co drugi rok wypada,może będzie wkońcu po 2lata jakiś owoc?.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Wiem że wcześnie, nie martwiłem się o krzaczki ale o to że np. za tydzień mogę nie wbić łopaty w ziemię

_________________
Grzegorz

Też podepnę się do tego wątku.
Dwa tygodnie temu posadziłem winorośle gołokorzeniowe kilka odmian około 20 sztuk.
Dzisiaj w nocy było u mnie ok -5 stopni ziemia troszkę przymarzła ale nie jest źle.
Kiedy kopczykować te winorośle poczekać jeszcze trochę czy można to zrobić już ?
Czy przymrozki do -5 mogą im zaszkodzić ?

Sadzonki w zasadzie możesz już kopczykować. Temperatura w najbliższym czasie ma się nie zmieniać. A jak ziemia zamarznie głębiej to będziesz miał problem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.