Ostatecznie pokazało przy ziemi 0,9 na 3 odczytach czyli przez pół godziny. Zatem o 1,1 mniej niż Ventusky. Na dziś ma być 3C więc teoretycznie jeszcze lepiej. Idę znów przełożyć loger przy ziemi.

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---

U mnie Zośka zabrała 1/3, dzisiaj założyłem flippery.
Mam nadzieję, że pomogą i reszta ocaleje

U mnie na 2m +9*C
na 1m +6*C
na 5cm +3*C
Ventuski pokazuje na 5cm też +3*C
Ale na godzinę 4 rano ma być -3*C
Oby się nie sprawdziło.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

4.4 C chyba nie pośpię...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

U mnie już tylko 3 stopnie na 3m, zlałem ziemię wodą znicze płoną w namiotach, idę spać Rano sprawdzę waszą relację

Po drugiej stronie lasu o 21:50 było +5 na 2m.
Tunel okryty agrowłókniną. Do tego wiadra z wodą i palę znicze. Powinno być ok.
Za to w gruncie partyzantka... Zlałem tylko ziemię i wykosiłem trawę.
Nadzieja umiera ostatnia.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

+7,8 st na 0,5 m - idę spać

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

U mnie przed północą termometr wskazywał +1 stopień. Szybko okryłem wiaderkami młode nasadzenia. Miałem niedaleko trochę suchych gałązek, trochę grubych rąbanych pniaków i obcięte gałązki z tui. Ułożyłem z tego równomiernie kilka małych ognisk i zapaliłem. Kiedy się już dobrze rozpaliło każde ognisko zasypałem tujami. Dymi się ostro. W tej chwili mam ponad 3 stopnie i rośnie (w pobliżu termometru nie ma ogniska). Wiem, że to dopiero partyzantka, ale póki co działa. Byle tylko nikt po straż nie dzwonił

Pospałem jak diabli 0 0:30 alarm zerwał mnie z łóżka - spadło poniżej +1.5C
Chwilę później było -0.5C na jednym termometrze.

Lałem wodę od około 1 do 2:30, w tej chwili jest na trzech termometrach umieszczonych
na wysokości około metra +0.8C, +0.6C i 0. Na tym trzecim temperatura pływa od -0.5
do +0.5C.

Zrobiłem cztery rundy ze szlauchem, wszystko jest podlane jak nigdy dotąd
Teraz dyżur w domu, jakby spadało to jeszcze wyjdę lać, ale mam nadzieję,
że niżej nie będzie. Prognoza się zmieniła - za godzinę ma być minimum niby
+3 Wcześniej prognozowali +1 na 5 rano.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Na wszystkich termometrach w domu powyżej zera:
- na dachu 6m +1
- na wysokości 2m +2,5
- na wysokości 0,8m +3,8
a trawę i okoliczne zboża liżą mroźne jęzory. Na otwartej przestrzeni jak okiem sięgnął siwo.
Co prawda każdy termometr inny, ale żeby żaden na wysokości 0-2m nie wskazywał temperatury w okolicy zera?
Od godziny 1:00 walka. Na szczęście nieopodal mojej przydomowej winniczki od rana paliła się, a raczej tliła na sporej kupce trawa wyrzucana od początku sezonu z kosza kosiarki.
Szybka akcja - taczki, widły i z jednej sporej kupy zrobiło się 8 mniejszych równomiernie rozstawionych kupek. Jeszcze tylko szybkie przywrócenie ognia łatwopalną cieczą którą zwinąłem z regału i zobaczymy efekty rano. Wracając do domu każda z kupek się tliła. Dodatkowo popołudniu nowe nasadzenia zostały poprzykrywane doniczkami + na górę stara gazeta zakrywająca dziury + szpadel ziemi. Dwu letnie nasadzenia, w których miałem zamiar w tym sezonie zebrać pierwsze plony również popołudniu okryte zostały sporymi workami foliowymi lub włókniną. Ale czy to wystarczy? Zobaczymy rano. W zeszłym tygodniu przespałem okres przymrozków i to co było zielone w 80% przemarzło.

O 3 dosłownie w kilkanaście sekund temperatura zjechała o 1.5stC do <>-1.5C.
Koniec odpoczynku Zrobiłem dwa okrążenie z wężem i na koniec uruchomiłem
podlewacz taki wahadłowy do trawnika - leje teraz na główną część gdzie jest
około 40 krzewów, reszta jest koło domu gdzie jest troszkę "cieplej"...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

O 4.oo spadło do 0.2. Popalam, kopce. Zobaczymy

_________________
______________
Pozdrawiam, Tomek

Rankiem leciutki szron na dachu, trochę później jesienna mgła

_________________
pozdrawiam Roman

No to tym razem Ventusky przestrzelił o 4 stopnie. Poniżej zera było 0d 3.00 do 4.30 i jedynie -0.5. Od zraszaczy sople były malutkie i do tego takie miękkie. Jednak trawa chrzęściła pod butami.
Może to już koniec na ten sezon?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

W okolicy Sulejówka kolejna noc ze zraszaczami.
Do tej pory kilka nocy straszyło (lód był tylko na trawie), ale dzisiaj to już na poważnie. Cała noc lania wody. o 12 w nocy termometr pokazywał 1oC a o 6 pokazał raptem -0.2 na wys. 30cm. (nie wiem co było nad ranem)

Mam dwa rzędy Solarisów poza zraszaczami ale na wysokich pniach ( 1.5m ). Na razie nie zauważyłem strat ale musze tutaj poczekać. Trawę w międzyrzędziach wykosiłem a w rzędach oddarnione. Zobaczę czy Solarisy się obroniły same.

_________________
Pozdrawiam wszystkich, Krzysztof B.