A u mnie widać że było na styk i to co w jakikolwiek sposób było zabezpieczone wyszło obronną ręką. Wszystko co wystawało ponad przykrycia dostało.


Tak że nauczony już doświadczeniem dobrze że nie dałem się zwieźć temperaturze która jeszcze dzień wcześniej przekraczała 25C. Zimni ogrodnicy to zimni ogrodnicy, nie ma zmiłuj. Przynajmniej w mojej okolicy. Biegun ciepła ale i przymrozki co roku bankowo.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Noc nie przespana. Przy gruncie temperatura dochodziła do -1, a na wys. 70-80 cm w okolicach -0.5.
Przed godziną 3.00 poszła woda i ogień.Obyło się bez strat. Dzisiaj odsypiam.

_________________
Pozdrawiam.Marcin.

W mnie wszystkie 2 letnie sadzonki Regenta (100 szt.) wymrożone, wszystkie 1 roczne sadzonki deserówek (25 szt.) wymrożone. Aż przykro patrzeć Nie została ani jedna nie ruszona sadzonka. A w tym roku już miałem pień zostawiać. Załamać się można . Lubelszczyzna.

Niestety nie mogłem wczoraj wieczorem pojechać na wieś, ale teściowie okryli na szybko moje krzewy, czym się dało. Dziś pojechałem obejrzeć straty. Mogło być gorzej. Aron przetrwał, Eszter ma kilka porażonych latorośli, ale startuje bardzo nierówno, część pąków dopiero wełnista, więc może co nieco zjemy.

Arkadia i Jubilej N. oberwały dość mocno:

Co ciekawe, rosnące pomiędzy nimi Liwia i Przeobrażenie wyglądają na nietknięte:

Okryte namiotem Nero i V60821 przetrwały, podobnie osłonięte doniczkami rozpoczynające drugi sezon młodziaki: Nadieżda Azos, Kristaly, Bajkonur, Pierwozwannyj i Antoszka.
A teraz piękna kołderka z chmur na niebie, oby to już był koniec majowych przymrozków.

_________________
Szpaler deserówek o długości 27 metrów: Alladin, Eszter, Bajkonur, Liwia, Reliance, Arkadia, A-1704, Jubilej Nowoczerkasska, V68021, Prima Ukrainy, Pierwozwannyj, Gałachad, Nero, FVR 7-9, Nadieżda AZOS, Przeobrażenie, Bianca, Alladin, Neptun, Venus.

Mnie się zdaje, że na północne rejony Zośka szykuje niespodziankę.

_________________
****

Bez zniczy, ognisk, i namiotów, ale z odrobiną stresu większych strat nie mam, nie powinno to mieć żadnego wpływu na owocowanie, np. moje podstawowe odmiany jak Rubinet i Roesler 100 %latorosli przezyly, oberwały jedynie niektóre młode Pannonie przy ziemi i Csersegi Fuseres, ale nic im nie będzie. Generalna obserwacja odmian w sytuacji niewielkiego mrozu u mnie i tego co zobaczyłem po trochę większym mrozie w Kocmyrzowie, bardzo dobrze wyglądają takie odmiany jak Zweigelt Signum, C.Cantor, Regent, Dublański, Neronet, Reberger, Hibernal, DunaGyongye, Generosa, nieco gorzej ale bez tragedii Roesler i Rubinet, przy nieco większym mrozie niż u mnie najbardziej delikatne okazały się Fleurtai i Soreli, Negru de Dragasani, Csersegi Fuseres i Kozmopolita. Znacząco lepiej od Fleurtai i Soreli spisały się odmiany z Udine jak Sauvignon Maris, Sauvignon Rytos, i Sauvignon Kretos.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Jak ktoś ma winnicę koło domu w miarę geometrycznym kształcie i wodę z sieci, to jednorazowa inwestycja w zraszacze i węże daje jednak dużo spokoju

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Jak ktoś ma 140 km do winnicy to pozostaje tylko liczyć na szczęście. Lokalizacja między dwoma jeziorami oraz szczęście powodują, że jakoś trzeci sezon przymrozki moją winnicę omijają. Ale stres jest. Liczę, że w tym sezonie też się uda. Współczuję tym co muszą patrzeć na wyniki działalności ujemnej temperatury.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Czym to ogrzewasz..?

-- środa, 13 maja 2020, 21:14 --

https://zielonagora.wyborcza.pl/zielona ... 8.html?i=3

Witam, mam roczne sadzonki, niestety przymrozek spowodował,że wszystko to co zaczęło wyrastać zmarzło. Mam do Was pytanie czy te sadzonki jeszcze wypuszczą w tym roku młode pędy? Na szczęście starszym dwu i trzyletnim przymrozek nie zaszkodził. Pytam bo do tej pory nie miałem problemu z przymrozkami.

Niestety u mnie ziściły się obawy. -2.1 na wysokości 60cm i ugotowane ok 50%. Ale grunt, że to tylko hobby i że coś zostało on ile nie poprawi

Cieszę sie, że większość forumowiczów mróz ominął bo gorzej się zapowiadało.

P.s. tak na pocieszenie to do końca sezonu zostali już tylko jakieś 150 dni stresu

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz

To chyba prawda.
Miałem ujemne temperatury od 22 do 6:30 kulminacja -4,6 - od tych kilkunastu lat uprawy drugi raz tki numer, że przymrozek, czy nawet mróz trwał 9h.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Niestety u mnie było -1 minionej nocy. Część krzewów miałem okrytą włókniną, część włókniną z wkładami do zniczów, a część nieokrytą. Wygląda to różnie. Włóknina z wkładem ocaliła wszystkie latorośle. Pod samą włókniną to co oczywiście jej dotykało jest przypalone, ale żadna latorośl nie umarzła. Nieokryte krzewy w większości bez żadnych strat nawet na całym krzewie. Na kilku wybiórczo ugotowane liście na niektórych latoroślach. Często kilka centymetrów niżej lub wyżej nad poziomem gruntu robiło różnicę.
Szron na trawie z tyłu za krzewami winorośli:

Niestety, szkoda pracy i roku. Koło nas przymrozki przy gruncie -3 Leszno, na pd i wsch.PL min.Rzeszów -6C, Kraków -4.
I w Czechach przymrozki prawie wszędzie:
https://www.weatheronline.pl/weather/ma ... L=C&SI=kph

http://agrometeo.pogodynka.pl/przymrozki

Okolice Leszna 13 maja to jakiś zimny bąbel który dzień wcześniej był w Kaliszu. Współczuję. Jak na razie reszta Wielkopolski się trzyma.

EDIT: U mnie wszystko spryskane Asahi i w namiotach. Trochę marketingu: https://www.arysta.pl/asahi-sl-w-ochron ... zymrozkow/

_________________
Pozdrawiam, Kuba