Teraz jest poniedziałek, 12 maja 2025, 17:01

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1844 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108 ... 123  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4620
Lokalizacja: Rybnik
Wieczorem przygotowałem zraszacze do pracy, ale w końcu nie uruchomiłem.
U mnie między 4 a 5 zbliżyło się do 0 na dwóch metrach. Na dachach i trawie (nie wszędzie) szron. Liście na winogronach mokre, wiec nie spodziewam się nieprzyjemnych niespodzianek. Wiatromierz powoli się kręcił więc myślę, że ruch powietrza wraz z nagrzanym podłożem sprawiły, że nie było większego spadku.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:40 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 11 lutego 2016, 16:02
Posty: 664
Lokalizacja: Nowy Sącz
U mnie podobnie, temperatury dotknęły zera na zarówno na 0,5 m jak i na 1,5. Początek nocy wyglądał groźnie, bo spadek był raptowny, ale koło północy ustabilizowało się na +2, najchłodniej było chyba koło 5, potem zaczęło rosnąć. Szronu nie było więc raczej wszystko OK

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:41 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 25 kwietnia 2020, 18:10
Posty: 88
Lokalizacja: Góra
Witam,

wszystko co młode, nakryte wiaderkami - przeżyło. Mało tego - wiaderka zadziałały jak szklarnia :)
A to co zostawiłem na drutach (tak, tak, to jest słynna Beta, którą kiedyś dostałem od jakiegoś gospodarza z komentarzem - bardzo dobra i tak na razie trzymam, bo jeszcze nic mi innego do takich rozmiarów nie urosło a do tego nie mam serca jej wyrzucić), chyba nieźle oberwała.
Jest szansa, że to jeszcze jakoś się podniesie? Młode pędy na gruszce też poleciały w dół.
Wszystkich antyBetowców, którzy będą jej życzyć szybkiego zwiędnięcia proszę o nie rzucanie dodatkowych zaklęć i uroków :) :) :) :) :) :)

Pozdrawiam wszystkich


Załączniki:
20200513_091650.jpg
20200513_091650.jpg [ 186.2 KiB | Przeglądane 466 razy ]
20200513_091615.jpg
20200513_091615.jpg [ 129.76 KiB | Przeglądane 466 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:44 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 13 sierpnia 2011, 14:06
Posty: 277
Lokalizacja: Okolice Mielca
U mnie po 5 termometr pokazywał 1 stopień, ale słońce już grzało. Na trawie miejscami całe połacie zaszronione, gdzieniegdzie trawa nieoszroniona. Woda w wiaderkach nie zamarznięta. Szron na dachach od północnej strony, na szybach samochodów tylko minimalnie. Latorośle wyglądały normalnie, więc może się udało :think: Koło domu nawet na trawie nie było szronu, mini kiwi, które jest wrażliwe na przymrozki nigdzie nie wygląda na przypalone. Zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądać popołudniu a długoterminowo okaże się pewnie po kwitnieniu :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:54 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 2015, 12:37
Posty: 783
Lokalizacja: Rudnik k. Sułkowic, małopolska
johnwoo napisał(a):
pionty napisał(a):
Edycja:/
Sasiadka pisze, ze o 5 bylo 0 na termometrze. Az mi sie cieplo zrobilo.


Wstałem o 5:00 popatrzyłem za okno, było siwo wszędzie, na termometrze za oknem -3 stopnie na 3 metrach. Z tego co widzę rano to raczej popalona zdecydowana wiekszość :(

Edit: sadzonki pod wiadrem 20L chyba przetrwały


W Krzywaczce to zawsze zimniej niz po drugiej stronie lasu. Z tym, ze ja jeszcze nie znam efektow minionej nocy wiec nie wiem jakie szkody...

almatea napisał(a):
Witam,

wszystko co młode, nakryte wiaderkami - przeżyło. Mało tego - wiaderka zadziałały jak szklarnia :)
A to co zostawiłem na drutach (tak, tak, to jest słynna Beta, którą kiedyś dostałem od jakiegoś gospodarza z komentarzem - bardzo dobra i tak na razie trzymam, bo jeszcze nic mi innego do takich rozmiarów nie urosło a do tego nie mam serca jej wyrzucić), chyba nieźle oberwała.
Jest szansa, że to jeszcze jakoś się podniesie? Młode pędy na gruszce też poleciały w dół.
Wszystkich antyBetowców, którzy będą jej życzyć szybkiego zwiędnięcia proszę o nie rzucanie dodatkowych zaklęć i uroków :) :) :) :) :) :)

Pozdrawiam wszystkich


To nie Beta :roll:

_________________
Pozdrawiam, Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 08:55 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 22 marca 2017, 13:32
Posty: 50
Lokalizacja: mazowieckie
30km na południe od warszawy
Około 22:30 na 0,5m spadło do około 0 a pod przykryciem (namiocikami) było 0,5
Zacząłem lać namioty wodą wedle podpowiedzi kogoś z forumowiczów i temp otoczenia spadała do około -2 a pod namiotami było +2. Namioty polewałem co około 40-50min. Po 2 takich cyklach załączałem zraszacze na trawniku obok i spowodowało to na te 40min wzrost temp do około 0. I tak do około 3:30. Temp przestała na nowo spadać i poszedłem spać. Rano wyglądało wszystko chyba ok, ale obejrzę


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 09:16 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 30 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 270
Lokalizacja: Wołomin
U mnie o 23; było 4' stopnie na wysokości 3m i 2' stopnie przy gruncie,
o 2:30 przy gruncie 1', pod potężnym foliowym namiotem z grubej folii tunelowej jaki popełniłem w tym roku z 16stoma zniczami było 5'.
O 4:15 wstałem i okazało się że naszły chmury i przy gruncie zrobiło się 4' więc poszedłem spać. Matematycznie pod folią pewnie było z 8-9.
Udało się.
Miałem w razie czego jeszcze olejak 2000W pod ręką żeby odpalić i ostatecznie pryskanie wodą.
Czy wiecie mniej wiecej jak moze byc moc jednego znicza?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 09:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 01:00
Posty: 674
Lokalizacja: Opoczno, 206 mnpm
To i zamelduję, iż w nocy z 11/12.05 prognozowano u nas 0'C
a skończyło się minimalną temp +1,6'C na wys 5 metrów (okno sypialni)
Na winnicy 100m od domu bez żadnych strat :clap: :clap: :clap:

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 09:58 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 22 marca 2017, 19:55
Posty: 16
Lokalizacja: Lubelszczyzna
W środkowo-wschodniej części lubelskiego jak dotąd bez przymrozków. I o ile wierzyć Ventusky (dzisiaj miała być ostatnia tak zimna noc) to udało się nam przejść bez strat już trzeci rok z rzędu :)

_________________
Winnica Krzywowierzba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 10:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
U mnie jak na winnicy jak i przy domu wszystko przeżyło. Nawet takie delikatesy jak veltlinery i pinoty. Jedyne co to bacchusowi i negru 2 liście ścięte-reszta krzewu bez szkody,ale to efekty sprzed 2-3 tygodni. Nie było mnie w domu. Więc się nie wypowiem co się stało. Na pewno nic wielkiego,gdyż brzoskwinie i borówki bez szkody. U mnie ostatni znaczący przymrozek był 25/26.3. Od tej pory omija moje uprawy ewidentnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 10:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Przygotowałem zraszacze, butle i palnik do tunelu, ale się nie przydało. Noc nieprzespana, trzeba było czuwać, całą noc temperatura balansowała +1+2*C. Lekki wiatr uratował sprawę. Jeszcze w piątek przypilnować i powinno być z górki.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 10:13 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 1 czerwca 2018, 06:26
Posty: 173
Lokalizacja: PD-Zach PodLasia, geogr. Mazowsze
Skraj Podlasia na razie bez strat - chociaż non stop straszy. Nie okrywam. Ciekawie prognoza wygląda na następny tydzień - wtorek najniższa: AccuWater 0st.C a Ventuski +10st.C - no tak grube rozbieżności to dawno nie miałem.
Po za tym od marca to samo - ostatni tydzień z przymrozkami i już ciepło i tak kopiuj wklej do teraz.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 10:35 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 23 maja 2019, 09:03
Posty: 38
W nocy byłem w pracy i nie wiem ile stopni było. Po powrocie poszedłem zobaczyć jak krzewy się trzymają, a tam doznałem szoku. Wszystkie namioty pościągane, ktoś celowo to zrobił bo szpilki do trzymania włókniny były powyciągane. Pytanie mam. Po jakim czasie będzie widać efekty przymrozków na latoroślach? Aktualnie mam pojedyńcze listki letko ruszone na latoroślach.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 10:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5471
Lokalizacja: Łódź i okolice
Mirkoo napisał(a):
Wszystkie namioty pościągane, ktoś celowo to zrobił bo szpilki do trzymania włókniny były powyciągane.

A może to silny wiatr?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Przymrozki
PostNapisane: środa, 13 maja 2020, 11:19 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 23 maja 2019, 09:03
Posty: 38
To by szpilki zostały w włókninie, albo były by porozrzucane. A to wyglądało tak jak by ktoś je powyjmował, zebrał kilkanaście sztuk do ręki i położył na ziemię, miałem tak kilka kupek ułożonych. Z resztą to nie pierwszy raz, kiedyś swoje włókniny z tym, że z warzyw znalazłem 100 m od siebie. U sąsiada kiedyś zdarzyło się nagłe uschnięcie wszystkich warzyw. Najzwyczajniej mamy w okolicy nie wielbiciela zieleni.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1844 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108 ... 123  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], hibalykniem, Yandex [Bot] i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO