Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 04:15

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 981 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 15:17 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 14:20
Posty: 780
Lokalizacja: Gubin
Dzisiaj zakończyła się wegetacja w mojej winniczce. Dotyczy to zarówno uprawy w gruncie jak i w tunelu. Wystarczyło -5,4C aby ugotować wszystkie liście. Podejrzewam ,że temperatura mogła być jeszcze trochę niższa bo moje odczyty są z termometru na ścianie. Liczyłem na przedłużenie wegetacji w tunelu ale się nie udało.Teraz zostaje za jakiś czas wszystko wstępnie przyciąć, przykryć ziemią i myśleć o nowym sezonie.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 16:18 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 694
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Tym co piszą o zielonym i braku przymrozków jak najbardziej wierzę :) Bo rok temu tak miałem bardzo długo w listopadzie. A inne gatunki roślin nawet w grudniu :D

U mnie, źle nie było bo -2 tylko się trzymało, ale i tak koniec. Co prawda nie ugotowało liści, są ładne, ale odechciało im się rosnąć :lol: Zaczynają przebarwiać się ;) No cóż, chociaż z tych pod murem mam jesienne widoki. Bo całą resztę ugotowało ileś tam dni wcześniej, co ładnym widokiem nie jest.

Zielone pozostały aby maliny, część borówek, śliwa i czereśnia. I niektóre kwiaty ;)

Początek listopada zapowiada się naprawdę ciepły. I dobrze, porządki w ogrodzie będzie można robić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 17:10 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 25 sierpnia 2011, 18:23
Posty: 85
Lokalizacja: Warszawa / Tomaszów Lubelski
Sezon wegetacyjny 2012 zamknięty . Dziś u mnie -8 . Liście dokładnie zwarzone . Zakupione u zachodnich sąsiadów sadzonki Muskat Ottonel i Felicij nie wykazują nawet śladu zdrewnienia - przenawożone :twisted: w szkółce azotem ?

_________________
Dla kumpli Suchy ( z Choszczówki )


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 17:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Wilk400 napisał(a):
Sezon wegetacyjny 2012 zamknięty . Dziś u mnie -8 . Liście dokładnie zwarzone . Zakupione u zachodnich sąsiadów sadzonki Muskat Ottonel i Felicij nie wykazują nawet śladu zdrewnienia - przenawożone :twisted: w szkółce azotem ?

Kupowałeś w doniczce?Musisz przetrzymać w temp.około zera ,licząc na to ze jednak cos zdrewnieje .Nie przycinaj na wiosnę .

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 19:45 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 25 sierpnia 2011, 18:23
Posty: 85
Lokalizacja: Warszawa / Tomaszów Lubelski
Obie odmiany zakupione w niemieckim markecie specjalizującym się w artykułach dla działkowców-winogrodnikow. Doniczki ok. 1 1/2 litra ,sadzonki z jednooczkowych grubych sztobrów ,solidne . Wysadzone do gruntu na początku lipca , niczym przeze mnie nie nawożone . Przyrosty do końca września ok 20-30 centymetrów. Dziś u mnie przemarzło wszystko , planuję przed poważniejszymi mrozami porządnie je okryć i.... chyba pokropić wodą święconą bo czarno widzę ich przyszłość . Nie chodzi tu kasę ( 4,75 E za sztukę) ale po prostu uganiałem się za Felicją wprawie rok a tu taki przypał . Domyślam się tylko że były za ostro pędzone azotem albo potraktowane jakimś naturalnym hormonem uodporniającym co spowodowało problemy z drewnieniem . Nie mam możliwości przetrzymania sadzonek w temp. 0 stopni pozostaje mi tylko porządnie je okryć .

_________________
Dla kumpli Suchy ( z Choszczówki )


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 października 2012, 21:44 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
Pierwszy raz w tym roku mi przymroziło i od razu ostro. -7 było dalej, a -5,8 przy domu ... Swenson na domu liście stracił, ale owoce smaczne :P A 1704 niestety w ogrodzie, tam było zimniej i owoce niezjadliwe, choć wygląd miały jeszcze prawie normalny. A może to owoce Swensona są odporniejsze na mróz... Kompletnie mnie zaskoczyła ta temperatura... przecież mogłam oberwać gronka, dużo ich nie było.
Ciekawe czy choć jabłka przeżyły... tyle ich jeszcze na drzewach. Te na ziemi całe w lodzie były, nawet po południu, ale gdy ogrzałam w domu wyglądały jakby ich nic nie ruszyło. Zobaczymy za kilka dni, czy da się je przechować...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 30 października 2012, 05:38 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Dzisiaj w nocy było ok. 0 na 2m -1,-2 przy gruncie. Drzewa, szczególnie stare są zielone ( aleje platanów w mieście i na przedmieściach). Listopad po tej anomalii październikowej zapowiada się, jak w zeszłym roku, dość ciepły i suchy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 30 października 2012, 23:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
Radekk napisał(a):
Aguska o jabłka się nie martw. Kilka dni mrozu potrzeba aby zmarzły tak by później sie czarne robily. Nocne chwilówki nie powinny zaszkodzić chyba że w nocy -6 a w dzień 0.... jak się skórka ,,szklista" zrobi to znak, że na jabłecznik i mus się nadają bo dostały mrozu :mrgreen:
Tak właśnie obserwuję, jak piszesz...
Niestety jak pisałam było aż -7, a potem cały dzień koło 1 stopnia i znów noc z lekkim mrozem. Skórka szklista była na Antonówkach, ale dziś obierałam - czyli po 2 dniach i wyglądają ok. Ich co prawda nie przechowuję bo się nie nadają, ale w sobotę idą pod prasę i na wino. Spartany, Malinówki i Renety wyglądały dobrze od razu, mimo, że były oblodzone.

Dziś skończyłam jeść Swensona, po 2 dniach leżenia w domu nadal był dobry, więc jednak mróz nie zaszkodził owocom.
U mnie winorośl w większości przyzwoicie zdrewniała, zobaczymy jak to będzie wyglądało za kilka dni. Liście jeszcze smętnie wiszą na wielu krzewach, pewnie czekają na wiatr. Przygotowuję worki ze słomą do okrywania w największy mróz, zobaczymy jak się sprawdzi eksperyment.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 31 października 2012, 08:45 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 22 czerwca 2012, 15:22
Posty: 332
Lokalizacja: okolice Sobkowa (Ponidzie)
aguskac napisał(a):
(...)
Przygotowuję worki ze słomą do okrywania w największy mróz, zobaczymy jak się sprawdzi eksperyment.


Nie lepiej zrobić snopki ze słomy jak tu: http://www.winnicepolskie.pl/images/sto ... /wieza.jpg ?

Z artykułu: http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=80

_________________
Fitopatologia http://www.zor.zut.edu.pl/Skrypt-web/Wprowadzenie.html
Od dzisiaj dezynfekuję sekator po cięciu każdej rośliny (izopropanolem 70% lub denaturatem) oraz stosuję co najmniej 2 ŚOR aby zapobiec uodpornianiu się patogena.
Pozdrawiam / Łukasz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 31 października 2012, 11:40 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 lutego 2008, 01:00
Posty: 317
Lokalizacja: Jasło
Witam

A u mnie wszystko nadal zielone, zresztą wyjątkiem nie jestem. Jedynie kodrianka, porażona rzekomym, zgubiła część liści.

Pozdrawiam

Waldek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 10:08 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 27 maja 2010, 07:50
Posty: 300
Lokalizacja: Zamość
Co prawda temat w wątku 2012 już nie aktualny a na założenie "przymrozki 2013" trochę za wcześnie ale, czy ktoś próbował takiego specyfiku :?:
http://www.agropak.com.pl/foto/foto/ochrona_roslin/Help.pdf
Opisy b. zachęcające i te -6, jeśli skuteczne jak piszą to zdecydowana alternatywa dla zraszaczy :D

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 10:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5457
Lokalizacja: Łódź i okolice
A gdzie to cudo można kupić i za ile?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 10:40 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 27 maja 2010, 07:50
Posty: 300
Lokalizacja: Zamość
vanKlomp napisał(a):
A gdzie to cudo można kupić i za ile?

Przepraszam to faktycznie istotna informacja, proszę:
http://e-hortico.pl/help-10l.html.
Co prawda tylko takie opakowania ale 4% stężenie to 250 l. gotowego specyfiku przy konieczności oprysku 2-3 razy na wiosnę to już nie jest takie przerażające :D

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 10:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5457
Lokalizacja: Łódź i okolice
Cena szokująca. To ja już chyba lepiej zraszacze zainstaluję. :(

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 15:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Arturro napisał(a):
Co prawda temat w wątku 2012 już nie aktualny a na założenie "przymrozki 2013" trochę za wcześnie ale, czy ktoś próbował takiego specyfiku :?:
http://www.agropak.com.pl/foto/foto/ochrona_roslin/Help.pdf
Opisy b. zachęcające i te -6, jeśli skuteczne jak piszą to zdecydowana alternatywa dla zraszaczy :D


W przypadku środka Help składnikami są glicerol, witamina C i witamina E + emulgator. Podczas przymrozków rośliny przechodzą stres i w komórkach zachodzą procesy oksydacyjne, obydwie witaminy jako antyutleniacze mają tym procesom przeciwdziałać, bądź je spowalniać. Natomiast glicerol, który przeniknie do soku komórkowego obniża minimalnie jego temperaturę zamarzania oraz przeciwdziała tworzeniu się kryształków lodu, które rozrywają ściany komórkowe.
W tym roku mam zamiar przetestować miksturę, która może mieć podobne działanie. Chcę trochę pójść na skróty i na zasadzie lepiej zapobiegać niż leczyć, w miejsce witamin zastosować Asahi, który ogranicza stres, do tego oczywiście glicerol. Niestety nie wiem jakie stężenia glicerolu powinny być używane do oprysków. Napewno poniżej 4%, ale ile poniżej ? Niemcy ponoć używają środka Plantacure E (wit. E), który mieszają z roztworem glicerolu, ale nie mogę znaleźć konkretów. Druga sprawa, czy Asahi można mieszać z glicerolem ?

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 981 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Google [Bot] i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO