vladi1 napisał(a):
Ciekawi, mnie, jak Ty okrywałeś te swoje winogrona, skoro wszystko zmarzło?
Możesz podac szczegóły?
Muszę się przyznać, że w tym roku straty mam trochę na własne życzenie.
O tej porze taki nocny przymrozek może się zdarzyć co roku i to nie jest nic dziwnego. Jest normalny w krajach Europy Zachodniej, a co dopiero u nas. Muszę to traktować bardzo poważnie, bo inaczej zawsze przegram. Najbardziej zależało mi na dwóch szpalerach i dlatego postanowiłem kupić włókninę i zbudować a'la namiot. Popełniłem jednak błędy które teraz są dla mnie najlepszą lekcją.
1. Ze względu na wymiary włóknimy namiot miał w przkroju kształt prostokąta. Dzięki temu świetnie ochroniłem truskawki i borówki (rosną między szpalerami). Niestety, same latorośle i setki gron były zbyt blisko ścian - włóknina wręcz je dotykała - błąd.
2. Wkładów do zniczy miałem za mało aby je umieścić pod każdym krzakiem. Rozmieściłem rónomiernie wszędzie i to był kolejny błąd. Gdybym 24 znicze dał pod 24 krzaki, miałbym 24 krzaki bujnie zielone. A tak mam tylko 6szt. A z resztą:
ROK BEZOWOCNEJ PRACY.
Reasumując: nie przygotowałem się wystarczająco porządnie. Mam dostęp w pracy do dużej ilości tektury z opakowań którą mogłem użyć pod włókniną. W tym dniu wziąłem trochę ze sobą, ale zamiast porządnie zabezpieczyć kilka krzaków, dawałem to tu, to tam i ostatecznie wyszło z tego g...
Poza tym teraz wiem jaką zaletą, właśnie w maju, jest konstrukcja szpaleru z wysokimi słupkami co 5-6 metrów, gdzie krzaki rosną tylko przy niskim (do 1m wysokości) paliku tak żeby przytrzymywać sam pień.
ZALETY: NOWA WIEDZA potwierdzona praktyką, która się przyda jeśli się nie poddam.
WAŻNE: Napewno można się obronić przed kilkugodzinnym przymrozkiem -2, -3st.
Mam jeszcze Marszałka na pergoli i on - nietknięty. Moim zdaniem ochroniła go bliskość drzewa papierówki, gruszki i muru, w sumie z trzech stron, które o tej porze mają już liście mocno rozwinięte. No i wysokość 2m nad ziemią.
NURTUJE mnie ciągle pytanie:
Czy zraszanie winnicy (przydomowej), która jest zabezpieczona włókniną, tekturą, kocami itp., jest dodatkową ochroną ?
Cicho sobie myślę, że warstwa lodu która by się tworzyła na włókninowej osłonie nie dopuszczałaby ujemnej temperatury głębiej.
Proszę o wypowiedź znawców tematu,
bo teraz trochę pluję sobie w brodę. Zraszacz miałem zamontowany, wąż doprowadzony. Stałem przy kurku ale spietrałem, bo nie byłem przekonany czy nie sknocę tego co robiłem przez 3 godziny rozwijając osłony z materiału. Wiadomo:
kolejny ROK BEZOWOCNEJ PRACY.