Zeszłoroczny jednostopniowy armagedon przymrozkowy z nocy 3/4 maja okazał się zatem anomalią. U nas tradycyjnie. Zimni Ogrodnicy zimni, jak co roku, ale bez przymrozków. Dziś w nocy ma być tak : http://www.tvp.pl/wroclaw/informacyjne/ ... 12/7365911
Chyba, że ...

No i po ptokach, tzn. Zimnych Ogrodnikach. O 5 rano było ok. +10 st.C. a przez kilka ostatnich dni temp. pokazują wykresy:
http://www.meteo.uni.wroc.pl/index.php? ... &Itemid=36 .
Koniec traumy wywołanej zeszłoroczną anomalią.

Ja stosuję -AGROWŁÓKNINA P19 szerokość 1,6m WIOSENNA- bo mam specjalnie założone druty na wys, 60cm . Do ziemi przypinam plastikowymi szpilkami ( są na Allegro) a do drutu jeszcze metalowymi klipsami (takimi do dokumentów - 19mm). Używam niektóre włókniny już trzeci sezon i są w dobrym stanie . Pod takim namiotem normalnie rośnie a przymrozki były -5 - bez strat .
Wacek

" Na podstawie tych danych ustalono, że najwyższe prawdopodobieństwo ochłodzenia występuje między 10 a 17 maja i wynosi aż 34%"
źródło Wikipedia

U mnie najzimniej do tej pory prognozy zapowiadają na piątek rano 3stC. U Ciebie ta sama prognoza mówi o 1stC.
Syngenta

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

A ja mam zaufanie do pogody na interii.

Nawet nie patrze na te inne bo po co sztucznie się denerwować. Interia ani razu nie pokazała u mnie przymrozku i faktycznie ani razu go nie było. Każdemu sprawdza się inna prognoza, ważne by odnaleźć swoją, która działa Gdybym patrzał na inne prognozy, co tu straszyły to pewnie bym latał i okrywał Podobnie jest z deszczem, jak na mapach w TV pokazują jak to pięknie będzie padać...patrze na interii na Ostrów a tam nic nie ma o owym deszczu, czyli nie będzie padać. I tak zawsze jest, wszędzie pada tylko nie u mnie

Tak więc każdy musi znaleźć swoją prognozę działającą. Nie ma sensu straszyć innych prognozami, które w jednym miejscu się sprawdzają a w innym w ogóle.

Przybyłem, zobaczyłem i melduję z Mazowsza.
Najniżza była +1st.C za oknem na wysokości 1m.
Przy gruncie pewnikiem było mniej ?
Nic nie przemarzło - nawet przy gruncie te nieokryte
Zdejmuję okrywy - trudno - "ryzyk-fizyk"
I nie życzę już sobie żadnych przymrozków oraz tego samego wszystkim winogrodnikom,
nawet moim zatwardziałym wrogom
Może wtedy będą mniej zgryźliwi
ZB

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Wacek, bardzo ciekawy pomysł, wypróbuję w przyszłym roku. W jakich terminach odkrywasz winorośle? Ja co roku staram się maksymalnie opóźnić wegetację, co ma niestety konsekwencje jesienią, a i tak w przypadku późnych przymrozków na nic to się zdaje. W przypadku zastosowania Twojego sposobu sezon można rozpoczynać sporo szybciej.

Krzaki odkrywam (z ziemi ) po 20 kwietnia patrząc na prognozy a namioty stawiam jak najbliżej ogrodników i trzymam dopóki latorośle nie zaczną dotykać włókniny . Sprawdziłem na Iliczewskim rządek trzymany pod namiotem zakwitł o tydzień wcześniej .
Wacek

A czy po Zimnej Zośce można spodziewać się jeszcze przymrozków czy już nie ma prawa ich być?

To wie tylko ten "na wysokości". Czyli jak śpiewał Grześkowiak "wszyćko bez te atumy"
U mnie na piątek twoja pogoda zapowiada -1.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Niestety to nie jest zasada... był rok, gdzie 7 czerwca był u nas bardzo silny przymrozek, silniejszy niż często te majowe. Zniszczenia były bardzo duże.
Mówi się o majowych ogrodnikach, bo wtedy prawie zawsze jest spore ochłodzenie, ale to nie znaczy, że potem już nie może przymrozić.

W 2008 roku chyba zaczęłam nasadzenia na górce. Po Zośce podjęłam decyzję, że sadzę, było to 16 lub 17-go maja. Następnego dnia był przymrozek, prawie każda sadzonka oberwała.

No właśnie, bo u mnie na piątek zapowiadają...

Mój mrozamat przewiduje tylko na 48 godzin do przodu a i to nie zawsze prawidłowo.
Zdarzało się i u mnie , że zmroziło mi pomidory 18-go maja (częściowo - nie wszystkie)
Ale w tym roku już nie przewiduję jakon stary ceper

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Mnie udało się w tym roku- przymrozków nie było, nawet nie zabierałam się do okrywania, tak więc bez roboty

Nie ma prawa.