Temperatura -6 pali pąki bezwzględnie.
Na fotce Solaris i Johanitter...
PIWI owocuje jednak z pąków zapasowych(w jakiej ilości,będę wiedział za kilka tygodni) w przeciwieństwie do VV.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Szlag. Szkoda, Włodku.

U mnie tak wyglądają pąki sadzonki doniczkowej Solarisa, którą zostawiłem na ziemi w ogrodzie. Krzewy dorosłe mają pąki na wysokości ~50 cm i żyją. Gdybym miał trudne stanowisko pewnie szedłbym w wysokie prowadzenie.

Oglądam wasze zdjęcia i czytam w jakim stresie żyjecie. Zacząłem dostrzegać zalety swojego wichrowego wzgórza i dużej wysokości
U mnie winorośle śpią, brzoskwinie dopiero rozwijają pąki, ledwo wierzby przekwitnęły, a tarnina dopiero pobieliła pąki.

u mnie w Opolu Prieobrażenie w gruncie (fotka dzisiejsza 13 IV).

Oj tam, w stresie od razu...
Jak nie będzie z czego wina zrobić, to się słodu kupi, chmiel z płotu zbierze i piwo uwarzy albo jakiś trójniaczek nastawi

_________________
mów mi Małgorzato

Michał,zawsze szkoda! Jednak lepiej zobaczyć co będzie się działo na stu paru krzewach, niż na kilku tysiacąch...c'nie?
P.S nie ma tego złego...

_________________
Pozdrawiam
Włodek

W 2017 roku miałem 16 kwietnia -6,8. Wszystko padło co nie było chronione agrowłókniną. Na Solarisie padły pąki główne i zapasowe. Owocowanie- dwa grona na krzew.

A Wroclaw wciaz lekko na plusie. Z dnia na dzien przesuwaja ujemne temp, a one nie nadchodza. Wszystko okryte i czeka na poprawe pogody. Dzis padalo. O 23 +5, na noc zapowiedz +3. Naprawde wspolczuje kolegom i kolezankom jak ich dusza przemarza, a dlugo wyczekiwane paki marnieja w oczach.

Maiki,
"Nie chwal dnia przed zachodem słońca"
przez analogię
Nie chwal wiosny przed "zimną zośką"
I oby do zbiorów

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, przecież są jeszcze pąki zapasowe...
W maju faktycznie,trzeba by już je chronić!
Za Biankę podziękuję...
Nie chcę teraz pisać "dyrdymałów",ale sezon kończy się jesienią...
Zgodnie ze starą prawdą, "nie ważne jak zaczynacz,ważne jak kończysz"...
Mimo wszystko jednak, ochłonąłem troszkę przed zakładaniem większej winnicy,ale nie całkowicie...
Cóż mogę dodać w praktycznej ocenie sytuacji na pocieszenie:
1- piaszczysta gleba = szybsze nagrzewanie = szybszy start pąków
2 - młode krzewy = bardziej wyrywne = szybszy start pąków

Nie wiem, jak się ma do tej sytacji cięcie łozy w lutym...(takie wykonałem)
Znojomy z winnicą kilka km.dalej nie ma problemu z wełnistymi pąkami,cięli zdecydowanie później.
Krzewy ma w tym samym wieku.
Na ostateczne wnioski przyjdzie czas...

-- sobota, 13 kwietnia 2019, 23:50 --



Jakie temperatury odnotowaliście w dzień przymrozków,w jakiej fazie BBCH ?
Kiedy na Dolnym Śąsku było +3 u mnie było
- 6,różnica spora...
Szacuję,że u Was było ok -2?

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Temp. 0,0 st.C.
Biało. Leży śnieg.
Przymrozki zaczną się od następnej nocy.

Włodek, jak u ciebie było -6*C to u mnie było -1*C - przy domu. I silny północny wiatr. Na winnicy mogło być z -2*C. Ale pąki w fazie wczesnej wełny, bez strat.

Ale ogólnie zgadzam się ze Zbyszkiem B - nie chwalmy wiosny przed Zimną Zośką

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Problem w tym, że takie przymrozki z pogranicza często powodują szkody, które widać najwcześniej 2-3 tygodnie po, a czasami nawet w okresie kwitnienia.

_________________
****

U mnie również noc z chmurami i deszczem, a temperatura wyniosła +3,+4 st.C. Faktycznie przesuwają i skracają czas ataku przymrozków w naszych lokalizacjach, bo już nie od poniedziałku do środy, a od poniedziałku do wtorku. IMGW zapowiada na te dni między godziną 5 a 8 odpowiednio +1 i 0.




Włodku, sprawdzisz Pinot Blanc to dosadzisz ostrożnie tysiąc na początek.