narc81 napisał(a):
Dolnoslonzok napisał(a):
Włodku, "Ventusky" cały czas wskazuje, a IMGW potwierdza, dla mojej lokalizacji +1
No nic,czekamy.Flipery sprawdzone i gotowe do użycia.Tylko to jest 170 krzewów...a hektar , dwa czy pięć???
Koszty ogromne czy flipery,czy znicze.
Widać jednak,że super terroir w Pl nie ma...Patrząc na te mapy z przymrozkami,to w niemczech i francji chyba też nie...
Tak więc myślę, że koledzy zza miedzy mają fajne dopłaty do swoich upraw,skoro ich stać na tak drogą ochronę i pewnie swoich win też nie sprzedają po 10 euro...
Wiele się pisało,że w Polsce wino droższe bo ciężko uprawiać.Jak widać u sąsiadów też niełatwo.
We Francji przymrozki zdarzają się w zasadzie wszędzie, również np. u ujścia Żyrondy (Bordeaux), czyli w totalnie oceanicznym klimacie, czy też nad Morzem Śródziemnym. Na najbliższe dni największe spadki temperatury prognozowane są nie na północy Francji, lecz na południu - w Oksytanii i Prowansji.
Przymrozki występują również w Hiszpanii, Maroku, czy wielu innych krajach arabskich. Istotne jest przy tym tylko, kiedy i jak często się zdarzają.
U nas kwietniowe przymrozki zdarzają się wszędzie, majowe w zasadzie też (Świnoujście jest jedynym chyba miejscem w Polsce, gdzie nigdy w historii pomiarów nie zanotowano przymrozków w maju). Są więc nieliczne miejsca w naszym kraju, gdzie ryzyko uszkodzenia winorośli przez wiosenne przymrozki jest bardzo niewielkie, wręcz pomijalne. To niektóre miejscowości nadmorskie i przymorskie. Zimne o tej porze roku morze działa tam dwojako - z jednej strony jak wielka lodówka, chłodząc lokalny klimat i opóźniając start krzewów, z drugiej strony... jak wielki kaloryfer, nie dopuszczając do zbytnich spadków temperatury.
U mnie dzisiaj prawie wszystkie Vinifery jeszcze w pąkach, hybrydy też w pąkach lub nieśmiało wypuszczają pierwsze liście, tylko na ścianie zielony busz.
Pozdrawiam.
Mariusz