[quote="west200"]witam wszystkich, ja mam taki problem ze posadzilem winogrona na jesieni 2 odmiany- arkadia i kordianka, przed zimą przycialem i zakopcowalem. Zmiesiac temu albo wiecej odkopcowalemi byly ok to znaczy jak sprawdzalem czy przemarzly to wydawalo mi sie ze nie przemarzly bo nie chcialy sie zlamac na gorze gdy prubowalem. podlewalem je co 2 dni. potem byly przymrozki w nocy nawet do -4. z 2 tyg temu sypalem nawoz pod maliny i gdy wracalem z pola sypnolem troche i winogronom nie wiem czemu. dzisiaj nabralem podejrzenia ze cos schrzanilem chyba bo nic nie puszcza ten moj winogron, wiec sprawdzilem jeszcze raz recznie czy rzeczywiscie nie przemarzl, biore w palce samo gore tak z 0,5cm lamie i trzask zlamalo sie jak suchy patyk, nastepne 0,5cm i znowu sie zlamalo, tak jakby przemarznieta cala lodyga byla a jak odkopcowalem to nie chcialo sie lamac. Co to wszystko znaczy? bo jak przemarzly to juz ich nie bede podlewal i chcialbym jakies bardziej odporne na mroz wsadzic. pozdrawiam.
Po pierwsze nie męcz jeszcze bardziej tych krzaków i nie łam tylko przytnij sekatorem. Jesli łoza jest na przekroju zielona z brązowym rdzeniem i sączy się sok to będzie żyć. Jeśli jest faktycznie sucha to tnij po małym kawałku aż dojdziesz do żywej tkanki - o ile taka jeszcze jest.
Wcześniej łoza się nie łamała bo była wilgotna od kopczyka. Teraz jest ciepło i sucho więc prawdopodobnie wyschła na wiór.
_________________ Pozdrawiam, Mietek
______________________________________________________________________ Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. (J. Tuwim)
|