Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 13:25

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 07:37 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2008, 01:00
Posty: 151
Lokalizacja: Radom
Witam.

Mam taki dylemat - wymroziło mi w tym roku dwa kilkuletnie krzewy (średnica pni ze 4 cm.) Oczywiście odbiły u podstawy.

Pytanie - co zrobić z przemarzniętymi pniami i ramionami - czy ściąć teraz nad miejscem w którym odbiły pąki zapasowe, czy nie ruszać i dopiero ewentualnie jesienią zrobić z tym porzędek ??

Pozdrawiam
MILBAS


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 07:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Jeszcze poczekaj, bo może coś odbije z nich.
I narazisz się na silny płacz łozy, co nie jest teraz wskazane.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 10:50 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 października 2008, 01:00
Posty: 62
Lokalizacja: Krzczonów, Wyżyna Lubelska
Czy w przypadku przemarznięcia części kilkuletniego pnia w przyszłym roku warto go odtwarzać z pędów wybijających na tym pniu (zachowując część wieloletniego drewna), czy odtwarzać go raczej w całości z nowych tegorocznych latorośli?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 10:51 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 752
Lokalizacja: lubuskie, Sulechów - winnica Katerina
[quote="milbas"]wymroziło mi w tym roku dwa kilkuletnie krzewy

Nie tylko tobie wymroziło niestety.
Nic nie rób, nic nie tnij. Posy ma rację, w strym drewnie są śpiące oczka, które wybijają nieraz bardzo późno. Warto poczekać i z nich odbudować krzew. Wyciąć obumarłe części krzewu zdążysz jesienią, albo i na przyszłą wiosnę.

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 11:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="Asen"]Czy w przypadku przemarznięcia części kilkuletniego pnia w przyszłym roku warto go odtwarzać z pędów wybijających na tym pniu (zachowując część wieloletniego drewna), czy odtwarzać go raczej w całości z nowych tegorocznych latorośli?

Warto.
System korzeniowy jest dobrz rozwinięty.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 12:56 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 14 czerwca 2008, 01:00
Posty: 84
Lokalizacja: Ciemnice/ lubuskie 52° 01' 50'' N
[quote="jantar"][quote="milbas"]wymroziło mi w tym roku dwa kilkuletnie krzewy

Nie tylko tobie wymroziło niestety.
Nic nie rób, nic nie tnij. Posy ma rację, w strym drewnie są śpiące oczka, które wybijają nieraz bardzo późno. Warto poczekać i z nich odbudować krzew. Wyciąć obumarłe części krzewu zdążysz jesienią, albo i na przyszłą wiosnę.
Jantar, dzięki Ci raz jeszcze za Muskata Letniego i sztoberki. Mam pytanie, które krzewy Ci wymarzły bo wspomniany wyżej Muskat u mnie jeszcze śpi :(

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 15:16 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2008, 01:00
Posty: 151
Lokalizacja: Radom
Dzięki wielkie - tak zrobię (tzn. wytnę na jesień).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 18:13 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 88
Lokalizacja: Lidzbark Warmiñski
Czy wszystkim tak pomroziło ? Myślałem że nie będzie tak źle, jednak widzę, że nie należy sugerować się mrozoodpornością z książek, najniższa temperatura jaką widziałem tej zimy na termometrze, kiedy były spore mrozy to -20 może w nocy było mniej bo nie patrzyłem. Chyba wymarzła mi bianca do wysokości zakopczykowania ale z góry ciągle płacze... może ruszy, leon millot wytrzymał jednak pędy które wyrosły później też nie ruszają, chyba będę musiał kupić coś na dobre drewnienie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 18:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Akurat odmiany które wymieniłeś powinny przezimować dokonale.
Poczekaj jeszcze trochę, może coś wibije. A moźe masz rzeczywiście prawidłowo głęboko posadzone sadzonki i wtedy wszystko OK.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 00:02 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 30 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 5
witam wszystkich, ja mam taki problem ze posadzilem winogrona na jesieni 2 odmiany- arkadia i kordianka, przed zimą przycialem i zakopcowalem. Zmiesiac temu albo wiecej odkopcowalemi byly ok to znaczy jak sprawdzalem czy przemarzly to wydawalo mi sie ze nie przemarzly bo nie chcialy sie zlamac na gorze gdy prubowalem. podlewalem je co 2 dni. potem byly przymrozki w nocy nawet do -4. z 2 tyg temu sypalem nawoz pod maliny i gdy wracalem z pola sypnolem troche i winogronom nie wiem czemu. dzisiaj nabralem podejrzenia ze cos schrzanilem chyba bo nic nie puszcza ten moj winogron, wiec sprawdzilem jeszcze raz recznie czy rzeczywiscie nie przemarzl, biore w palce samo gore tak z 0,5cm lamie i trzask zlamalo sie jak suchy patyk, nastepne 0,5cm i znowu sie zlamalo, tak jakby przemarznieta cala lodyga byla a jak odkopcowalem to nie chcialo sie lamac. Co to wszystko znaczy? bo jak przemarzly to juz ich nie bede podlewal i chcialbym jakies bardziej odporne na mroz wsadzic. pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 05:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4617
Lokalizacja: Rybnik
[quote="west200"]witam wszystkich, ja mam taki problem ze posadzilem winogrona na jesieni 2 odmiany- arkadia i kordianka, przed zimą przycialem i zakopcowalem. Zmiesiac temu albo wiecej odkopcowalemi byly ok to znaczy jak sprawdzalem czy przemarzly to wydawalo mi sie ze nie przemarzly bo nie chcialy sie zlamac na gorze gdy prubowalem. podlewalem je co 2 dni. potem byly przymrozki w nocy nawet do -4. z 2 tyg temu sypalem nawoz pod maliny i gdy wracalem z pola sypnolem troche i winogronom nie wiem czemu. dzisiaj nabralem podejrzenia ze cos schrzanilem chyba bo nic nie puszcza ten moj winogron, wiec sprawdzilem jeszcze raz recznie czy rzeczywiscie nie przemarzl, biore w palce samo gore tak z 0,5cm lamie i trzask zlamalo sie jak suchy patyk, nastepne 0,5cm i znowu sie zlamalo, tak jakby przemarznieta cala lodyga byla a jak odkopcowalem to nie chcialo sie lamac. Co to wszystko znaczy? bo jak przemarzly to juz ich nie bede podlewal i chcialbym jakies bardziej odporne na mroz wsadzic. pozdrawiam.


Po pierwsze nie męcz jeszcze bardziej tych krzaków i nie łam tylko przytnij sekatorem. Jesli łoza jest na przekroju zielona z brązowym rdzeniem i sączy się sok to będzie żyć. Jeśli jest faktycznie sucha to tnij po małym kawałku aż dojdziesz do żywej tkanki - o ile taka jeszcze jest.
Wcześniej łoza się nie łamała bo była wilgotna od kopczyka. Teraz jest ciepło i sucho więc prawdopodobnie wyschła na wiór.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 11:39 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 30 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 5
ok, ide ciac sekatorem, dam znac niedlugo co i jak.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 15:00 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 października 2008, 01:00
Posty: 62
Lokalizacja: Krzczonów, Wyżyna Lubelska
Na moje oko tej zimy krzewy mocno się rozhartowały z powodu ciepłej zimy i stąd te mrozowe uszkodzenia. U mnie większość pąków Rondo nad kopczykami przemarzła przy umiarkowanie niskich temperaturach (-21.5) i to na solidnie zdrewniałych pędach. Mrozoodporność nie nie wszystko, czasem zima bywa za ciepła.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 15:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Nie trzeba się martwić tym, że coś tam zmarzło nad kopczykiem. Zasadzone w ubiegłym roku sadzonki przycina się tej wiosny na 2-3 pąki. Kopczyk jest właśnie po to aby te 2-3 najniższe pąki nie przemarzły. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 17:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
[quote="west200"]witam wszystkich, ja mam taki problem ze posadzilem winogrona na jesieni 2 odmiany- arkadia i kordianka, przed zimą przycialem i zakopcowalem. Zmiesiac temu albo wiecej odkopcowalemi byly ok to znaczy jak sprawdzalem czy przemarzly to wydawalo mi sie ze nie przemarzly bo nie chcialy sie zlamac na gorze gdy prubowalem. podlewalem je co 2 dni.

Może je po prostu utopiłeś :) Rozumiem jakbyś podlał raz z wiosny, no
i może potem już po ruszeniu pąków, ale co drugi dzień - przecież na nich nie ma liści, jak mają się bronić przed taką ilością wody, czym ją mają odparować?

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: krystex15, wolq i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO