OK. Niech będzie topsin

Witam
Mam na strychu sporo sadzonek(2013)"mini"winorosli w doniczkach , ktore niestety zaczynaja wypuszczac zielone pedy mimo ze temperatura nie jest za wysoka(ok10-12stopni).
Patrzac na ta pogode co teraz jest pomyslalem zeby po prostu zadołować je w ziemi, mozna jeszcze teraz to uczynić?

Jeżeli ruszyły, to moim zdaniem nie.

_________________
****

To co w takiej sytuacji zrobic , ruszyło kilka sztuk.?

W odniesieniu do tych co ruszyły pozostaje walka o to by dotrwały do wiosny. Są tacy co to ukorzenianie zaczynają w styczniu i jakoś "męczą" do wiosny, to może i Tobie się uda? Te co nie ruszyły, natychmiast powinny się znaleźć w miejscu chłodniejszym, najlepiej chłodnej piwnicy. Jak masz strych, to może i piwnica jest?

_________________
****

Tym co ruszyły trzeba zapewnić jak najwięcej światła o które ciężko o tej porze roku. Te które "śpią" można w całości zakopać na zewnątrz jak ktoś zimnej piwnicy nie ma.
Ja część sadzonek doniczkowych mam w piwnicy, część jest zadołowanych, a część lekko obsypanych w szklarni.
Strych to chyba najgorsza opcja. Lepiej było je na miejsce docelowe wsadzić jesienią.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Ok. tak zrobię , na jaką głębokość je zadołować?

Myślę że 30 cm wystarczy. Możesz na leżąc je ułożyć ciasno, to ich nie połamiesz podczas wykopywania.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Wszystko zależy od tego co będzie? Jak nagle pojawią się silne mrozy, które skują ziemię na kość to słabe okrycie może nie wiele dać.Musisz wiedzieć że po rozhartowaniu (a do tego doszło) mrozoodporność Twoich sadzonek jest dużo niższa od książkowej. Jak dalej będzie tak jak jest to ok. Zaproponowałem piwnicę bo tam nagłe obniżenie temperatury nie powoduje takich szkód?

_________________
****

Nie wszyscy mają pod domami piwnice, a nawet jeśli, to często jest w nich zbyt ciepło. Ja zbudowałem sobie w ogrodzie piwniczkę-ziemiankę i teraz jedynie żałuje że nie zrobiłem większej.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Mam piwnice , i jest w niej znacznie chlodniej niz na strychu ale jest jedno ale te sadzonki sa w 0,5l-1l doniczkach i ziemia w nich strasznie szybko wysycha, musiałbym ciagle ich pilnowac na co teraz nie mam zupełnie czasu. Pare dni w suszy i po sadzonce.Na 30-40 cm mało to moze na 70-80cm , tylko czy przez ta wilgoć jaka tam może być to czy one nie zgniją?

Nic z tego nie zrozumiałem, szczególnie tego dlaczego te sadzonki od razu nie znalazły się w tej piwnicy?

_________________
****

bo zawsze o tej porze( w styczniu kiedy byla zima za oknem) na strychu było zimniej niz w piwnicy, niestety w tym roku pogoda taka jest jak jest i w piwnicy jest cieplej.

Durnia z siebie i z Was robie.
W piwnicy było ciepło , teraz jest zimno.
Na strychu było zimno ,teraz jest ciepło.
Przepraszam was ale cieżki dzien mialem.

Gdyby to były moje sadzonki pwyjmował bym je z doniczek,powiązał w pęczki i zadołował.