Teraz jest niedziela, 4 maja 2025, 07:57

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 12 listopada 2011, 07:26 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 13 grudnia 2008, 01:00
Posty: 885
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpacie
kapitan napisał(a):
Ricci napisał(a):
Od dwóch sezonów przechowuje łozę dł 1,2-1,5m pionowo w pojemnikach z piaskiem, głeb ok. 0,2m.
Całość w piwnicy,

Wybacz ale nie wiele z tego zrozumiałem. Jak pionowo to pionowo. Czyli pojemniki mają wysokość co najmniej 1,5 m i stoją w piwnicy. A co oznacza głeb ok. 0,2m ?
Szkoda, że nie zrozumiałeś, napisane jest w miarę czytelnie, Dobrze, postaram się wyjaśnić łopatologicznie. Pionowo stojąca łoza w plastikowym pojemniku ( wiaderko, kastra) z piaskiem. 0,2m oznacza głebokość przykrycia łozy piaskiem. Coś w ten deseń:
Pt lis 20, 2009 9:00 pm Ricci napisał(a):
Aha, efekt uboczny dzisiejszych prac:
Obrazek

tylko w piwnicy, o temp, której wcześniej pisałem (ważne-stabilna temperatura najlepiej:od 0 stC do +5 stC).
Zalety takiego rozwiązania:
1.Możliwość przechowywania dużej ilości łozy.
2.Możliwość selektywnego pobierania łozy w różnym czasie.
3.Łoza jest czysta, nie wysycha, należy kontrolować wilgotność piasku.
4.Gryzonie nie podjadają łozy.

Poniał ? :lol:

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 listopada 2011, 10:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5942
Lokalizacja: dolnośląskie
Ricci napisał(a):

Zalety takiego rozwiązania:
1.Możliwość przechowywania dużej ilości łozy.
2.Możliwość selektywnego pobierania łozy w różnym czasie.
3.Łoza jest czysta, nie wysycha, należy kontrolować wilgotność piasku.
4.Gryzonie nie podjadają łozy.

Poniał ? :lol:


Zrozumiałem. Rozwiązanie nietypowe i rzadko stosowane, stąd problem. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś tak robi.
Co do zalet tego sposobu to są mocno naciągane.
Ad 1. W odpowiednio dużym dole można przechować każdą ilość łozy
Ad 2. Dół, skrzynkę, lodówkę też można napełniać w różnym czasie
Ad3. Przed ukorzenianiem łozę należy moczyć. Zanieczyszczenia z piasku zmywają się bez problemu. To, że łoza nie wysycha, to po prostu nieprawda. Kontrolowanie wilgotności podłoża to wada, a nie zaleta.
Ad 4. To, że w piwnicach nie ma gryzoni też jest dyskusyjne.
Jest jeszcze jedna istotna wada, a mianowicie ryzyko przedwczesnego wybijania pąków. W miejscu ciemnym - szparagów.
Ja nie przechowuję długiej łozy ponieważ każde górne cięcie w sztobrach wykonuję jesienią. Wiosną odświeżam tylko dolne cięcia.
Generalnie nie polecam nikomu takiej metody przechowywania sztobrów.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 listopada 2011, 17:52 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 13 grudnia 2008, 01:00
Posty: 885
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpacie
kapitan napisał(a):
Zrozumiałem. Rozwiązanie nietypowe i rzadko stosowane, stąd problem. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś tak robi.
Skąd wiesz że rzadko stosowane ? byłeś u wrózki? :lol:
kapitan napisał(a):
Co do zalet tego sposobu to są mocno naciągane.
Nie są naciagane, argumentacja j/n
kapitan napisał(a):
Ad 1. W odpowiednio dużym dole można przechować każdą ilość łozy
Jak sobie wyobrażasz wykopanie dołu na 500szt łozy dł 1,5m ? chyba trzeba wynająć koparkę :lol:
kapitan napisał(a):
Ad 2. Dół, skrzynkę, lodówkę też można napełniać w różnym czasie
Czytaj uważnie; nie pisałem o napełnianiu, lecz pobieraniu łozy; jak sobie wyobrażasz pobranie np. 5szt łozy, z tego potężnego dołu, gdzie jest zakopane np. te 500szt ?
kapitan napisał(a):
Ad3. Przed ukorzenianiem łozę należy moczyć. Zanieczyszczenia z piasku zmywają się bez problemu. To, że łoza nie wysycha, to po prostu nieprawda. Kontrolowanie wilgotności podłoża to wada, a nie zaleta.
Miałem kiedyś zakopane 20szt sztobrów i wiem jak to wygląda, odnośnie kontroli wilgotności praktycznie w zimie 3 razy dolewałem wody do piasku.
kapitan napisał(a):
Ad 4. To, że w piwnicach nie ma gryzoni też jest dyskusyjne.
Jest jeszcze jedna istotna wada, a mianowicie ryzyko przedwczesnego wybijania pąków. W miejscu ciemnym - szparagów.
U mnie w piwnicy nie ma żadnych gryzoni i to jest akurat bezdyskusyjne, jak również do końca kwietnia nie było mowy o wybiciu żadnego pąka.
kapitan napisał(a):
Ja nie przechowuję długiej łozy ponieważ każde górne cięcie w sztobrach wykonuję jesienią. Wiosną odświeżam tylko dolne cięcia.
Mówiąc krótko wiesz lepiej, niż sam mistrz Madej, który zaleca przechowywać łozę w dłuższych odcinkach.
kapitan napisał(a):
Generalnie nie polecam nikomu takiej metody przechowywania sztobrów.

Jak można nie polecać czegoś, czego się nigdy nie robiło, nie wie, nie rozumie... :lol:

W przeciwieństwie do Piotra (@kapitan), polecam tą metodę dla użytkowników którzy:
1.Posiadają piwnicę o stabilnej temperaturze 0-5st C,
2.Posiadają bardzo dużo łozy do przechowania.
3.Będzie potrzeba pobierania ( w celu ukorzeniania) łozy, w różnym czasie.

Od dwóch sezonów ( obecny będzie trzeci ) przechowuje tak łozę, z pozytywnym rezultatem. Rozwiązanie sprawdzone w praktyce, działa. Z łatwością wstawiam kolejne wiaderko z łozą, jak również pobieram wiosną potrzebna łozę do ukorzeniania, przy dużych ilościach, ta czynność jest rozłożona w czasie. Nie trzeba kopać żadnych dołów ( czynność kłopotliwa i nakładowa), zabezpieczać, owijać siatkami itp. Nie ma potrzeby "babrać" się w ziemi, piasku itp.przy duzych ilościach (duży dół) znaczne zużycie piasku.

Pisałem też wcześniej, że jak ktoś chce zakopać, niech tak zrobi, nie mam najmniejszego zamiaru tego nie polecać, jak zrobił to mój adwersarz w odwrotnej sytuacji.

Pozdrawiam, Ricci. :wink:

PS. Na kolejne bezsensowne argumenty, odpowiedzi nie będzie.

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 08:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5942
Lokalizacja: dolnośląskie
Pisz jednoznacznie to nie będzie problemu z czytanie ze zrozumieniem. Pobieranie łozy, to pobieranie.. z krzewu.

Ricci napisał(a):
Od dwóch sezonów ( obecny będzie trzeci ) przechowuje tak łozę, z pozytywnym rezultatem. Rozwiązanie sprawdzone w praktyce, działa.


Chyba jednak nie specjalnie działa. 30% strat w trakcie ukorzeniania, do których byłeś uprzejmy się przyznać, nie szczególnie potwierdza skuteczność tej wiaderkowej metody przechowywania łozy.


Ricci napisał(a):

PS. Na kolejne bezsensowne argumenty, odpowiedzi nie będzie.


Słusznie. Napisałeś i tak za dużo zbędnych przymiotników. :mrgreen:

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 17:19 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 9 maja 2011, 13:36
Posty: 7
Lokalizacja: Grójec
Trochę mi się rozjaśniło w głowie po przeczytaniu kilku bliźniaczych tematów. Zamierzam pocięte na około 30 cm sztobry przysypać wilgotnym piaskiem tak aby nie wystawały nad piasek. Temperatura w piwnicy oscyluje w granicach +10.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 17:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Dixon,
+10 stopni to za dużo. Niektóre odmiany startują już przy +7 st.C. Zakop lepiej w ogrodzie w cienistym miejscu.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 17:50 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
ja zakopuję w piaskownicy u dzieci na głebokość ok 40 cm -powiazane w wiązki odmiany dodatkowo dowiązuje sznurek który wystaje nad piasek -żeby szybciej zlokalizować skarb :lol: , - już raz tak miałem że przekopałem 2metry kwadratowe w poszukiwaniu zagubionej wiązki :mrgreen: , próbowałem też w lodówce ale to się nie sprawdziło - sztoberki wyschły mimo że były w pudełku z perlitem.

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 17:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
aguniatarnow napisał(a):
(...) próbowałem też w lodówce ale to się nie sprawdziło - sztoberki wyschły mimo że były w pudełku z perlitem.
U mnie nie wyschły, bo były zawinięte w folię, ale za to nieco podpleśniały i odmiany z domieszką winorośli amurskiej puściły pąki. Musiałabym mieć osobną lodówkę, do której nikt nie zagląda przez całą zimę. Taka lodówka do codziennego, "jedzeniowego" użytku się nie nadaje, bo temperatura nie trzyma się na stałym poziomie ze względu na częste otwieranie.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 18:27 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 9 maja 2011, 13:36
Posty: 7
Lokalizacja: Grójec
Mogę zakopać w mojej "małej odkrywkowej żwirowni". Zastanawiam się czy sztobrów nie posadzić do doniczek z ziemią i trzymać takie przez zimę w domu aby się ukorzeniły? 80 sztobrów wiele miejsca nie zajmie, kiedyś mój ojciec w ten sposób postępował i większość się ukorzeniała.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 20:00 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
Ricci napisał(a):
kapitan napisał(a):
Zrozumiałem. Rozwiązanie nietypowe i rzadko stosowane, stąd problem. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś tak robi.
Skąd wiesz że rzadko stosowane ? byłeś u wrózki? :lol:
kapitan napisał(a):
Co do zalet tego sposobu to są mocno naciągane.
Nie są naciagane, argumentacja j/n
kapitan napisał(a):
Ad 1. W odpowiednio dużym dole można przechować każdą ilość łozy
Jak sobie wyobrażasz wykopanie dołu na 500szt łozy dł 1,5m ? chyba trzeba wynająć koparkę :lol:
kapitan napisał(a):
Ad 2. Dół, skrzynkę, lodówkę też można napełniać w różnym czasie
Czytaj uważnie; nie pisałem o napełnianiu, lecz pobieraniu łozy; jak sobie wyobrażasz pobranie np. 5szt łozy, z tego potężnego dołu, gdzie jest zakopane np. te 500szt ?
kapitan napisał(a):
Ad3. Przed ukorzenianiem łozę należy moczyć. Zanieczyszczenia z piasku zmywają się bez problemu. To, że łoza nie wysycha, to po prostu nieprawda. Kontrolowanie wilgotności podłoża to wada, a nie zaleta.
Miałem kiedyś zakopane 20szt sztobrów i wiem jak to wygląda, odnośnie kontroli wilgotności praktycznie w zimie 3 razy dolewałem wody do piasku.
kapitan napisał(a):
Ad 4. To, że w piwnicach nie ma gryzoni też jest dyskusyjne.
Jest jeszcze jedna istotna wada, a mianowicie ryzyko przedwczesnego wybijania pąków. W miejscu ciemnym - szparagów.
U mnie w piwnicy nie ma żadnych gryzoni i to jest akurat bezdyskusyjne, jak również do końca kwietnia nie było mowy o wybiciu żadnego pąka.
kapitan napisał(a):
Ja nie przechowuję długiej łozy ponieważ każde górne cięcie w sztobrach wykonuję jesienią. Wiosną odświeżam tylko dolne cięcia.
Mówiąc krótko wiesz lepiej, niż sam mistrz Madej, który zaleca przechowywać łozę w dłuższych odcinkach.
kapitan napisał(a):
Generalnie nie polecam nikomu takiej metody przechowywania sztobrów.

Jak można nie polecać czegoś, czego się nigdy nie robiło, nie wie, nie rozumie... :lol:

W przeciwieństwie do Piotra (@kapitan), polecam tą metodę dla użytkowników którzy:
1.Posiadają piwnicę o stabilnej temperaturze 0-5st C,
2.Posiadają bardzo dużo łozy do przechowania.
3.Będzie potrzeba pobierania ( w celu ukorzeniania) łozy, w różnym czasie.

Od dwóch sezonów ( obecny będzie trzeci ) przechowuje tak łozę, z pozytywnym rezultatem. Rozwiązanie sprawdzone w praktyce, działa. Z łatwością wstawiam kolejne wiaderko z łozą, jak również pobieram wiosną potrzebna łozę do ukorzeniania, przy dużych ilościach, ta czynność jest rozłożona w czasie. Nie trzeba kopać żadnych dołów ( czynność kłopotliwa i nakładowa), zabezpieczać, owijać siatkami itp. Nie ma potrzeby "babrać" się w ziemi, piasku itp.przy duzych ilościach (duży dół) znaczne zużycie piasku.

Pisałem też wcześniej, że jak ktoś chce zakopać, niech tak zrobi, nie mam najmniejszego zamiaru tego nie polecać, jak zrobił to mój adwersarz w odwrotnej sytuacji.

Pozdrawiam, Ricci. :wink:

PS. Na kolejne bezsensowne argumenty, odpowiedzi nie będzie.



Każdy z nas próbuje znależć kamień mądrości aby to co zamierza i wykonuje było uwieńczone
sukcesem.Wydano wiele książek i poradników, jest i to forum dla wymiany poglądów,wiedzy i naszych doświadczeń, ale jak bywa w życiu prawda leży pomiędzy spierającymi się. Nie do mnie należy ocena i krytycyzm jeżeli chodzi o ocenę i spór pomiędzy Piotrem i "Riccim" co do metody i sposobu przechowywania "sztobrów"- odcinków łozy do efektywnego ukorzeniania. Doświadczenia Piotra w ukorzenianiu sztobrów są znane i doceniane przez wielu forumowiczów. Podważanie sposobu przechowywania odcinków łozy przez Piotra jest nieadekwatne do uzyskiwanych efektów ukorzeniania przez niego sztobrów. Ricci natomiast znany jest z ciekawych eksperymentów i prób w ukorzenianiu sadzonek winorośli co dał wyraz w wielu wątkach... na tym forum. Myślę,że ten spór i wymiana poglądów uzupełni kompendium wiedzy w tym temacie. Ja swoje łozy na sadzonki przechowuję w piwnicy w warunkach optymalnych, czyli ok.+ 5 st. owinięte w folie po wcześniejszym oprysku środkiem przeciw grzybom. odcinki łozy tnę na dwa lub trzy długości potencjalnej sadzonki... Najważniejszy jest efekt końcowy i czy będziemy zakopywać łozy metr pod ziemią,czy przechowywać w lodówce, lub w piwnicy to nie ma najmniejszego znaczenia...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 20:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
jano napisał(a):
...
... Najważniejszy jest efekt końcowy i czy będziemy zakopywać łozy metr pod ziemią,czy przechowywać w lodówce, lub w piwnicy to nie ma najmniejszego znaczenia...
Amen

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 21:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
dixon napisał(a):
Zastanawiam się czy sztobrów nie posadzić do doniczek z ziemią i trzymać takie przez zimę w domu aby się ukorzeniły? 80 sztobrów wiele miejsca nie zajmie, kiedyś mój ojciec w ten sposób postępował i większość się ukorzeniała.
Jak w cieple potrzymasz, to się z pewnością ukorzenią. Tylko co potem?
Wypuszczą pędy, które będą szukały słońca, a tego w zimie dla winorośli jest za mało. W najlepszym razie dotrwają do wiosny rahityczne roślinki, które padną przy pierwszym kontakcie ze świeżym powietrzem i bezpośrednim słońcem.
Zakop w cienistym miejscu i nie kombinuj :)

Edit:
Wpisz lokalizację w profilu, bo to ma znaczenie przy udzielaniu porad, a do tego taki zwyczaj tutaj panuje.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 21:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
kapitan napisał(a):

Zrozumiałem. Rozwiązanie nietypowe i rzadko stosowane, stąd problem. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś tak robi.
Co do zalet tego sposobu to są mocno naciągane.

Czasem też tak przechowywałem łozy z dobrym skutkiem :)

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 listopada 2011, 22:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
aguniatarnow napisał(a):
... dowiązuje sznurek który wystaje nad piasek -żeby szybciej zlokalizować skarb :lol: , - już raz tak miałem że przekopałem 2metry kwadratowe w poszukiwaniu zagubionej wiązki
i to jest myśl!!! "kupuję" Twój sznurek !! Też już raz przeryłam pół pagórka piachu w poszukiwaniach. Jesienią ciągle mi się zdawało, że sztobry są za płytko i póki nie zmroziło co kilka dni dosypywałam na wierzch parę łopat piachu :mrgreen: Wiosną nie miałam pojęcia gdzie one faktycznie są :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 listopada 2011, 08:52 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 01:00
Posty: 577
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Zawsze przetrzymuje sztobry w długich donicach z piaskiem w piwniczce. W związku z tym mam pytanie do amatorów zadołowywania w gruncie. Czy sztobry w dołku zasypujecie najpierw piaskiem cz od razy ziemią?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gzeho, Kristo i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO